- Toyota świętuje sukces w Polsce. To najlepszy wynik w historii
- Nowa Toyota Proace Max na rynku. Co to za samochód?
- Nowa Toyota Proace Max przewiezie 7 osób
- Toyota Proace Max ma silnik Diesla, ale może być elektryczna
- Najmocniejsza Toyota tylko z Polski. Produkcja w Gliwicach
Toyota świętuje sukces w Polsce. To najlepszy wynik w historii
Toyota słynąca z hybryd postanowiła w 2019 roku stworzyć drugi filar swojego biznesu. W Polsce ruszyła pilotażowa budowa struktur nowej marki nazwanej Toyota Professional. Po 6 latach rozwoju funkcjonuje już prężna sieć wyspecjalizowanych stacji. Do tego we wszystkich salonach japońskiej marki powstały odrębne działy aut użytkowych. Ta strategia przynosi imponujące efekty – po pierwszych siedmiu miesiącach 2025 roku japońska marka utrzymuje pozycję lidera rynku LCV w Polsce.
Od stycznia do czerwca zarejestrowano 9408 egzemplarzy samochodów osobowych i dostawczych – co jest najlepszym wynikiem w historii firmy. To wzrost o 36 proc., a w tym samym czasie rynek urósł o zaledwie 0,5 proc. Japońska marka jest też liderem w kategorii vanów elektrycznych. W obronie dominującej pozycji na rynku ważną rolę odgrywa nowa Toyota Proace Max. Szczególnie, że Narodowy Fundusz Ochrony i Środowiska i Gospodarki Wodnej uruchomił program wsparcia zakupu lub leasingu pojazdów zeroemisyjnych o masie powyżej 3,5 t z kategorii N2 oraz N3. Budżet dopłat wynosi aż 2 mld zł. Czego mogą spodziewać się kierowcy?
Nowa Toyota Proace Max na rynku. Co to za samochód?
Toyota w 2022 roku podpisała umowę z koncernem Stellantis, której efektem miał być nowy duży samochód użytkowy z napędem konwencjonalnym i elektrycznym. Teraz pora na odcinanie kuponów. Nowa Toyota Proace Max pozwala japońskiemu koncernowi wkroczyć do największego i najbardziej lukratywnego segmentu aut dostawczych. Jednocześnie to już trzeci model obok kompaktowego Proace City i średniej wielkości vana Proace, który obejmuje układ producentów. Konstrukcyjnie to największe auto z logo Toyoty jest bliźniakiem takich modeli jak: Peugeot Boxer, Opel Movano, Citroen Jumper czy Fiat Ducato.
Nowa Toyota Proace Max przewiezie 7 osób
Toyota oferuje sześć różnych konfiguracji Proace Max, dwa rozstawy osi (3450 mm i 4035 mm), trzy długości nadwozia (5413 mm, 5988 mm i 6363 mm) i trzy wysokości przestrzeni ładunkowej (2254 mm, 2525 mm i 2764 mm). Samochód przewidziano jako furgon, który w specyfikacji brygadowej pozwala przewieźć nawet do 7 osób. Towar można ładować ręcznie przez boczne drzwi przesuwne lub wózkiem widłowym na paletach przez tylne dwuskrzydłowe otwierane pod kątem 270 stopni.
Na zdolności transportowe również nie można narzekać. W największym wariancie samochód z napędem elektrycznym zapewnia aż 17 m3 pojemności co pozwala na przewiezienie nawet do pięciu europalet. Proace Max w odmianie L4 H3 ma prawie trzy razy większą pojemność od średniego vana Proace. Dopuszczalna masa całkowita Proace Max w zależności od konfiguracji wynosi od 3300 do 3500 kg w autach z silnikami wysokoprężnymi oraz od 3500 do 4250 kg z napędem elektrycznym. Zresztą Toyota Proace Max Electric ma najlepszą w klasie ładowność (1500 kg) oraz uciąg (2400 kg). W modelach z silnikami Diesla to odpowiednio do 1500 kg i do 3000 kg w zależności od wybranego wariantu nadwozia.
Toyota Proace Max ma silnik Diesla, ale może być elektryczna
Toyota Proace Max występuje jako model spalinowy i elektryczny. Pierwszy wariant wykorzystuje silnik Diesla 2.2 D-4D o trzech poziomach mocy. W podstawowej wersji jednostka dostarcza 120 KM (320 Nm) i współpracuje z sześciobiegową skrzynią manualną. 140-konna odmiana zapewnia 350 Nm momentu obrotowego ze skrzynią ręczną lub 380 Nm z ośmiobiegowym automatem. Najmocniejszy 180-konny diesel jest łączony z przekładnią automatyczną albo manualną. Modele wysokoprężne wyjeżdżają z włoskiego zakładu Stellantis.
