- Pierwsze Suzuki e Vitara już w Polsce. Japończycy zmieniają styl
- Tak wygląda Suzuki e Vitara. Aż 4 nowe modele w drodze
- Ile masz wzrostu? Nowe Suzuki e Vitara jest przestronne jak Toyota RAV4
- Wnętrze nowego Suzuki to rewolucja. Obsługa bajecznie prosta
- Suzuki e Vitara zaskakuje mocą. Trzy wersje napędu do wyboru
Pierwsze Suzuki e Vitara już w Polsce. Japończycy zmieniają styl
Nowe Suzuki e Vitara wyskoczyło z pudełka podczas specjalnego pokazu w Warszawie. Ustawione na 19-calowych kołach, w perłowo białym lakierze z czarnym dachem i krótką maską wjeżdża do najszybciej rosnącego segmentu kompaktowych SUV-ów. To nie tylko jedna z najważniejszych premier 2025 roku. Spokojnie można ją zaliczyć do najgorętszych debiutów rynku motoryzacyjnego ostatnich lat.
Japońska nowość wyróżnia się przestronnym wnętrzem, możliwościami napędu i będzie rozsądnie wyceniona. Przy czym to tylko część argumentów, które mają stanowić o jej przewadze nad napierająca konkurencją z Chin czy resztą rynku. Ale po kolei…
Tak wygląda Suzuki e Vitara. Aż 4 nowe modele w drodze
Suzuki sprzedaje rocznie ponad 3,2 mln samochodów i niemal 2 mln motocykli. Obok sześciu fabryk w Japonii ma też 28 ośrodków produkcyjnych w 20 krajach. Auta marki z Hamamatsu w Europie sprzedają się świetnie – w 2024 roku na drogi wyjechało ponad 234 000 samochodów tego producenta. O sukcesie zdecydowała m.in. dostępność modeli Vitara i S-Cross produkowanych w węgierskim zakładzie. Teraz pora na wrzucenie wyższego biegu. Nowa strategia Suzuki przewiduje, że w 2030 roku zakłady opuści 4,2 mln aut. W Europie 45 proc. sprzedaży będą stanowić auta elektryczne. Żeby dopiąć celu Japończycy wprowadzą aż 4 modele EV, w tym lista premier obejmuje SUV-y oraz auta segmentu B. Jako pierwsza na rynek wjeżdża całkowicie nowa e Vitara opracowana wspólnie z Toyotą.
Nowe Suzuki e Vitara powstało na platformie Heartect-e stworzonej właśnie z myślą o tym projekcie. Solidne nielakierowane osłony progów, czarne poszerzone nadkola i podcięte po bokach zderzaki sprawiają, że nie wyprze się trenowych korzeni. Stoi na szeroko rozstawionych kołach w każdej chwili gotów wbić się w zakręt. Z 4,3-metrowym nadwoziem jest 10 cm dłuższa od obecnej benzynowej Vitary i niemal identyczna z Suzuki S-Cross. Mimo podobnych gabarytów nowa e Vitara ma proporcje niespotykane dotąd w samochodach japońskiej firmy. Do tego jest aż 2,7-metrowy rozstaw osi, czyli większy niż we współczesnych modelach spalinowych. Stąd we wnętrzu oferuje ponadprzeciętny poziom przestronności spotykany zwykle w autach z segmentu D (SUV Suzuki Across/Toyota RAV4).
Ile masz wzrostu? Nowe Suzuki e Vitara jest przestronne jak Toyota RAV4
Kierowca o wzroście ok. 186 cm szybko znajdzie właściwą pozycję do prowadzenia auta. Na tylnej kanapie naprawdę ciężko uwierzyć, że w tak kompaktowym aucie można mieć tyle swobody na nogi. Pasażerowi podobnej postury siedzącemu w drugim rzędzie od kolan do oparcia fotela zostaje ok. 15 cm luzu. Nie ma też mowy o zawadzaniu o podsufitkę. W obu rzędach podróżuje się wygodnie. Tylne siedzenia są przesuwane, składane i dzielone w proporcji 40:20:40. Drzwi otwierają się szeroko, niemal pod kątem prostym. Duży rozstaw osi oraz ustawienie kół niemal na rogach karoserii pozwoliło zaprojektować szeroki otwór tylnych drzwi, dzięki temu łatwiej wsiadać i wysiadać. Docenią to także rodzice mocujący się z fotelikami dziecięcymi na kanapie.
