Nowy Hyundai Kona dostosował swój wygląd do najnowszych modeli oferowanych w elektrycznej gamie Ioniq. Podobny zabieg stylistyczny zaprezentowano w modelu Staria, który nie jest oferowany na europejskim rynku. Wąskie świetlne pasy z przodu i z tyłu zachodzące na nadkola zwracają na siebie uwagę. To nowy zabieg designerów z Korei, określany mianem "Seamless Horizon". Może to być jednolity LED lub charakterystyczne piksele stosowane w wersjach elektrycznych elektrycznych.
Nowy Hyundai Kona zaskakuje zupełnie nowym kształtem bryły nadwozia. Pojawiły się odważne przetłoczenia podkreślające muskularny wygląd karoserii, ale całość utrzymano w bardzo minimalistycznym wydaniu.
Nowy Hyundai Kona z trzema wersjami napędowymi
Nowy Hyundai Kona będzie oferowany w trzech wariantach: spalinowym, hybrydowym i elektrycznym. Na pierwszych zdjęciach widać również, że pojawi się usportowiona wersja N Line. Koreański producent nie zdradza zbyt wielu szczegółów, ale można zakładać, że postawi na sprawdzone rozwiązania znane z innych modeli oferowanych przez koncern Hyundai-Kia.
W przypadku silników benzynowych mogą to być unowocześnione jednostki 1.0 i 1.5 T-GDI, natomiast wersja hybrydowa zaoferuje połączenie silnika benzynowego i elektrycznego o łącznej mocy 141 KM. Producent nie zdradza żadnych informacji na temat hybrydy plug-in. Być może w ogóle nie rozważa takiej wersji. Wersja elektryczna może być napędzana motorem o mocy 204 KM, który jest zasilany energią z akumulatora o pojemności 64,8 kWh.
Nowy Hyundai Kona jest jeszcze większy. Teraz to kompaktowy SUV
Kolejną poważną zmianą są wymiary nadwozia. Hyundai Kona nowej generacji jest o 150 mm dłuższy i 25 mm szerszy niż poprzednik. Rozstaw osi zwiększył się o 60 mm. Takie parametry przełożą się na ilość miejsca w kabinie, zwłaszcza na tylnej kanapie. Taka wiadomość oznacza również, że Kona będzie pozycjonowana w segmencie kompaktowych SUV-ów. Do tej pory dzieliła miejsce w coraz ciaśniejszym segmencie SUV B.
Nowy Hyundai Kona aspiruje do segmentu premium?
Nowa generacja zaskakuje nie tylko wyglądem zewnętrznym. Wrażenie robi wnętrze, w którym dominują połączone ekrany w jedną zakrzywioną całość o przekątnej 12,3 cala. Podobne rozwiązanie zastosowano już w modelach Ioniq 5 i 6. W przypadku Kony będzie to kompletna nowość.
Dźwignia zmiany biegów powędrowała z tunelu środkowego na kolumnę kierowniczą. Dzięki temu udało się wygospodarować więcej miejsca na schowki i cupholdery. Nad klimatem we wnętrzu będzie czuwać klimatyczne oświetlenie LED. We wnętrzu nie powinno zabraknąć materiałów pozwalających na aspirację do segmentu premium.
Tym samym zmieni się wyposażenie standardowe Kony. Można liczyć na większą liczbę nowoczesnych rozwiązań i systemów, co pozwoli na wyższe pozycjonowanie popularnego SUV-a wśród konkurentów.
Nowy Hyundai Kona, kiedy w polskich salonach?
Koreański producent zdradzi więcej szczegółów dopiero w przyszłym roku. Wszystko wskazuje na to, że zapowiada się bardzo ciekawy gracz w popularnym segmencie.