- Nowa Mazda 6e bez tajemnic. Japończycy jadą pod prąd
- Mazda 6e to niemal 5 metrów technicznej rewolucji
- Nowa Mazda 6e zmienia styl japońskiej marki. Nowy kierunek po 23 latach
- Nowa Mazda 6e z luksusowym wnętrzem. Technologia robi wrażenie
- Mazda 6e nie była projektowana dla Europy. Tyle miejsca wystarczy?
Nowa Mazda 6e bez tajemnic. Japończycy jadą pod prąd
Nowa Mazda 6e jest największą gwiazdą targów motoryzacyjnych w Brukseli. Japoński sedan wjeżdża na europejski rynek wyłącznie z napędem na tylną oś i w dwóch wersjach silnikowych.
To również wielki krok dla producenta z Hiroszimy, który do 2030 roku zamierza sprzedawać w Europie ponad 200 tys. samochodów rocznie. W realizacji tego planu 4. generacja uwielbianej "szóstki" odegra kluczową rolę. Ale po kolei...
Mazda 6e to niemal 5 metrów technicznej rewolucji
Japończycy uznali, że po 23 latach od premiery pierwszej generacji "szóstki" czas na coś wystrzałowego. Efekt? Nowy sedan Mazdy debiutuje w elektrycznym wydaniu. W ten sposób potwierdziły się teorie spiskowe fanów marki - Mazda 6e zaprezentowana właśnie w stolicy Belgii, to w gruncie rzeczy Mazda EZ-6, która od pewnego czasu jest oferowana na rynku chińskim. Samochód ma 4921 mm długości, 1890 mm szerokości i 1485 mm wysokości, a przy rozstawie osi długim na 2895 mm nowa Mazda 6e pomieści pięć dorosłych osób.
Nowa Mazda 6e zmienia styl japońskiej marki. Nowy kierunek po 23 latach
Mazda 6e ustawiona na 19-calowych wygląda fenomenalnie. To elegancka limuzyna w stylu czterodrzwiowego coupe z wysuwanym spojlerem. Z przodu prezentuje się bardzo groźnie, co jest zasługą ogromnej i podświetlanej atrapy chłodnicy z uskrzydloną literą M na środku. Na górnych krawędziach umieszczono wąskie światła do jazdy dziennej z charakterystycznym spojrzeniem, a nieco niżej ukryto światła drogowe. Na pierwszy rzut oka Mazda 6e przypomina prototypowy model Mazda Vision Coupe, który podobnie jak nowa “szóstka” został zaprojektowany zgodnie z filozofią i wartościami KODO - Dusza Ruchu.
Tylny pas będzie jej znakiem rozpoznawczym, a stoi za tym szeroka i cienka listwa LED z charakterystycznymi dla modelu marki "oczami". Klapa bagażnika unosi się wysoko, niczym w autach typu liftback jak np. Skoda Superb czy Audi A5.
Nowa Mazda 6e z luksusowym wnętrzem. Technologia robi wrażenie
Kierowcę od progu wita przytulne i nowoczesne wnętrze. Brakuje dużych pokręteł, prostego w obsłudze panelu klimatyzacji czy fizycznych przycisków do sterowania funkcjami systemu multimedialnego. Teraz wszystko zostało upakowane w lewitujący nad deską dotykowy ekran, o imponującym rozmiarze 14,6 cala. Wirtualne zegary na 10,2-calowym ekranie można niemal dowolnie konfigurować. Zaskakującym frykasem jest również ogromny wyświetlacz Head-Up z wbudowanymi funkcjami rozszerzonej rzeczywistości. Dzięki temu rozwiązaniu najważniejsze informacje zdają się być prezentowane kilka metrów przed autem.
Nowa Mazda 6e to nie tylko nowatorskie technologie, ale też komfort, jakiego wcześniej nie było. Przednie fotele są wygodne i zapewniają świetnie wsparcie, a podczas postoju można je zmienić w dwie leżanki. Wszystko po to, by w oczekiwaniu pod ładowarką pasażerowie mogli odetchnąć bez wychodzenia z auta. Japońska nowość jest też wyposażona w 14-głośnikowy system nagłośnienia Sony, funkcje sterowane gestami czy oświetlenie nastrojowe z 64 kolorami do wyboru. Wnętrze nowego modelu występuje w kolorze beżowym oraz czarnym, a także z brązową skórą Nappa i zamszem.
