Sony + Honda = Afeela

Od dawna nie jest to żadna tajemnica, że dwóch japońskich gigantów zaplanowało fuzję w celu stworzenia czegoś nowego. Spółka, która zrodziła się z tego połączenia, nazywa się – uwaga, niespodzianka –Sony Honda Mobility. Zdecydowanie mniej oczywista jest jednak nazwa samochodu, bo przedstawiciele firmy musieli dojść do wniosku, że "Hony" albo "Sonda" będzie zbyt proste do odgadnięcia. W ten właśnie sposób powstała Afeela, która w pierwszej odsłonie pokaże się jako duży, elektryczny sedan.

Auto w początkowych zarysach pierwszy raz pokazano w ubiegłym roku na tych samych targach technologicznych w Las Vegas. Wówczas było wiadomo jednak głównie to, że takie auto powstanie, że będzie naszpikowane technologią i że prawdopodobnie namiesza na rynku samochodów elektrycznych. W tym roku wiemy znacznie więcej, a przedstawiony i zaktualizowany prototyp może już przypominać nawet wersję produkcyjną. Co ciekawe, samochód na premierę został przyprowadzony za pomocą… pada do PS5.

Reklama

Afeela EV. Co wiemy o limuzynie zaprojektowanej przez Sony?

Reklama

Przede wszystkim, Afeela to spory sedan, ale jeszcze nie tak spory, jak obecny segment F (czyli BMW i7, albo Mercedes EQS). Swoimi wymiarami pasuje bardziej do segmentu E, będąc około 3 centymetrów krótszym od EQE sedana. Całkowita długość modelu wyniesie bowiem (o ile zachowane zostaną wymiary prototypu) 4,91 metra. Co więcej, samochód – charakterystycznie dla elektryka – ma dość spory rozstaw osi i krótkie zwisy. Taki zabieg zapowiada sporo miejsca w kabinie.

Sony Honda Mobility Afeela / Materiały prasowe

Port ładowania zainstalowano w przednim błotniku (podobnie jak w Porsche Taycan czy Audi E-Tron GT), a w przeciwieństwie do ubiegłorocznego prototypu, tutaj zainstalowano "normalniejsze" lampy przednie oraz fizyczne lusterka zamiast kamer.

Większej różnicy w stosunku do starszej wersji nie ma we wnętrzu. Tutaj przeprojektowano głównie kokpit (widać, że to dzieło spod ręki Hondy: jest zabójczo podobny do kokpitu Hondy E), który na dodatek nieco powiększono. Cała deska rozdzielcza to jeden wielki wyświetlacz dotykowy, na temat którego nie ma jeszcze zbyt wiele informacji, poza tym, że ma być istnym centrum rozrywki. Kierownica z kolei, w wersji prototypowej, to wolant. Istnieje jednak prawdopodobieństwo, że na przykładzie konkurencyjnej Tesli, która specjalnych sukcesów z wolantem nie ma, dostępna będzie również wersja "okrągła".

Zdradzono szczegóły dotyczące napędu

Sony Honda Mobility Afeela / Materiały prasowe

Najciekawsze jest jednak to, co Afeela kryje "pod spodem". Napęd będzie się składał z dwóch silników, po jednym na oś samochodu. Oba silniki będą generowały po 241 KM każdy, chociaż całkowitej mocy samochodu nie podano i ponoć nie będzie ona wynosiła 482 KM.

Nie podano również szacowanego zasięgu, chociaż wiemy, że pojemność akumulatora wyniesie 91 kWh. Auto będzie mogło ładować się prądem stałym o mocy do 150 kW oraz prądem zmiennym o mocy 11 kW. W teorii z domowego wallboxa limuzynę naładujemy więc w około 9-10 godzin. Nie jest to rewolucyjny wynik, ale też nie odstaje bardzo od konkurencji.

Kiedy Afeela nadjedzie na rynek?

Wstępnie sedan jest planowany na globalny rynek i wiadomo, że na drogi w USA wyjedzie w 2026 r., a zbieranie zamówień zaplanowano na 2025 r. Nie ma żadnych oficjalnych danych na temat ceny auta, chociaż prawdopodobnie tanio nie będzie.

Najprędzej pojeżdżą jednak fani gier wideo, bo Sony zamierza dodać Afeelę do autorskiej produkcji na Playstation, czyli Gran Turismo, jeszcze w 2024 roku.

Gran Turismo 7 / dziennik.pl