Wnętrze nowego Suzuki to rewolucja. Obsługa bajecznie prosta
Od progu Suzuki e Vitara robi też wrażenie wszędzie tam, gdzie liczą się doznania estetyczne. Dwupoziomowy kokpit tworzą czytelne cyfrowe interfejsy, a jego układ – z wirtualnymi zegarami o przekątnej 10,25 cala i 10,1-calową stacją multimedialną oraz umieszczonymi niżej otworami wentylacyjnymi – wprowadza nową ergonomię miejsca kierowcy. Sam system multimedialny szybko reaguje na dotyk, do tego ma przejrzyście rozplanowane menu z dużymi polami dotykowymi – układ widżetów można konfigurować niczym w telefonie. Za sterowanie klimatyzacją czy ogrzewaniem odpowiadają podświetlane klasyczne przełączniki. Takie same przyciski są na spłaszczonej kierownicy w zasięgu palców prowadzącego.
Nawigacja wykorzystuje dane z chmury i przekazuje na bieżąco informacje o ruchu drogowym. Samochód łączy się także ze smartfonami, umożliwiając korzystanie z ulubionych aplikacji i serwisów z poziomu centralnego wyświetlacza. Pod konsolą środkową jest pojemny schowek z podświetleniem.
Suzuki e Vitara zaskakuje mocą. Trzy wersje napędu do wyboru
Wreszcie napęd. Gama obejmuje trzy poziomy mocy oraz dwie pojemności baterii litowo-żelazowo-fosforanowych (takie połączenie gwarantuje im wysoką wydajność i żywotność bez efektu pamięci). Podstawowy akumulator 49 kWh jest połączony z silnikiem elektrycznym 144 KM (193 Nm) – taka e Vitara jest przednionapędowa i zapewni około 346 km zasięgu na jednym ładowaniu. Przyspieszenie od 0 do 100 km potrwa 9,8 s. Przyzwoite osiągi, które sprawdzą się w codziennej eksploatacji.
Wyższą przyjemność z jazdy i większy zasięg zapewni nowe Suzuki wyposażone w długodystansową baterię o pojemności 61 kWh, silnik 174 KM i napęd na przednie koła. W tej konfiguracji e Vitara do "setki" przyspieszy w 8,7 s. Zasięg na poziomie 428 km.
Nowe Suzuki e Vitara najmocniejsze w historii: 184 KM i napęd 4x4 ALLGRIP-e.
Najmocniejsza i najszybsza jest e Vitara z dodatkowym silnikiem o mocy 65 KM przy tylnej osi. W tej konfiguracji kierowca dostaje moc systemową na poziomie 184 KM (307 Nm) i elektryczny napęd 4x4 ALLGRIP-e. Przy jego opracowaniu wykorzystano doświadczenie inżynierów Suzuki w off-roadzie. Auto wyposażono w dwie niezależne e-osie. Na papierze wszystko wygląda dobrze, ale jak jest na drodze?
Jak jeździ nowe Suzuki e Vitara?
184-konne Suzuki e Vitara chętnie nabiera prędkości. Zryw od zera od 100 km/h zajmuje ledwie 7,4 sekundy. Przy czym żeby poczuć frajdę wcale nie trzeba wiele – impet przyspieszenia w 1,9 sekundy ze świateł do 40 km/h wystarczająco wciśnie w fotele. W zależności od wybranego trybu pracy napędu reakcje na gaz mogą być łagodne, żwawe lub gwałtowne. e Vitara 4x4 przyciskana do ściany w zakrętach zapewnia dużo przyczepności, nadmiernie się nie przechyla, a na wyjściu z łuku ma bardzo dobrą trakcję i świetnie wpisuje się w kolejny skręt. Układ kierowniczy w trybie Sport naprawdę daje odczuć różnicę – kierowca ma wrażenie większej władzy nad autem niż pozostałych ustawieniach.
