- Cupra i Seat z rekordem w 2024 roku
- Cupra tnie koszty i zwiększa rentowność
- Nadchodzi nowa najtańsza Cupra
- Cupra Raval - premiera 2025
- Cupra świętuje sukces. Jaki będzie 2025 rok?
Cupra i Seat z rekordem w 2024 roku
Cupra to wunderkind grupy Volkswagena, a jej 7-letnia historia jest już naznaczona sukcesami. Osobne marki, które wyrastały z linii modelowych nie są niczym nowym, ale to Cuprze sztuka przyciągnięcia klientów udaje się najlepiej. Wystarczy porównać sprzedaż i rentowność Cupry do innych graczy, których historia rozpoczęła się w podobny sposób. DS, Genesis, Polestar - żadna z tych marek globalnie nie cieszy się takim zainteresowaniem, jak Cupra.
W całym równaniu nie można pominąć Seata, który dorzucił swoją cegiełkę do sukcesu grupy. Sprzedaż modeli Leon, Ateca, Arona, Ibiza i Tarraco wzrosła o 7,5% w 2024 roku, osiągając poziom 310 000 sprzedanych pojazdów. Dzięki temu, grupa osiągnęła zysk operacyjny w wysokości 633 milionów euro, co oznacza wzrost o 1,3% w porównaniu do 2023 roku. Roczne obroty wzrosły z kolei do rekordowego poziomu 14,5 miliarda euro, czyli o 1,4% więcej niż w poprzednim roku. Rentowność sprzedaży utrzymuje się na stabilnym poziomie 4,4%.
Cupra tnie koszty i zwiększa rentowność
Dzięki strategicznej restrukturyzacji koszty stałe zostały zredukowane o 30%, co przełożyło się na większą efektywność operacyjną. CUPRA znacząco przyczyniła się do rentowności firmy, zwiększając przychód na samochód o 35% od 2019 roku. W ciągu ostatnich pięciu lat firma zainwestowała 5,4 miliarda euro, co zapewniło jej przewagę konkurencyjną i stworzyło solidne fundamenty pod przyszłe innowacje i sukcesy.
Po bardzo intensywnym roku osiągnęliśmy najlepsze wyniki finansowe w naszej historii. Rekordowe wyniki za 2024 rok są efektem naszych wysiłków z ostatnich pięciu lat, mających na celu budowę bardziej rentownej przyszłości dla naszej firmy. Wyraźnie jednak widać, że potrójne wyzwanie, jakim jest spowolnienie rynku pojazdów elektrycznych, rosnąca konkurencja z Chin oraz niestabilna sytuacja celna stanowi istotne zagrożenie i wymaga od nas większej elastyczności w planowaniu przyszłości - podsumował Wayne Griffiths - dyrektor zarządzający marek Seat i Cupra.
Nadchodzi nowa najtańsza Cupra
Obecne portfolio, które składa się z siedmiu modeli zostało zbudowane w ciągu 7 lat. To jednak nie koniec, bo jeszcze w tym roku poznamy nowy model, który namiesza w klasie przystępnych elektryków. Nowa Cupra Raval zapowiadana jest już od dawna, ale podczas marcowego corocznego spotkania z przedstawicielami marki w końcu poznaliśmy konkretną datę. Najmniejszego elektryka w gamie hiszpańskiej marki poznamy we wrześniu na targach IAA w Monachium.
Zapowiedzią Cupry Raval był koncepcyjny UrbanRebel. Nazewnictwo się zmieniło (auto zostało nazwane po jednej z dzielnic Barcelony), ale założenia pozostały takie same. Co wiemy o nadchodzącym elektryku?
