Wypadek kolumny rządowej - jest wyrok w sprawie z czerwca 2023
Pół roku więzienia w zawieszeniu na rok oraz roczny zakaz prowadzenia pojazdów liczony od daty zatrzymania uprawnień czyli od daty wypadku. Taki wyrok usłyszała 43-letnia kobieta kierująca Mazdą, która w toku śledztwa została uznana winną spowodowania wypadku z radiowozem. Do zdarzenia doszło w czerwcu 2023 roku.
Do czołowego zderzenia doszło w okolicach miejscowości Czajki w województwie podlaskim. Według ustaleń śledztwa, 43-latka nie była wystarczająco uważna i nie dostosowała prędkości do warunków na drodze. Brak odstępu i chwila zamyślenia sprawiły, że kierująca, aby uniknąć zderzenia z poprzedzającym autem odbiła w lewo, zjechała na przeciwległy pas i tam doprowadziła do zderzenia z radiowozem, który prawidłowo jechał z naprzeciwka, zamykając kolumnę rządową. Dzień po wypadku rzecznik rządu poinformował, że w kolumnie jechał premier Mateusz Morawiecki, który – wraz z ówczesnym szefem MON Mariuszem Błaszczakiem – był w Białymstoku, a później w Krynkach, przy granicy z Białorusią.
Kierująca Mazdą winna wypadku z radiowozem
Jak informuje PAP, po uzyskaniu opinii biegłych śledczy postawili kierującej Mazdą zarzuty naruszenia zasad bezpieczeństwa na drodze i nieumyślnego spowodowania wypadku, którego następstwem był m.in. ciężki uszczerbek na zdrowiu. Chodziło o jednego z rannych policjantów, którego obrażenia zostały zakwalifikowane jako ciężkie.Mundurowi trafili do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, jeden z nich – poważnie ranny – przeszedł operację. 43-latka, która doprowadziła do wypadku również odniosła obrażenia.
Śledztwo w sprawie wypadku kolumny rządowej zakończone
Po zakończeniu śledztwa do sądu trafił wniosek o dobrowolne poddanie się karze przez kierującą Mazdą. Wymiar kary został uzgodniony z oskarżoną. Jak poinformował PAP sędzia Leszczewski, taki właśnie wyrok zapadł na posiedzeniu, bez przeprowadzania rozprawy. Nie jest prawomocny.