Do zdarzenia doszło w miniony piątek (18.08.2023), tuż po godzinie 10:00 na autostradzie A4 na wysokości węzła Krapkowice. Jak ustalili policjanci, 30-letni obywatel Rumunii gwałtownie zmieniał pasy ruchu, po czym nagle zatrzymał się na lewym pasie w kierunku Katowic, a następnie zaczął cofać. Podczas tego manewru doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącą Kią.
Po kolizji 30-latek próbował uciekać pieszo. Poszkodowany oraz inni kierowcy, którzy widzieli całą sytuację, próbowali udaremnić jego zamiary, jednak mężczyzna stał się agresywny. Doszło do szarpaniny, podczas której obywatel Rumunii ugryzł (!) 49-letniego kierowcę Kii (mieszkaniec Jeleniej Góry).
Obywatel Rumunii był trzeźwy, ale… jechał jak pijany
Krapkowiccy policjanci ustalili, że mężczyzna był trzeźwy. Jednak mieli uzasadnione podejrzenie, że może on znajdować się pod wpływem środków odurzających. Aby jak najszybciej udrożnić ruch na autostradzie, mundurowi odholowali pojazd sprawcy. Natomiast sprawca trafił na komendę, gdzie poddano go testom na obecność narkotyków w organizmie.
Co ciekawe, wynik testów był negatywny. 30-latek swoje irracjonalne zachowanie tłumaczył policjantom przemęczeniem, złym samopoczuciem z uwagi na panujący upał oraz szokiem, jakiego doznał po zdarzeniu. Ponieważ w wyniku całej afery nikt nie odniósł obrażeń ciała, to za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz za naruszenie porządku publicznego mężczyzna został ukarany mandatami w wysokości 2000 złotych.