Jak poinformowała w środę rzeczniczka łódzkiej policji Joanna Kącka, grupa działała na terenie całego województwa łódzkiego od marca 2011 roku i ma na koncie co najmniej kilkanaście kradzieży samochodów o wartości ponad 270 tys. zł. Członkowie grupy zajmowali się też paserstwem i legalizacją kradzionych aut.
Obecnie zatrzymani to 42-latek, któremu postawiono zarzut paserstwa jednego ze skradzionych samochodów oraz posługiwania się przy ubezpieczeniu sfałszowaną umową zakupu tego auta. Grozi mu za to kara do 5 lat więzienia.
31-latek odpowie za kradzież z włamaniem do auta wartości 70 tys. zł. Jak się okazało, przestępstwo popełnił "w warunkach recydywy". Może za to trafić do więzienia na 10 lat.
29-latek i 18-latek usłyszeli zarzuty wyłudzenia odszkodowania komunikacyjnego za co grozi im do 8 lat więzienia.
Policja pracuje nad rozpracowaniem grupy od kilku miesięcy; pierwsze zatrzymania miały miejsce pod koniec marca tego roku. Wówczas zlikwidowano dwie dziuple samochodowe i zatrzymano czterech mężczyzn. Dodatkowo ujawniono uprawę konopi. Do kolejnych zatrzymań doszło w maju.
Sprawa prowadzona jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź-Widzew; policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.