Mazda 6e nie była projektowana dla Europy. Tyle miejsca wystarczy?
Kierownica świetnie leży w dłoniach, a łokcie mogą wygodnie spocząć na podłokietnikach. Osobom w przednim rzędzie będzie podróżowało się wygodnie. Problemem dla osób o wzroście 185 cm i wyższych może być niewielka ilość miejsca nad głową. Pod opuszczony maksymalnie fotel kierowcy trudno wcisnąć stopy, a w znalezieniu wygodnej pozycji na tylnej kanapie nie pomaga fakt, że siedzisko jest niskie i krótkie. Efekt jest taki, że część uda i kolana naszych gości, wiszą bez żadnego wsparcia. Przy dłuższej podróży może być to męczące.
Nowa Mazda 6e ma dwa bagażniki. Jaka pojemność?
Rodzinny elektryk od Mazdy ma bagażnik o skromnej dla segmentu D pojemności 330 l (678 l po złożeniu kanapy). Na ratunek przybywa schowek pod przednią maską, który do całości dodaje 70 l. Tam jednak najczęściej będą podróżowały przewody, trójkąt czy gaśnica. Czy tyle przestrzeni wystarczy dla dużej rodziny? Podobnie pytanie można sobie zadać w kontekście zasięgu.
Mazda 6e dostępna w dwóch wersjach napędowych. Jaki zasięg?
Elektryczna Mazda 6e debiutuje na rynku europejskim w dwóch wersjach. Obie z napędem na tylne koła, a poza osiągami różnią się także pojemnością baterii i maksymalną mocą ładowania. Wariant e-Skyactiv EV to podstawowa odmiana z akumulatorem 68,8 kWh – taki zapas energii ma zapewnić zasięg do 479 km. W tym wydaniu ładowanie od 10 do 80 proc. potrwa w 22 minuty z maksymalną mocą 200 kW, a autem przyspieszymy od 0 do 100 km/h w 7,6 sekundy. Silnik elektryczny zamontowany przy tylnej osi rozwija maksymalną moc 258 KM i 320 Nm oraz pozwala osiągnąć prędkość 175 km/h przy masie własnej pojazdu na poziomie 1952 kg.
Nowa Mazda 6e z napędem na długie wyjazdy
W drugiej wersji Mazda 6e e-Skyactiv EV Long Range jest zaledwie o 1 kg cięższa, ale skrywa w podłodze zdecydowanie większą baterię o pojemności 80 kWh. Takim autem można przejechanie do 552 km. Pod prawą nogą kierowca ma wówczas 244 KM i 320 Nm, a pierwsza "setka" pojawia się po 7,8 sekundy. Prędkość maksymalna pojazdu pozostaje na tym samym poziomie, jednak moc ładowania w tej wersji spada drastycznie do 95 kW. W efekcie uzupełnienie elektronów od 10 do 80 proc. zajmie 45 minut. W obydwu wariantach auto skrywa pokładową ładowarkę AC o maksymalnej mocy ładowania 11 kW i jest gotowe do holowania przyczepy z hamulcem o maksymalnej masie 1500 kg.
Nowa Mazda 6e z silnikiem spalinowym?
Na rynku chińskim alternatywą jest hybryda plug-in, która na jednym tankowaniu benzyny pokona ponad 1000 km. Oznacza to, że Mazda 6e oferowana w Europie również jest gotowa na takie rozwiązanie. Czy silnik Wankla trafi do nowej 6 jako generator prądu? Japończycy nieraz już zaskoczyli świat. Podczas pokazu przedstawiciele marki nie chcieli wchodzić w szczegóły strategii sprzedaży.
Mazda 6e ostrzy zęby na konkurencję. Cena zdecyduje o sukcesie
Ile kosztuje nowa Mazda 6e? Przedstawiciele japońskiej marki zapowiadają, że ich nowość pod tym względem będzie w stanie konkurować z liderem segmentu, czyli Teslą Model 3 i nie tylko. To oznacza, że w Polsce cena nowego elektryka z Japonii może startować z poziomu ok. 200 tys. zł. Pierwsze egzemplarze pojawią się w salonach latem 2025 roku.