Volkswagen twierdzi, że jednym z ważniejszych innowacyjnych rozwiązań w passacie ósmej generacji jest nowy wyświetlacz head-up. Na płytce, która wysuwa się z tablicy rozdzielczej bezpośrednio na linii wzroku kierowcy są wyświetlane informacje dotyczące jazdy, ostrzegawcze oraz o stanie auta. Jak to działa?

Reklama

Po włączeniu odpowiedniego przycisku - ponad wskaźnikami na tablicy rozdzielczej i w miejscu, na które pada wzrok kierowcy - wysuwa się przezroczysta płytka o wymiarach 10 x15 cm. Prędkość jazdy, znaki drogowe, informacja o włączonych w danej chwili systemach asystujących oraz inne dane dotyczące jazdy pojawiają się na tym wyświetlaczu (rozdzielczość 480 x 240 pikseli).

Z urządzenia można także odczytywać wskazania systemu nawigacyjnego oraz wiadomości ostrzegawcze. Kierowca po prostu patrzy na drogę, a na wysokości jego wzroku, pozornie 2 metry przed pojazdem, ukazują się najważniejsze informacje.

- Zaletą projekcji danych ostrzegawczych w bezpośrednim polu widzenia kierowcy jest skrócenie czasu jego reakcji. Ponadto, wzrok nie musi się nazbyt często przestawiać z widzenia dalekiego na bliskie - wyjaśnia dziennik.pl Tomasz Tonder, kierownik do spraw PR Volkswagena.

O tym, jakie informacje mają się pojawiać na wyświetlaczu (aktualna prędkość, ograniczenia prędkości, wskazania nawigacji itp.) decyduje kierowca za pośrednictwem menu komputera. Wyświetlacz head-up uruchamia się osobnym włącznikiem znajdującym się obok włącznika reflektorów. Gdy wyświetlacz nie jest używany, płytka chowa się w tablicy rozdzielczej, dzięki czemu nie osiada na niej kurz.

Cena? Z listy opcji dodatkowych wynika, że możliwość "zostania pilotem myśliwca" kosztuje 2270 zł.

Reklama