Cupra Raval - premiera 2025
Cupra Raval będzie miała ok. 4,2 m długości, a technicznie będzie bardzo blisko spokrewniona z innym, długo wyczekiwanym modelem grupy Volkswagena. To bliźniak nowego Volkswagena ID.2. Możemy spodziewać się zbliżonych parametrów i osiągów - topowy wariant ma rozpędzać się do setki w czasie poniżej 7 sekund, a zasięg WLTP ma wynosić około 450 km. Napędzane będą koła przednie - losy odmiany z dwoma silnikami nie są jeszcze oficjalnie przesądzone.
Najmniejsza i najtańsza Cupra będzie prawdopodobnie nieco droższa od bliźniaczego Volkswagena. Pozycjonowany jako bardziej designerski i lepiej wyposażony model, Raval i tak zyska miano najmniejszego samochodu w gamie Cupry.
Cupra świętuje sukces. Jaki będzie 2025 rok?
Od chwili rynkowego debiutu, Cupra sprzedała już 800 000 samochodów na całym świecie. Do końca 2025 roku, liczba ta ma przekroczyć już milion. Ostatnie 12 miesięcy obfitowało w premiery i modelową ofensywę. Rozwój gamy modelowej jest kluczowy, ale w 2025 roku działania zostaną ukierunkowane również na inne inicjatywy. Chodzi m.in. o zwiększenie możliwości produkcyjnych.
Wspólnie z Grupą Volkswagen, PowerCo oraz partnerami Future: Fast Forward firma przeznaczyła 10 miliardów euro na elektryfikację kraju, z czego 3 miliardy euro zainwestowano w zakłady w Martorell. Linia produkcyjna 1 jest obecnie przygotowywana do wytwarzania miejskich samochodów elektrycznych Grupy Volkswagen – to kluczowy projekt prowadzony w ramach Brand Group Core, który ma na celu demokratyzację elektromobilności w Hiszpanii i całej Europie. CUPRA Raval i Volkswagen ID.2 zjadą z linii produkcyjnej już w pierwszej połowie przyszłego roku. Budowa zakładu montażu baterii o wartości 300 milionów euro również dobiega końca, co dodatkowo wspiera transformację firmy.
Cupra ostrzy sobie zęby na inne rynki
Ogromne inwestycje zapowiadają prawdziwą ekspansję. Cupra ambitnie mówi nawet o możliwym debiucie na amerykańskim rynku. Przedstawiciele marki przyznają, że chcieliby dokonać tego do 2030 roku. Działania wizerunkowe zwiększające świadomość marki również działają - w tym roku otwarto nowe City Garages w Wiedniu i Manchesterze, a Cupra w ostatnim czasie została również uznana za „Najmodniejszą Markę” w plebiscycie Auto Motor und Sport, zdobywając niemal 100 000 głosów. Według Interbrand wartość marki CUPRA zbliża się już do 2 miliardów euro.
Ekspansja europejskiej marki cieszy, szczególnie w obliczu konkurencji Chin, bombardującej europejski rynek nieustannymi premierami. Choć mówi się, że trzeba mierzyć siły na zamiary, Cupra wydaje się mieć mocne fundamenty, by w najbliższych latach stawiać na intensywny rozwój. Spowolnienie na rynku BEV nie zmienia faktu, że Cupra chce tego dokonać stawiając na samochody elektryczne.
Elektryfikacja nie postępuje w tempie, jakiego potrzebujemy, ale zamiast traktować to jako problem, powinniśmy dostrzec w tym szansę: na przekształcenie naszej branży, poprawę konkurencyjności i napędzanie zrównoważonego wzrostu. Europa i Hiszpania muszą mieć odwagę i wiarę, by wykorzystać tę okazję, ponieważ elektryfikacja jest nieodwracalna. Nasze zaangażowanie w elektryfikację jest jasne. Teraz oczekujemy tego samego poziomu zaangażowania ze strony liderów w Hiszpanii i całej Europie. Wspólnie musimy być elastyczni, słuchać konsumentów, rozumieć ich potrzeby i zabrać ich ze sobą w tę podróż - podsumował Wayne Griffiths.