Nieco ponad pięciokilometrowy odcinek S7 Miechów – Szczepanowice jest kluczowy, i to pod wieloma względami. Przede wszystkim pozwoli on na ominięcie Miechowa od wschodu i południa. I choć we wrześniu oddano już do ruchu odcinek od Moczydła do węzła Miechów, to kierowcy jadący S7 nadal muszą zjechać z ekspresówki na drogę krajową nr 7. Poza tym nowa nowa S7 nie łączy się bezpośrednio z dotychczasową DK7, więc kawałek należy pokonać też drogą wojewódzką 783.

Reklama

Pierwotny pomysł na budowę drogi S7 w okolicach Miechowa był jednak inny, bo GDDKiA planowała zrealizować od razu cały 24-kilometrowy odcinek od Moczydła do Szczepanowic, co pozwoliłoby na połączenie z kolejnym budowanym odcinkiem, czyli Szczepanowice – Widoma. Takie rozwiązanie byłoby najlepsze, i to nie tylko dla kierowców podróżujących tranzytem. Jednak ze względu na trudności, które pojawiły się podczas przygotowania inwestycji, plany musiały zostać zmodyfikowane.

Reklama

Trasa S7 Warszawa-Kraków: fragmentu nie ma, bo protestowali mieszkańcy

Decyzja środowiskowa spotkała się bowiem z licznymi protestami i odwołaniami. Dotyczyły one przede wszystkim odcinka Miechów – Szczepanowice, a konkretnie – okolic wsi Poradów i Parkoszowice. Rozpatrywanie odwołań dotyczących tylko tego krótkiego fragmentu trasy powodowało, że cała prawie 60-kilometrowa inwestycja została wstrzymana. Dlatego też wydzielono z niej fragment Miechów – Szczepanowice, bo to niego dotyczyło postępowanie odwoławcze. Tym samym odcinek małopolskiej S7 na północ od Krakowa (czyli Moczydło – Szczepanowice), został podzielony na dwie części: Moczydło – Miechów (długość 18,7 km) i Miechów – Szczepanowice (5,3 km).

Droga S7 Moczydło - Miechów / GDDKiA

Dzięki temu GDDKiA mogła rozpocząć budowę S7 od granicy województwa świętokrzyskiego do węzła Miechów w lipcu 2020 r. Ta trasa wymagała budowy wielu obiektów, m.in. 400-metrowej estakady, co przełożyło się na czas trwania budowy. Realizacja kontraktu zajęła trzy lata. Gdyby nie decyzja o podzieleniu inwestycji na dwie części, to prawdopodobnie trasa z Moczydła do Szczepanowic byłaby gotowa najwcześniej w 2026 roku.

Trasa S7 i odcinek Miechów – Szczepanowice. Kiedy gotowa?

No ale teraz już naprawdę dobre wiadomości. Otóż pozwolenie na budowę odcinka Miechów – Szczepanowice udało się uzyskać we wrześniu 2022 r., czyli niemal równo trzy lata po zezwoleniu na realizację trasy Moczydło – Miechów. Brakujący fragment ma zostać wybudowany w trybie ekspresowym, bo GDDKiA planuje oddać go w sierpniu 2024 r. A więc niespełna rok po otwarciu odcinka Moczydło – Miechów i niecałe dwa lata po rozpoczęciu budowy.

Droga S7 Moczydło - Miechów / GDDKiA