Policja pochwaliła się sprzętem kupionym w 2019 roku. Mundurowi na niemal 1800 sztuk najróżniejszych pojazdów wydali 240 mln zł. Flotę zasiliły radiowozy oznakowane i nieoznakowane, furgony, więźniarki, samochody terenowe, łodzie, motocykle, ambulanse poczty specjalnej, autobusy, specjalistyczne pojazdy czy urządzenia diagnostyczne.
Jednak największe wrażenie podczas pokazu robił TUR VI, czyli opancerzony samochód zbudowany przez AMZ Kutno. Komenda Główna Policji kupiła już 5 takich pojazdów. Auta kosztowały ok. 25 mln zł, a będą z nich korzystać kontrterroryści.
Dwa z nich zostały wyposażone w specjalne platformy szturmowe - zbudowała je polska spółka Team-Concept z Bielska-Białej. Rampy pozwalają na działanie na wysokości 7 m, a z rozłożoną drabiną - na 9 m, czyli umożliwiają akcję na trzecim piętrze. Przydadzą się m.in. do działań snajperskich, rozpoznania, odbijania zakładników z samolotu czy w akcjach przy wysokich budynkach.
Trzy kolejne TUR-y trafią do jednostek w pierwszym kwartale 2020 roku.
Opancerzony TUR VI został zbudowany na podwoziu MAN z napędem 4x4. Po bokach i z tyłu nadwozia przewidziano łącznie 7 otworów strzeleckich. Na dachu jest też właz z którego również można prowadzić ogień (zobacz wideo z akcji).
Wielki jak TUR
Kabina pomieści do 10 osób (z kierowcą i dowódcą). Od przedniego do tylnego zderzaka pojazd mierzy 6,4 m. Opancerzona komora silnika skrywa turbodiesla 6,9 l o mocy ponad 300 KM. Napęd na cztery koła przenosi 5-biegowy automat.
Dopuszczalna masa całkowita to ok. 15 ton. Zbiornik pomieści 150 litrów paliwa. Pojazd wyposażono w system gaśniczy, układ niezależnego ogrzewania, ogrzewane szyby boczne, czołową wyciągarkę oraz klimatyzację. Opony z wkładkami run-flat pozwalają na jazdę nawet po przestrzeleniu.
TUR będzie służyć w różnych regionach Polaki. Dwie sztuki trafią do garnizonu mazowieckiego, a po jednym kolosie dostanie garnizon zachodniopomorski, pomorski, dolnośląski, podlaski, śląski i małopolski.
– Program modernizacji służb podległych ministrowi SWiA na lata 2017-2020 to kwota przekraczająca 9 mld zł, z czego największym beneficjentem jest policja, która otrzymała 6 mld zł. Do tej pory wydatkowaliśmy ponad 4,2 mld zł, a na rok 2020 została jeszcze kwota 1,8 mld zł – powiedział nadinspektor Jarosław Szymczyk, Komendant Główny Policji.
Nowe radiowozy i mierniki laserowe
Jeśli chodzi o nowe radiowozy, to tych policja kupiła ok. 1400. Najnowszym nabytkiem są terenówki oznakowane i nieoznakowane – wybór padł na Toyotę Land Cruiser. Mundurowi dostali 30 sztuk tych japońskich aut, które kosztowały ok. 6 mln zł.
Flota policji w 2019 roku powiększyła się też o 51 oznakowanych BMW serii 3 (prawie 7 mln zł). Przeszło 7,1 mln zł kosztowało 31 sztuk nieoznakowanych BMW serii 3 z wideorejestratorami (dwie kamery na pokładzie - z przodu i z tyłu).
Do tego drogówka dostała 95 laserowych mierników prędkości z wizualizacją obrazu LTI 20/20 TruCam II – ten sprzęt kosztował ok. 3 mln zł. Na prezentacji przedstawiciel policji zapewniał, że urządzenie potrafi odczytać tablicę rejestracyjną z odległości 300 m, a jego zasięg to nawet 1,5 km.
Helikoptery dla policji
– W ubiegłym roku prezentowaliśmy już maszyny Black Hawk, dziś mamy kolejny śmigłowiec Bell-407, który rozpoczął służbę w grudniu ubiegłego roku, a dwa kolejne śmigłowce tego typu dotrą do końca marca. Sześć nowych statków powietrznych we flocie polskiej policji to rzecz bez precedensu, bo nigdy wcześniej - jako formacja - nie kupiliśmy nowych statków powietrznych. Zakup Black Hawków kosztował nas 220 mln zł, za trzy Belle zapłaciliśmy - wraz z wyszkoleniem załóg - 61 mln, ale jeszcze 18 mln będzie kosztował specjalistyczny sprzęt do obserwacji z powietrza, wykorzystywany chociażby podczas akcji poszukiwania osób zaginionych – zapowiedział Szymczyk.