- Hyundai Inster wjeżdża do Polski
- Hyundai Inster - wymiary, pojemność
- Wnętrze Hyundaia Instera zaskakuje
- Hyundai Inster - zasięg, moc, dane techniczne
- V2L i szybkie ładowanie. Hyundai Inster wjeżdża do gry
Hyundai Inster wjeżdża do Polski
Koreańczycy wjeżdżają do segmentu A z nowym elektrycznym modelem. Hyundai Inster to konwersja spalinowego modelu Casper, który do tej pory sprzedawany był na rodzimym dla marki rynku w Korei Południowej. Warto dodać, że model zaprezentowany w 2021 roku cieszył się ogromnym zainteresowaniem, bo już po 24 godzinach po otwarciu zamówień, Hyundai zebrał ich aż 19 tysięcy. Jedno z nich miało nawet zostać złożone przez urzędującego ówcześnie prezydenta. Koncern postanowił, że takim sukcesem należy podzielić się też z rynkami na Starym Kontynencie.
Ten ruch oznacza, że w klasie najmniejszych aut, Hyundai proponuje teraz 2 modele - w ofercie jest bowiem jeszcze spalinowe i dobrze znane klientom w Europie i10. Stworzenie elektryka na bazie koreańskiego Caspera było jednak strzałem w dziesiątkę. Bez wahania można stwierdzić, że to samochód inny i ciekawszy od małego i10. Elektryczny napęd jest tu wyłącznie zaletą.
Hyundai Inster na start sprzedaży oferowany jest w promocyjnej ofercie. Jego rynkowy debiut zbiegł się również w czasie z uruchomieniem dopłat do zakupu BEV w ramach programu "NaszEauto". Taka kombinacja pozwala uzyskać kilkudziesięciotysięczną dotację, co daje efektywną cenę zakupu na poziomie... nawet 59 900 zł. Czy Inster może namieszać na rynku? Jest sporo argumentów "za".
Hyundai Inster - wymiary, pojemność
Linie nadwozie najmniejszego elektrycznego Hyundaia są dość kontrowersyjne. Inster nie każdemu przypadnie do gustu, bowiem wygląda jak dziecko zapomnianego Nissana Cube i Hyundaia IONIQ 5. Pudełkowate nadwozie mierzy 3,8 m, czyli o 20 cm mniej niż w Hyundaiu i20. Rozstaw osi 2,58 m jest jednak znacznie bliższy modelowi i30. Taki zabieg pozwolił wygospodarować niewiarygodnie przestronną kabinę z regulowaną tylną kanapą i składanymi na płasko wszystkimi (!) fotelami. Aranżację kabiny wykonuje się prosto - kilkoma ruchami. Niewielki, a przede wszystkim bardzo niski i niezbyt praktyczny kufer o pojemności 280 litrów da się dzięki temu błyskawicznie powiększyć. Już samo przesunięcie tylnej kanapy zapewnia 351 l objętości. Po złożeniu siedzeń, wnętrze mieści z kolei standardowy materac z pościelą. Z Instera można więc zrobić małego dostawczaka, kampera czy pomocnika w biznesie.
Szerokie możliwości ustawiania foteli we wnętrzu to niewątpliwa zaleta, ale warto też dodać, że nawet w domyślnej, 4-miejscowej konfiguracji, przestrzeni nie brakuje również dla wysokich pasażerów. Pozycja za kierownicą jest oczywiście pionowa, ale do Instera jak do mało którego auta tej klasy pasuje określenie "crossover".
Wnętrze Hyundaia Instera zaskakuje
Kokpit Instera zwraca uwagę sporym nagromadzeniem przycisków na konsoli środkowej. To prawdziwa rzadkość, szczególnie w tym segmencie. Deskę rozdzielczą narysowano już kilka lat temu i jej kształty to zdradzają, ale nie jest to raczej wada. Kierownica, jak na nowy model Hyundaia przystało, nie ma klasycznego logo, a w jego miejsce na pokrywie poduszki umieszczono 4 podświetlane kropki. Przed kierowcą umieszczono spory i wysokiej jakości ekran cyfrowych zegarów, a na szczycie deski rozdzielczej, w centralnym punkcie, króluje spory ekran systemu multimedialnego. Oba wyświetlacze znajdziemy już w bazowej wersji wyposażenia Pure.
W kwestii jakości materiałów nie ma oczywiście liczyć na skórzane obszycia i wysokogatunkowe tworzywa. Montaż jest jednak solidny, plastiki mają ciekawy wzór, a nawet najtańsza, szara tapicerka jest przyjemna w dotyku. Podłokietnik kierowcy znajdziemy w wersjach wyposażenia Modern i Smart. Do kabiny dostajemy się bez wyciągania kluczyka z kieszeni. System bezkluczykowy należy do standardowego wyposażenia małego elektryka.
