- Mandat 3 tys. zł za opony i śnieg na dachu, znasz ten przepis?
- Kiedy mandat 3 tys. zł i utrata dowodu rejestracyjnego, lista 16 przypadków
- Jak policjant sprawdzi opony w samochodzie, czyli głębokość bieżnika opon zimowych też?
- Czy opony są równomiernie zużyte?
- Opona z guzem to zatrzymany dowód rejestracyjny
Mandat do 3 tys. zł za opony czy śnieg? Kontrola drogowa to nie tylko sprawdzenie dokumentów. Razem z zimą nadciągnęły na kierowców kłopoty. Jakie? Policja ostrzega przed konsekwencjami niedbalstwa...
– Zgodnie z prawem o ruchu drogowym, (art. 66 ust.1 pkt 1 i 5) każdy pojazd uczestniczący w ruchu drogowym ma być tak wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę – powiedział dziennik.pl komisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Mandat 3 tys. zł za opony i śnieg na dachu, znasz ten przepis?
– Opony to kluczowy element bezpiecznej jazdy, stąd funkcjonariusze podczas kontroli drogowej zwracają szczególną uwagę na ich stan. Zwłaszcza teraz w obliczu pogarszających się warunków drogowych i intensywnych opadów śniegu. Istotne jest także dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu – wskazał przedstawiciel KGP. – W przypadku wykrycia nieprawidłowości oprócz zatrzymania dowodu rejestracyjnego kierowca, który ewidentnie zaniedbał obsługę swojego samochodu musi liczyć się z mandatem nawet do 3 tys. zł – wyliczył.
Kiedy mandat 3 tys. zł i utrata dowodu rejestracyjnego, lista 16 przypadków
Przed wejściem nowego taryfikatora mandat w takich sytuacjach wynosił do 500 zł plus 6 punktów karnych. Czyli konsekwencje dla niedbałych kierowców wzrosły sześciokrotnie do 3 tys. zł. A policjanci ruchu drogowego z art. 66 mogą chętniej korzystać szczególnie teraz, kiedy zimowa aura psuje warunki do jazdy. Właściwy stan ogumienia – czy to się komuś podoba, czy nie – ma bezpośrednie przełożenie na bezpieczeństwo (wśród przyczyn wypadków spowodowanych w 2021 roku przez nieprawidłowy stan techniczny kiepskie opony stanowiły 14 proc. wg. KGP).
Warto pamiętać, że mundurowi przy okazji mogą również sprawdzić np. czy układ kierowniczy i hamulcowy działają prawidłowo. Nie ma też pobłażania dla kierowców, których auta mają układ wydechowy w kiepskiej kondycji czy niesprawne oświetlenie. Podstawą do ukarania mogą być też wycieki oleju, płynu chłodzącego czy paliwa.
Jak policjant sprawdzi opony w samochodzie, czyli głębokość bieżnika opon zimowych też?
Łyse opony (także zimowe) policjant zauważy gołym okiem. Zgodnie z przepisami minimalna głębokość bieżnika opony wynosi 1,6 mm. Funkcjonariusz może ją również sprawdzić za pomocą wskaźnika TWI (ang. "Tread Wear Indicator" – wskaźnik zużycia bieżnika), czyli specjalnego zgrubienia w rowkach opony. Kiedy bieżnik się z nim zrówna, wówczas oponę uznaje się za niezdatną do użycia (nawet kiedy przekracza 1,6 mm).
Czy opony są równomiernie zużyte?
Liczy się też równomierne zużycie bieżnika. Jeśli opona po zewnętrznej lub wewnętrznej stronie jest bardziej wytarta, to dla policjanta oznacza, że kontrolowany samochód niedomaga też zawieszeniem.
Opona z guzem to zatrzymany dowód rejestracyjny
Opona z guzem, pęknięciami, rozwarstwieniami czy przecięciami także może ściągnąć na kierowcę kłopoty. Mandat plus zatrzymanie dowodu rejestracyjnego mają być gwarancją, że ogumienie zostanie wymienione.
Stare opony uziemią kierowcę i jego samochód, jak policjant sprawdzi wiek?
Stare opony także mogą uziemić samochód w trakcie kontroli drogowej. W ocenie ekspertów ogumienie starsze niż 10 lat traci swoje właściwości i nie powinno być użytkowane. Wnikliwy policjant wiek ustali odczytując tzw. kod DOT na bocznej ściance opony. Kluczowe są cztery ostatnie znaki np. "2118" - dwie pierwsze cyfry oznaczają tydzień produkcji, a dwie ostatnie to rok produkcji (w tym przypadku mamy 21 tydzień 2018 rok).
Różne opony na jednej osi i koło zapasowe lub dojazdówka
Opony na tej samej osi nie mogą się różnić - model i rozmiar musi być identyczny. Złamanie tego przepisu policjant także stwierdzi bez specjalnego trudu. Wyjątkiem jest wymiana uszkodzonego koła na zapasowe lub dojazdówkę. – Wtedy jednak funkcjonariusz może poprosić o pokazanie przebitej opony – wskazał przedstawiciel KGP.
Rozmiar opon i indeks prędkości
Sprawdzenie rozmiaru opon również nie wymaga wiedzy akademickiej. Zgodnie z przepisami ogumienie nie może wystawać poza obrys samochodu. Tu na celownik mogą trafić kierowcy samochodów terenowych z wystającymi oponami.
Jeśli kierowca podczas kontroli drogowej okaże się wyjątkowo hardy, wówczas policjant zawsze może stać się szczególnie dociekliwy i np. sprawdzić, czy opony mają właściwy indeks prędkości dla danego auta.