Vitara z elektrycznym napędem 4x4 talentem w terenie zaskoczy większość modeli SUV. Na mokrej nawierzchni startuje pewnie i szybko. Krótkie zwisy, duże koła i 18 cm prześwitu to kombinacja, która przekłada się na dobre zdolności poza asfaltem. Kierowca może też wybrać tryb Trail, który przydaje się na głębszych wertepach. W razie utraty przyczepności jednego z kół następuje jego błyskawiczne wyhamowanie, a następnie moment obrotowy jest przekierowany na inne koła stykające się z podłożem (funkcja LSD). Nie ma co się bać o akumulator – zabezpieczono go w szczelnej kapsule, ma też specjalny obwód nagrzewnia i chłodzenia.
Na drodze w ogóle nie czuć, że Suzuki e Vitara 4x4 waży 1860-1899 kg – prowadzi się lekko, łatwo i po prostu bezpiecznie. Na ruchy kierownicą reaguje żywiołowo. Uzbrojona w mnóstwo wzbudzających zaufanie swoim działaniem systemów wsparcia, stawia na komfort. Jest porządnie wyciszona – od wiatru oraz szumów toczenia – i łagodnie pokonuje nierówności, nawet na bardziej podniszczonych fragmentach asfaltu do kabiny nie wpadają niepożądane odgłosy z okolicy kół. No i ta zwrotność! Jeden manewr wystarczy, by zmieścić się między krawężnikami na drodze o szerokości ok. 10 m.
Podczas jazd testowych komputer wyświetlił średnie zużycie energii na poziomie 14,6 kW/100 km. Oszczędne zapotrzebowanie na elektrony oznacza, że zasięg ok. 390-400 km wydaje się realny. Dodatkowo z poziomu ekranu środkowego można ustawić poziom rekuperacji, czyli odzyskiwania energii podczas hamowania. Wysoka moc ładowania i podgrzewanie wstępne akumulatora także podnoszą uniwersalność nowego Suzuki.
Ile kosztuje nowe Suzuki e Vitara? Cena niższa o 40 000 zł
Suzuki e VITARA wchodzi do produkcji w maju 2025 roku w fabryce Suzuki Motor Gujarat w Indiach. Cena? Konkurencyjna Kia EV3 kosztuje od 166 900 zł, tańsza Skoda Elroq to wydatek od 149 000 zł. W Niemczech bliźniacza Toyota Urban Cruiser to wydatek od 29 990 euro, czyli ok. 127 000 zł.
Suzuki ze swoim autem musi ustawić się na poziomie ok. 130-140 000 zł. Po złożeniu wniosku o dopłatę w ramach nowego programu NaszEauto cena e Vitary spadnie maksymalnie o 40 000 zł, czyli nawet do ok. 90 000 zł. To nawet taniej, niż obecnie można kupić spalinową Vitarę 1.4 BoosterJet 102 KM z napędem na przednią oś.
Suzuki e Vitara - dane techniczne, osiągi, wymiary
Suzuki e Vitara | Akumulator 49 kWh | Akumulator 61 kWh |
System napędowy | przednie koła | przednie koła/4x4 |
Długość | 4285 mm | 4285 mm |
Szerokość | 1800 mm | 1800 mm |
Wysokość | 1640 mm | 1640 mm |
Rozstaw osi | 2700 mm | 2700 mm |
Promień skrętu | 5,2 m | 5,2 m |
Prześwit | 180 mm | 180 mm |
Moc | 144 KM | 174 KM/184 KM |
Maksymalny moment obrotowy | 193 Nm | 193 Nm/307 Nm |
Hamulce | Tarcze wentylowane przód/tył | Tarcze wentylowane przód/tył |
Koła | 225/55 R18 | 225/55 R18/225/50 R19 |
Przyspieszenie 0-40 km/h | 2,6 s | 2,7 s/1,9 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,6 s | 8,7 s/7,4 s |
Elastyczność 30-70 km/h | 3,4 s | 3,2 s/2,6 s |
Elastyczność 60-100 km/h | 5,3 s | 4,5 s/4,2 s |
Elastyczność 80-100 km/h | 7,3 s | 6,0 s/5,5 s |
Prędkość maksymalna | 150 km/h | 150 km/h |
Zasięg | 346 km | 428 km/412 km |