Hyundai Inster - zasięg, moc, dane techniczne
Konwersje z aut spalinowych często oznaczają daleko idące kompromisy, ale w przypadku tego modelu, konwencjonalny rodowód został doskonale zamaskowany. Duży rozstaw osi sprawia, że między kołami upchnięto baterię o przyzwoitej pojemności 49 kWh. Hyundai Inster daje do wyboru dwa warianty układu napędowego, a w bazowym modelu zastosowano akumulator 42 kWh.
Podstawowa wersja proponuje 97 KM (147 Nm) i 327 km zasięgu. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 11,7 s, a niska masa przekłada się na oszczędne energii na poziomie od 14,3 do 15,1 kWh/100 km. Mocniejszy Inster Long-Rang, którego mieliśmy okazję testować, dostał silnik 115 KM (147 Nm) i większy akumulator.
Taka konfiguracja pozwala przyspieszyć do setki w 10,6 s i trzeba przyznać, że dynamika w miejskim zakresie prędkości jest znakomita. Inster nie może się oczywiście równać pod tym względem z autami takimi jak Mini Cooper SE, ale zostawia w tyle najmniejsze elektryki takie jak Dacia Spring czy Leapmotor T03. Kolejną zaletą jest niskie zużycie energii - przekroczenie 14 kWh/100 km w pogodny dzień będzie możliwe tylko podczas stania w korkach czy przy większych prędkościach. Dane producenta mówią o 355 km zasięgu przy zużyciu prądu na poziomie 15,3 kWh/100 km. W praktyce, osiągnięcie 400 km nie powinno stanowić większego problemu. Dobra robota!
Trzeba też pochwalić koreańskiego malucha za to, jak dojrzale zachowuje się na drodze. Mimo wymiarów balansujących na granicy segmentu A i B, Inster prowadzi się pewnie, jest dobrze wyciszony, a wysokość 1,6 m nie przeszkadza w dynamicznym pokonywaniu zakrętów. Zawieszenie sprawnie wybiera nierówności i tylko na większych progach zwalniających i zapadniętych studzienkach we znaki dają się niewielkie koła i prosta konstrukcja układu jezdnego.
V2L i szybkie ładowanie. Hyundai Inster wjeżdża do gry
Choć maksymalna moc ładowania DC została określona na 120 kW, producent mówi, że uzupełnianie energii od 10 do 80 procent potrwa 30 minut. Przy akumulatorze tej wielkości, wynik nie jest może rekordowy, ale powinien wystarczyć do sprawnego użytkowania samochodu w mieście. Na tym aspekty związane z ładowaniem się nie kończą - Inster ma jeszcze asy w rękawie.
Po pierwsze - ładowarka AC o mocy 11 kW należy do standardowego wyposażenia. Dla wielu kierowców będzie to argument za wyborem małego Hyundaia, bowiem uzupełnianie energii z tańszych "słupków" czy ładowarek typu wallbox będzie prostsze i szybsze niż w konkurencyjnych modelach. Po drugie, funkcja V2L. Samochód może zasilić zdecydowanie więcej niż tylko laptopa - moc 3,6 kW pozwoli podłączyć do prądu lodówkę, czajnik, elektrycznego grilla ekspres do kawy. V2L jest oferowane w wersji wyposażenia Smart i obejmuje przejściówkę do gniazda zewnętrznego oraz tradycyjne gniazdko we wnętrzu.
Tyle kosztuje Hyundai Inster
Hyundai Inster w promocyjnej ofercie kosztuje teraz 99 900 zł – to auto w bazowej wersji Pure z akumulatorem 42 kWh i silnikiem 97 KM. W klasie małych elektryków ze świecą szukać auta, które w tej cenie oferuje równie praktyczne i przestronne wnętrze. Cena odmiany ze zdjęć (Smart) to 131 900 zł - jest ona dostępna wyłącznie z mocniejszą jednostką napędową.
Instera można teraz jednak kupić z dotacją w ramach programu NaszEauto. Po złożeniu wniosku o dofinansowanie, cena auta spada nawet o 40 000 zł. Oznacza to, że najtańszy Inster realnie kosztuje nawet 59 900 zł, przy założeniu złomowania spalinowego auta w ciągu ostatnich 3 lat. Dla działalności gospodarczych, ale już bez konieczności złomowania auta, dopłata wynosi 30 000 zł, co przekłada się na efektywną ceną 59 900 zł. Mówimy tu o samochodzie z bogatym wyposażeniem i zasięgiem, który pozwala bez stresu użytkować samochód na codziennych, nawet tych większych dystansach.
Hyundai nie konkuruje w zasadzie z Leapmotorem T03 czy Dacią Spring. Jego cena, właściwości i zasięg pozwalają mu zahaczać o wyższe segmenty. Głównymi rywalami są propozycje koncernu Stellantis - Citroen ë-C3, wyceniany obecnie na 107 950 zł, Fiat Grande Panda, wjeżdżająca na rynek w cenie 110 000 zł czy Opel Frontera, wyceniany na 120 900 zł. Komplet sprytnych rozwiązań sprawia, że Inster jawi się jako jedna z najciekawszych propozycji na rynku.