Opony z kolcami i opony bez bieżnika, czyli slicki
Opony z kolcami są w Polsce zakazane. Korzystanie z takiego ogumienia może zakończyć się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego. Takie same konsekwencje czekają kierowcę, który wyjedzie na ulicę autem wyposażonym w sportowe opony bez bieżnika (slicki).
Mandat za odśnieżanie samochodu na włączonym silniku to nie wszystko
Policjant przypomniał, że do obowiązków kierowcy należy dokładne odśnieżenie samochodu, jednak należy robić to właściwie, ponieważ za sprzątanie śniegu z auta na włączonym silniku grozi mandat (szczególnie w terenie zabudowanym). Wysokość kary zależy od sytuacji.
– Czym innym jest samochód z dużą pokrywą śniegu i lodu na dachu, zaś czym innym nieodśnieżona tablica rejestracyjna. W pierwszym przypadku mandat może wynieść nawet do 3 tys. zł, w drugim do 300 zł i 8 punktów karnych –wyliczył Robert Opas z KGP.
– Odśnieżanie to niby błaha czynność, ale ma fundamentalne znaczenie dla widoczności i dla bezpieczeństwa innych uczestników ruchu drogowego. Często są to piesi, którzy w tego typu warunkach pogodowych idą zazwyczaj w kapturze, czy zaciągniętej na oczy czapce i też nie widzą tych pojazdów – powiedział policjant. – Priorytetem tak naprawdę jest pole widzenia kierowcy i widoczność, ale jeśli chodzi o większe samochody, to trzeba mieć świadomość, że śnieg spadający z dachu może się nie skończyć mandatem, ale może spowodować powstanie obrażeń i wtedy wobec kierowcy może zostać skierowany wniosek do sądu– przestrzegł.
Tak skończyła się niedawno kontrola pewnego kierowcy w Sichowie Dużym (Świętokrzyskie). Policjanci zatrzymali 19-latka, który poruszał się Fordem Galaxy z około 30-centymetrową zaspą na dachu, zaśnieżone były także światła auta (foto niżej). Do tego mieszkaniec gminy Rytwiany kierował nie korzystając z pasów bezpieczeństwa. Mundurowi nie patyczkowali się i skierowali wniosek o ukaranie do sądu.
– Kurtyna śnieżna ograniczająca widoczność, to poważne zagrożenie dla kierowców. Problem powstaje wtedy, gdy przed nami jedzie nieodśnieżony samochód, a spadający śnieg skutecznie ogranicza widoczność. Takie zachowanie na drodze jest wykroczeniem –wskazała policja.
5 tys. zł maksymalny mandat od policjanta, grzywna w sądzie to 30 tys. zł
Warto pamiętać, że w myśl obowiązujących przepisów policjant na miejscu może ukarać kierowcę mandatem maksymalnie do 5 tys. zł, a przy zbiegu wykroczeń do 6 tys. zł. W przypadku skierowania sprawy do sądu grzywna może sięgnąć nawet 30 tys. zł.
Światła dzienne i śnieg to kłopoty
Nie każdy ma świadomość, że korzystanie ze świateł dziennych podczas zmniejszonej przejrzystości w tym właśnie opadów śniegu jest utrudniona. Większość nowoczesnych samochodów jest wyposażona w automatyczne włączanie świateł mijania, kiedy zapada zmierzch. Jednak podczas jazdy w ciągu dnia, kiedy pada śnieg, czujnik zmierzchu często nie zadziała. Wtedy samochód ma najczęściej włączone jedynie przednie światła do jazdy dziennej.
– To znacząco widoczność takiego auta przez innych uczestników ruchu, zwłaszcza tych, poruszających się za nim. Dlatego też, kiedy pada śnieg, deszcz czy jest mgła, lub po prostu widoczność jest ograniczona, zwróćmy uwagę na włącznik świateł. Dla własnego bezpieczeństwa zmieńmy jego ustawienie z trybu automatycznego na tryb świateł mijania – poradził aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu..
Mandaty zimą, oto 11 sytuacji zagrożonych karą
Nowy taryfikator to nie tylko zaostrzone mandaty za przekroczenie prędkości. Zimą policjanci mogą też skorzystać z innych kar:
- Oddalenie się kierującego od pojazdu, gdy silnik jest w ruchu – mandat 50 zł (czyli grzanie auta na postoju, a kierowca np. rozmawia kilka metrów dalej z sąsiadem);
- Używanie pojazdu na obszarze zabudowanym w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem – mandat 300 zł;
- Pozostawienie pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym, z wyjątkiem pojazdu wykonującego czynności na drodze – mandat 100 zł;
- Używanie pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu osoby znajdującej się w pojeździe lub poza nim – mandat 200 zł;
- Niedopełnienie przez kierującego pojazdem obowiązku utrzymywania tablic (tablicy) rejestracyjnych i innych wymaganych oznaczeń pojazdu w należytym stanie oraz zapewnienia ich czytelności – czyli 100 zł mandatu np. za zaśnieżone tablice rejestracyjne;
- Niewłączenie przez kierującego pojazdem wymaganych świateł w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza – mandat 200 zł;
- Nieużywanie wymaganego oświetlenia podczas zatrzymania lub postoju w warunkach niedostatecznej widoczności – mandat od 150 do 300 zł;
- Naruszenie warunków dopuszczalności używania przednich świateł przeciwmgłowych – mandat 100 zł;
- Korzystanie ze świateł drogowych w sposób niezgodny z przepisami – mandat 200 zł;
- Zakrywanie świateł oraz urządzeń sygnalizacyjnych – mandat 300 zł;
- Zakrywanie tablic rejestracyjnych – mandat 500 zł.