BMW staje się główną marką nieoznakowanych radiowozów policji. Do już znanej floty bawarskich samochodów właśnie dołączyły kolejne auta najnowszej generacji – tym razem wybór padł na BMW 330e xDrive plug-in, czyli hybrydy z możliwością ładowania akumulatora z gniazdka oraz BMW 330i xDrive. Właśnie takie samochody pościgowe trafiły do komendy wojewódzkiej w Lublinie, która rozdysponowała je na swoim terenie.

Reklama

BMW 330e xDrive plug-in – najszybsze hybrydy w policji

Dwa BMW 330e xDrive plug-in to pierwsze nieoznakowane hybrydowe radiowozy niemieckiej marki ładowane prądem z gniazdka w szeregach policji. Samochody trafią do służby na drogach patrolowanych przez funkcjonariuszy z komendy miejskiej w Lublinie. Pod maską pracuje czterocylindrowa, rzędowa, dwulitrowa turbobenzynowa jednostka, którą wspiera silnik elektryczny (109 KM), pozwalając na osiągnięcie mocy systemowej 252 KM. Bateria litowo-jonowa ma pojemność 12 kWh brutto, co przekłada się na 10,8 kWh mocy użytecznej (netto) ponieważ system – dla bezpieczeństwa i trwałości akumulatora – nie pozwala na jego pełne rozładowanie. Przyspieszenie do 100 km/h trwa ok. 6 sekund. Zasięg na prądzie od 55 do 68 km wg cyklu pomiarowego WLTP. Prędkość maksymalna ponad 230 km/h.

BMW dla policji / Policja

Policjant dzięki funkcji XtraBoost może przez maks. 10 s zyskać dodatkowe 40 KM do 292 KM. To to coś w rodzaju KERS z bolidach F1. A akumulator o dużej pojemności pozwala na wielokrotne korzystanie z tego elektrycznego "dopalacza".

Reklama

Maksymalny systemowy moment obrotowy wynosi 420 Nm. Auto jest wyposażone w 8‑stopniową skrzynię Steptronic. Niemiecki producent twierdzi, że połączenie układów BMW eDrive i BMW xDrive (4x4) sprawdzi się w szczególności podczas jazdy po śniegu, w regionach górskich i poza utwardzonymi drogami.

BMW 330i xDrive

Kolejne dwa nieoznakowane radiowozy BMW 330i xDrive trafią do policjantów z Chełma i Kraśnika. To sedany z silnikami 2.0 Turbo o mocy 252 KM i napędem na 4 koła. Ich przyspieszenie od 0 do 100 km/h wynosi 6,2 sekundy, a prędkość maksymalna to 250 km/h.

Policja podkreśla, że nowoczesne BMW pozwolą na skuteczną walkę z piratami drogowymi. Do tego na początku nowego roku Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie planuje wprowadzić do eksploatacji kolejne nowe pojazdy, będą to nieoznakowane radiowozy Toyota Corolla.

BMW dla policji / Policja
Reklama

BMW M340i xDrive prawdziwa bestia

W sieci pojawiła się informacja o nowym nieoznakowanym BMW M340i xDrive drogówki z Bielska-Białej (woj. śląskie). Taki usportowiony sedan kryje pod maską 6-cylindrowy, rzędowy silnik benzynowy 3.0 Turbo, który produkuje 375 KM i 500 Nm. Przyspieszenie od 0 do 100 km powinno trwać zająć ciut ponad 4 sekundy.

Sekrety radiowozów. Nie da się ich oślepić

Nieoznakowane radiowozy z wideorejestratorami to najskuteczniejsza broń policji. Wyglądają niepozornie, patrolują drogi incognito, wtapiają się w tłum innych aut na drodze. Nigdy nie wiadomo, gdzie łowią, a ich ofiarą najczęściej jest kierowca, który przekracza prędkość dwu- czy nawet trzykrotnie. Wideorejestratorem można również dokumentować inne wykroczenia – rozmowę przez telefon komórkowy bez zestawu głośnomówiącego, jazdę bez zapiętych pasów, przejazd na czerwonym świetle czy wyprzedzanie w niedozwolonych miejscach.

Policjanci w nowych BMW do pomiaru prędkości namierzonego auta używają wideorejestratorów Videorapid 2a polskiej firmy Zurad. Urządzenia te są pozbawione bolączki znanej ze starszych radiowozów (passat czy insignia) – tam w nocy kamera jest oślepiana przez światła aut jadących z przeciwka. Producent przewidział "tryb nocny" i wyposażył je w "system antyolśnieniowy" – tak, by obraz był ostry i czytelny.

BMW dla policji / Policja

Kamerą pokładową oraz "nagrywarką" steruje przy pomocy przewodowego pilota policjant, który siedzi obok kierowcy radiowozu. Jednak "złapane" osoby siedzące na tylnej kanapie radiowozu najczęściej skupiają się na monitorze, który wyświetla dowód winy.

Sam wideorejestrator (fachowo: prędkościomierz kontrolny) poza uwiecznianiem obrazu, liczy czas przejazdu policyjnego samochodu i długość odcinka drogi (odczyt najczęściej z czujników ABS radiowozu). Na tej postawie wyliczana jest średnia prędkość, jednak nie nagrywanego auta, a nieoznakowanego radiowozu. Taka metoda wymaga od kierowcy policyjnego pojazdu utrzymywania stałej odległości na początku i na końcu odcinka pomiarowego. Nowe modele BMW zapisują w swoich sterownikach tyle informacji, że przebieg każdego wypadku da się precyzyjnie odtworzyć.

Trwa ładowanie wpisu

Wbrew twierdzeniom sprzedawców antyradarów, wideorejestrator nie emituje żadnych fal, które mogłyby go zdradzić. Jedynym sposobem jest zachowanie czujności - jeżeli zobaczymy, że "na ogonie" pojawił się samochód (BMW, Kia Stinger czy np. VW Passat), który zrównał prędkość do naszej, lepiej zwolnić i ustąpić mu drogi. W takiej sytuacji policjanci zazwyczaj dają spokój.

Błędy pomiaru - kiedy policyjny samochód zbliża się do nagrywanego auta, wówczas prędkość zostaje zawyżona. Wideorejestrator nie sprawdza, czy policjant zachowywał stały dystans i w efekcie "zmierzona" prędkość może być zafałszowana. W przypadku błędnego pomiaru trzeba wskazać, że na początku i na końcu odcinka pomiarowego radiowóz nie znajdował się w takiej samej odległości od ściganego pojazdu.
BMW dla policji / Policja