- Od 1 stycznia zmiana zasad. Nowe przepisy uderzą w samochody spalinowe
- Co mówi prawo? Tak jest teraz
- Tak będzie od 1 stycznia 2025. Rząd wprowadza trójstopniowe limity
- Najwięcej stracisz na samochodach z silnikiem benzynowym i dieslem
- 9500 zł leci do urzędu skarbowego
Od 1 stycznia zmiana zasad. Nowe przepisy uderzą w samochody spalinowe
1 stycznia 2026 roku wejdą w życie nowe przepisy dotyczące odliczeń wydatków związanych z samochodem firmowym. Prawo dotknie osoby prowadzące działalność gospodarczą, w tym również jednoosobową.
Zmieni się limit określający maksymalną cenę samochodu umożliwiającą pełne odliczenie wydatków na zakup, leasing, najem lub dzierżawę aut spalinowych. Nowością jest również uzależnienie tych odliczeń od emisji CO2. Co to oznacza w praktyce?
Co mówi prawo? Tak jest teraz
Obecnie przepisy przewidują dwa limity amortyzacji uzależnione od napędu. W przypadku samochodów osobowych to:
- 150 000 zł – auto spalinowe czyli z silnikiem Diesla lub benzynowym;
- 225 000 zł dla samochodów elektrycznych.
Tak będzie od 1 stycznia 2025. Rząd wprowadza trójstopniowe limity
Jednak już od 1 stycznia 2026 roku zaczną obowiązywać trzy limity odpisów amortyzacyjnych. Najmocniej ucierpią samochody, których emisja CO2 jest równa lub przekracza 50 g/km. Tak wyglądają nowe stawki:
- 225 000 zł – to limit przysługujący w przypadku samochodów elektrycznych oraz aut z ogniwami wodorowymi;
- 150 000 zł – przysługuje posiadaczom aut ze średnią emisją CO2 poniżej 50 g/km, w ten sposób premiowany jest m.in. zakup samochodów z napędem hybrydowym typu plug-in (ładowane z gniazdka);
- 100 000 zł – nowy i obniżony o 50 000 zł limit obowiązujący w przypadku samochodów spalinowych (z emisją CO2 równą lub większa niż 50 g/km). Do tej kategorii zaliczają się także klasyczne hybrydy.
Najwięcej stracisz na samochodach z silnikiem benzynowym i dieslem
– Jeśli ktoś prowadzi działalność i korzysta z samochodu spalinowego, to po wejściu w życie nowych przepisów jego rozliczenie stanie się mniej korzystne – mówi dziennik.pl Piotr Berzyński, dyrektor sprzedaży w Inchcape Polska. – Dziś przedsiębiorca może zaliczyć w koszty nawet 150 tys. zł wartości samochodu. Od 1 stycznia limit dla aut spalinowych i klasycznych hybryd spadnie do 100 tys. zł. Odstępstwo będą miały auta hybrydowe, których emisja CO2 jest poniżej 50 g/km – wówczas limit 150 tys. zł zostanie utrzymany – wskazuje ekspert.
9500 zł leci do urzędu skarbowego
W praktyce oznacza to, że przy aucie wartym 150 000 zł około 50 000 zł nie trafi już do kosztów, czyli zapłacimy więcej podatku: przy 19-procentowej stawce CIT to blisko 9500 zł różnicy. – Jeśli ktoś leasinguje kilka samochodów, np. w małej firmie usługowej czy transporcie, te kwoty sumują się w dziesiątki tysięcy złotych – zauważa Berzyński. Jak uniknąć straty?
Nie ma co czekać do stycznia 2026 roku. Przedsiębiorcy, którzy kupią samochód jeszcze w 2025 roku, mają szansę rozliczać go według dotychczasowych zasad. To pozwala zachować wyższy limit i uniknąć strat podatkowych.
Tak można uniknąć straty. Masz gotówkę na samochód?
– Gwarancją 100 proc. utrzymania aktualnego rozliczenia jest zakup pojazdu za gotówkę, ponieważ Ministerstwo Finansów odpowiedziało w sposób negatywny na interpelację poselską w sprawie obniżenia limitu kosztów dla samochodów osobowych i potwierdziło, iż od 1 stycznia 2026 r. niższy limit będzie dotyczył także umów leasingu, najmu czy dzierżawy zawartych jeszcze przed tą datą – wyjaśnia ekspert.
Czy jest szansa, żeby rząd wycofał się z tych zmian? Regulacje nie są przypadkowe. Wpisują się w szerszy, międzynarodowy trend wspierania pojazdów niskoemisyjnych i elektrycznych. Podobne rozwiązania funkcjonują już w innych krajach Europy. Stąd mamy do czynienia z kierunkiem, który raczej nie zostanie odwrócony.
– Możliwe, że pojawią się pewne doprecyzowania, np. w przepisach przejściowych, żeby uniknąć sporów interpretacyjnych. Ale co do zasady, obniżenie limitu dla aut spalinowych i utrzymanie wyższych progów dla elektryków jest elementem większej strategii klimatycznej, a nie tymczasową zmianą fiskalną – skwitował Berzyński.
Kupujesz samochód? To się zmieni
- Obniżenie limitu kosztów podatkowych dla większości samochodów z silnikiem spalinowym do 100 tys. zł (samochody elektryczne/wodorowe limit = 225 tys. zł) w leasingu operacyjnym bez względu na moment zawarcia umowy leasingu operacyjnego.
- Obniżenie limitu kosztów podatkowych dla większości samochodów z silnikiem spalinowym do 100 tys. zł (samochody elektryczne/wodorowe = 225 tys. zł) dla umów leasingu finansowego zawartych w 2025 r. lub 2026, gdy pojazd zostanie wprowadzony do ewidencji środków trwałych korzystającego w 2026 r.
- Zachowanie limitu 150 tys. zł w leasingu finansowym, gdy pojazd zostanie wprowadzony do ewidencji środków trwałych korzystającego do 31 grudnia 2025 r.
- Zachowanie limitu 150 tys. zł w umowie pożyczki samochodowej, gdy pojazd zostanie wprowadzony do ewidencji środków trwałych pożyczkobiorcy do 31 grudnia 2025 r.
- Zachowanie limitu 150 tys. zł, gdy pojazd zostanie wykupiony w 2025 r. z leasingu operacyjnego i wprowadzony do ewidencji środków trwałych korzystającego do 31 grudnia 2025 r.