Używana Honda Civic IX (2012-17): ostatnia TAKA

Handlarze mają takie hasło, które od czasu do czasu wciąż stosują w ogłoszeniach aut wystawionych na sprzedaż w internecie. Brzmi ono mniej więcej tak: JEDYNA TAKA, ZOBACZ. No więc w przypadku Civica z lat 2012-17 można by to hasło nieco sparafrazować: OSTATNIA TAKA, ZOBACZ. Chodzi bowiem o to, że to tak naprawdę ostatni kompakt Hondy zaprojektowany według zasad starej szkoły: z wolnossącymi silnikami benzynowymi, bez wielu elektronicznych fajerwerków, ale względnie prosty w budowie i (zazwyczaj) przewidywalny w eksploatacji. Co akurat w kontekście auta z rynku wtórnego ma jednak więcej zalet niż wad. Civica IX naprawdę warto zobaczyć.

Ale od początku. Produkcja dziewiątego Civica ruszyła pod koniec 2011 r., jednak do salonów model ten wjechał dopiero na początku 2012 r. Jeśli chodzi o wygląd, to mamy w tym wypadku rozwinięcie koncepcji z ciepło przyjętego poprzednika („Ufo”), ale w trochę spokojniejszej formie. Z oferty wypadła odmiana 3d i przez jakiś czas dostępny był wyłącznie hatchback 5d, natomiast z czasem do oferty dołączyły sedan i długo wyczekiwane przez klientów kombi.

Reklama

Używana Honda Civic IX (2012-17): jakie bagażniki? Magic Seats robi robotę

Reklama

Hatchback i kombi mają ten sam rozstaw osi (2595 mm) i całkiem niezłe bagażniki (rekordzistą jest Tourer: 624-1668 l i płaska podłoga po złożeniu oparć; ale i hatchback wybija się ponad średnią: 477 l), natomiast nie rozpieszczają, jeśli chodzi o miejsce z tyłu na nogi i nad głową. Ot, taka klasowa średnia. W hatchbacku widoczność do tyłu nieco cierpi z powodu dzielonej tylnej szyby, ale tak było też i w Ufo.

Używana Honda Civic IX: świetne auto, tylko TEN silnik… / Newspress
Używana Honda Civic IX: świetne auto, tylko TEN silnik… / Newspress

Na plus: układ Magic Seats (hatchback i kombi; uwaga też na problemy z mechanizmem składania oparć), który bez większego wysiłku pozwala przewozić nawet mocno nieforemne przedmioty. Sedan dostał inny kokpit i nieco większy rozstaw osi (2675 mm), więc oferuje i trochę więcej miejsca z tyłu, ale ma najmniejszy bagażnik (440 l) – coś za coś.

Magic Seats / Newspress

Jakość tworzyw wzrosła w stosunku do Ufo – tam zwłaszcza na początku produkcji cały czas coś skrzeczało, ale żebyśmy się dobrze zrozumieli – Civic to Civic, nie ma co liczyć na wykończenie klasy premium. Trochę szkoda, że mało premium jest i wyciszenie – część użytkowników narzeka, że podczas jazdy autostradą robi się ciut za głośno. Wnętrze przeważnie starzeje się dość godnie, uwagę warto zwrócić na takie drobiazgi jak np. przetarty mieszek biegów i skrzypiące poszycia słupków B. Ogólnie – jest OK.

Używana Honda Civic IX (2012-17): jaki silnik wybrać? Każdy, pod warunkiem, że 1.8

Jeśli chodzi o silniki, to wyboru za wielkiego nie ma, ale od Hondy nie ma też co przesadnie wielkiego wyboru oczekiwać. Zwłaszcza że te jednostki, które Honda oferowała, są (w większości) bardzo udane. Na pierwszy plan wysuwa się na pewno benzynowa odmiana 1.8/142 KM (wtrysk pośredni): wystarczająco dynamiczna i względnie oszczędna, do tego – jak na standardy tego, co oferowała wówczas europejska konkurencja – niemal legendarnie niezawodna. Jakieś drobne problemy z osprzętem mogą się pojawić, zwłaszcza w przypadku eksploatacji na LPG należy pilnować regulacji zaworów, zawsze też warto od czasu do czasu zerknąć na poziom oleju. Ogólnie jednak to najlepszy i najbardziej poszukiwany motor – namierzysz ładną sztukę, kupuj od razu. Bo zaraz ktoś cię ubiegnie.