Najmocniejsza Toyota tylko z Polski. Produkcja w Gliwicach
Toyota Proace Max z napędem elektrycznym o mocy 270 KM (410 Nm) powstaje w Gliwicach. Zabudowany w podłodze solidny litowo-jonowy akumulator o pojemności 110 kWh ma zapewnić ok. 420 km zasięgu (realnie ok. 320). Co szczególnie docenią firmy logistyczne, pocztowe i usługowe, których kierowcy kręcąc się po mieście nie robią większych przebiegów niż 200 km dziennie. Z takim zapasem kurier nie musi się martwić zimą, mrozem, deszczem czy pełnym załadunkiem, bo zasięg i tak pozostanie więcej niż wystarczający. Kierowca ma też do wyboru trzy tryby jady. W ustawieniu ECO moc ograniczona jest do 163 KM, a najważniejszy jest właśnie jak największy zasięg. NORMAL to balans między osiągami a zasięgiem – silnik wytwarza 218 KM. Tryb POWER uwalania całe 270 KM.
Nowa Toyota z napędem elektrycznym o mocy 270 KM. Jak jeździ?
Do tego łopatkami przy kierownicy można ustawić poziom rekuperacji, czyli odzyskiwania energii podczas hamowania. Prawa łopatka – więcej siły hamowania, lewa – mniej, prościej chyba już nie można. Do dyspozycji przewidziano cztery stopnie, od niemal swobodnego "żeglowania" po maksymalne odzyskiwanie prądu oraz tryb automatyczny. Plusem takiego rozwiązania jest nie tylko produkcja energii do akumulatora, ale także mniejsze zużycie układu hamulcowego, co w przypadku floty przekłada się na tańsze koszty eksploatacyjne. Baterię można naładować do 80 proc. w 55 minut korzystając z szybkiej ładowarki o mocy 150 kW. Pokładowa ładowarka AC o mocy 11 kW umożliwia uzupełnienie energii przez noc. W pierwszym kwartale 2025 roku wprowadzona zostanie ładowarka 22 kW. A szybsze ładowanie to więcej jazdy i mniej przestojów. Wiadomo, czas to pieniądz…
Toyota Proace Max taniej o 60 proc. Wystarczy wniosek
NFOŚiGW rozpoczął właśnie przyjmowanie wniosków o dotację zakupu lub leasingu bezemisyjnych pojazdów o masie powyżej 3,5 t z kategorii N2 oraz N3. W ramach programu Fundusz dofinansuje do 30 proc. kosztów kwalifikowanych pomniejszonych o koszt inwestycji referencyjnej w przypadku dużego przedsiębiorstwa, do 50 proc. w przypadku średniego przedsiębiorstwa oraz do 60 proc. dla mikro i małego przedsiębiorstwa. Podobne progi obowiązują dla dotacji opłaty wstępnej leasingu. Maksymalna kwota wsparcia na jeden pojazd z kategorii N2 wynosi 400 000 zł oraz nie może przekraczać wysokości opłaty wstępnej w leasingu.
Toyota Proace Max Electric spełnia założenia kategorii N2, stąd kwalifikuje się do uzyskania dotacji NFOŚiGW. Do wyboru są samochody z nadwoziem furgon o dopuszczalnej masie całkowitej do 4,25 tony w wersjach Active oraz Comfort.
Najtańsza Toyota Proace Max Electric w wersji Active kosztuje od 267 900 zł netto. Wyposażenie to:
- Tapicerka materiałowa z dodatkowymi przetłoczeniami i podwójnymi szarymi przeszyciami,
- Tempomat z ogranicznikiem prędkości,
- Układ rozpoznawania znaków drogowych (RSA),
- Układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS),
- Kamera cofania z dynamicznymi liniami pomocniczymi,
- System bezkluczykowego dostępu do samochodu (Inteligentny kluczyk),
- Drzwi tylne otwierane pod kątem 180°,
- Ładowarka pokładowa OBC 11 kW trójfazowa
Lepiej wyposażona Toyota Proace Max Electric Comfort to wydatek od 276 800 zł. Standard obejmuje:
- Inteligentny tempomat adaptacyjny (iACC) z funkcją STOP&GO,
- System monitorowania martwego pola w lusterkach (BSM),
- Cyfrowe lusterko wsteczne,
- Kierownica obszyta skórą,
- Chromowane wykończenie nawiewów,
- Oświetlenie LED przedziału ładunkowego,
- Drzwi tylne otwierane pod kątem 270°
Gwarancja na 1 mln kilometrów i karta do ładownia auta
Każdy Proace Max Electric w standardzie jest wyposażony w przewody do ładowania – trójfazowy kabel do ładowania AC o długości 7,5 m (Typ 2, 32A) oraz kabel do ładowania AC z gniazdka domowego 230 V o długości 6 m. W samochodzie jest też karta RFID przypisana do usługi Toyota Charging Network. Po podpisaniu umowy użytkownik zyskuje dostęp do sieci stacji ładowania, która w Polsce liczy ponad 11 tys. punktów oraz prawie milion w Europie. Japoński producent dla całej gamy Proace Max, wzorem modeli Proace i Proace City, przewiduje "Gwarancję Pro" na 3 lata lub 1 milion kilometrów.