Silnik Honda 1.8 i-VTEC / Newspress
Honda civic / Honda

Bazowy silnik 1.4/99 KM też za często się nie psuje, ale – mówiąc kolokwialnie – słabo jedzie. Jeśli Civic ma służyć tylko do jazdy po mieście, to od biedy wystarczy, ale jeśli planujecie od czasu do czasu rodzinny wypad do Chałup lub do Zakopanego (i zdjęcie z misiem!), to jednak szukajcie czegoś mocniejszego. Na przykład diesla.

Używana Honda Civic IX (2012-17): diesle – tak, ale… nie

No właśnie, diesle. W Civicu IX oferowano dwie wersje silnika i-DTEC: najpierw 2.2/150, potem także – 1.6/120 KM. Większy z nich jest bardzo udany i dzielnie znosi nawet wysokie przebiegi, do tego mało pali i zapewnia niezłe osiągi, ale bywa drogi w eksploatacji (części). Typowych bolączek nie ma tu wielu, a jeśli coś się dzieje, to głównie ze względu na wysokie wyeksploatowanie (np. łańcuch rozrządu) i (lub) częstą jazdę na krótkich odcinkach (DPF). Na początku produkcji prowadzono akcję naprawczą związaną możliwością przypadkowego… uruchomienia silnika. Przypadkowego, czyli takiego, kiedy kierowca nie wcisnął sprzęgła.

Silnik 1.6 i-DTEC / Newspress / Paul Harmer Photography Ltd

Natomiast wersja 1.6 i-DTEC to ten silnik, który inżynierom z Japonii akurat wybitnie się nie udał. Na papierze wygląda OK, bo bardzo mało pali i nieźle jedzie, sęk w tym, że jest obarczony poważną wadą fabryczną – otóż w wielu autach pojawia się luz osiowy na wałku rozrządu. Usterka objawia się wzrostem głośności pracy silnika i początkowo nawet da się z tym jeździć, ale z drugiej strony – zakup (i sprzedaż) auta, w którym napęd pracuje jak sieczkarnia to nie jest chyba najlepszy pomysł, prawda? Dobra wiadomość: w części aut usterkę usunięto w ramach gwarancji (procedura zakładała montaż nowej głowicy!), ale sporo egzemplarzy naprawianych nie zostało. Bo ASO Hondy wymieniały głowice tylko wtedy, gdy ktoś sam się z usterką zgłosił, poza tym luz musiał osiągnąć określony poziom.

Używana Honda Civic IX (2012-17): typowe usterki. Co się psuje w Hondzie Civic?

Pozostałe typowe usterki Hondy Civic IX to już głównie drobnostki. I tak, np. nie zawsze poprawnie działa podgrzewanie lusterek i elektryka szyb, lakier jest cienki, miękki i podatny na uszkodzenia/odpryski, koroduje mechanizm hamulca postojowego. Ciekawostka: w wersji Type R (po raz pierwszy z turbo) wada fabryczna dotyczy wysprzęglika – otóż znajduje się on zbyt blisko rozgrzanych elementów układu wydechowego, co z czasem prowadzi do problemów (zgrzytanie) z przełączaniem biegów.

Używana Honda Civic IX: świetne auto, tylko TEN silnik… / Newspress
Używana Honda Civic IX: świetne auto, tylko TEN silnik… / Newspress

Rdza? Na pewno jest dużo lepiej niż w Ufo (starsze egzemplarze od spodu często wyglądają już fatalnie), jednak na pewno warto i Civica IX wziąć na podnośnik i zweryfikować stan podwozia i elementów przylegających. Było też kilka akcji serwisowych, oprócz tej wspomnianej wyżej w dieslu 2.2, to Civiki wzywano do serwisów także ze względu m.in. na kłopoty z poduszkami powietrznymi.

Używana Honda Civic IX (2012-17): sytuacja rynkowa. Jakie ceny, ile kosztuje?

Na koniec wiadomość z gatunku tych średnich: Civic IX jest lubiany, a więc i drogi. Tak naprawdę ładny egzemplarz wymaga położenia na stół co najmniej 30-40 tys. zł, a to sporo jak na już dość leciwy i nieprzesadnie… luksusowy kompakt z Japonii. Sporo aut pochodzi z polskich salonów, względnie łatwo o egzemplarz z nieprzesadnie wysokim przebiegiem. Z drugiej strony, taka jest cena spokoju. I OSTATNIEJ TAKIEJ Hondy.

Używana Honda Civic IX: świetne auto, tylko TEN silnik… / Newspress
Używana Honda Civic IX: świetne auto, tylko TEN silnik… / Newspress