- Mercedes klasy C: nowoczesna konstrukcja, wysoki poziom bezpieczeństwa
- Mercedes klasy C: nowoczesne silniki
- Mercedes klasy C: komfortowe podwozie
- Mercedes klasy C (202): bogate wyposażenie
- Mercedes klasy C (202): kombi w planach od początku, wersje AMG
Mercedes klasy C serii 202 pod względem designu okazał się zwycięzcą. – Dzięki smukłej, estetycznej i ponadczasowej formie wzornictwo pierwszej klasy C miało przemawiać do szerokiego grona odbiorców – wspomina Peter Pfeiffer, szef designu Mercedes-Benz w latach 1999-2008, wyjaśniając ówczesne specyfikacje. – Naturalnie pasowało to do naszego języka designu. Sukces klasy C pokazał, że planowana od początku konsolidacja (koncepcji W 201) była słusznym kierunkiem.
W porównaniu do poprzednika klasa C oferowała znacznie więcej miejsca we wnętrzu. – Zareagowaliśmy na fakt, że populacja Europy Środkowej niemal z roku na rok rosła – dodaje prof. Hermann Gaus, ówczesny szef ogólnego rozwoju pojazdów. Dodatkową przestrzeń w kabinie przy niewiele większych wymiarach zewnętrznych uzyskano między innymi dzięki odpowiedniemu rozmieszczeniu poszczególnych podzespołów, takich jak silnik, osie i skrzynia biegów.
Mercedes klasy C: nowoczesna konstrukcja, wysoki poziom bezpieczeństwa
Znaczne korzyści przyniosło również przeniesienie zbiornika paliwa, który w 190 był montowany za tylną kanapą. W klasie C po raz pierwszy zastosowano lekki plastikowy zbiornik paliwa – można go było swobodnie formować i umieścić pod kanapą, przed tylną osią. Efekt: projektanci mogli nieco cofnąć tylne siedzenia w celu zwiększenia przestrzeni. W porównaniu z W 201 wzrosła też pojemność bagażnika. To wszystko przy wciąż zwartych wymiarach – na długość klasie C przybyło około 40 mm.
Oprócz poprawy bezpieczeństwa w przypadku zderzeń czołowych i w tył pojazdu wysoki priorytet nadano ochronie w obliczu uderzeń w bok. W tym celu wdrożono szeroko zakrojony pakiet środków, w tym jednoczęściowe boczne profile, które zapewniały bardzo wysoki poziom wytrzymałości. Ponadto drzwi wzmocniono konstrukcją rurową, a trójwarstwowy słupek B łączył się z progiem szeroką, solidną podstawą. Masywne poprzecznice pod przednimi fotelami przenosiły siły na tunel środkowy i nieuszkodzoną stronę pojazdu.
Wzmocnienia w progach zapobiegały ich wyginaniu i zgniataniu. Również siedzenia zaprojektowano pod kątem wysokiej sztywności, tak aby mogły przenosić siły bez deformacji. Jednocześnie projektanci serii 202 pamiętali o ochronie zasobów. Naczelnym celem było zagwarantowanie, że po wycofaniu z eksploatacji 85 proc. samochodu będzie można poddać recyklingowi. Złośliwi powiedzą co prawda w tym miejscu, że karoseria już w trakcie eksploatacji ulegała recyklingowi, ale... nie będziemy tych uszczypliwych uwag rozpowszechniać.
Mercedes klasy C: nowoczesne silniki
W momencie wprowadzenia na rynek klasa C była dostępna w czterech wersjach benzynowych i trzech wysokoprężnych. Wariant C 180 osiągał moc 122 KM, C 200 – 136 KM, C 220 – 150 KM, a C 280 z sześciocylindrowego rzędowego silnika generował 193 KM. Wśród odmian z zapłonem samoczynnym podstawowym wariantem był C 200 Diesel o mocy 75 KM. Mocniejszy C 220 Diesel rozwijał 95 KM, a C 250 Diesel – 113 KM.
Nowe silniki benzynowe miały większy moment obrotowy i wyższą moc niż te w "190-ce". Znacząco poprawiła się przy tym jakość spalin. To zasługa innowacji takich jak technika czterozaworowa, zastosowana w większych silnikach regulacja wałka rozrządu, dalszy rozwój zarządzania pracą jednostki napędowej oraz zmniejszenie tarcia w napędzie zaworów. Mercedes był pierwszym producentem na świecie, który wprowadził technikę czterozaworową także do silników wysokoprężnych. W połączeniu z dodatkowymi udoskonaleniami, takimi jak nowe elektroniczne systemy wtrysku, i tu uzyskano wyższe moc oraz moment obrotowy. Standardowy układ recyrkulacji spalin i katalizator znacznie obniżyły emisję cząstek stałych.
Mercedes klasy C: komfortowe podwozie
Nowoczesna konstrukcja podwozia przyczyniła się do znaczącej poprawy komfortu i bezpieczeństwa jazdy. Przednia oś z podwójnymi wahaczami poprzecznymi pozwoliła zoptymalizować prowadzenie kół. Wielowahaczowe tylne zawieszenie znane z Baby Benza (190) zostało zmodyfikowane i wyposażone w elastyczne mocowanie dyferencjału. Również nowe zestrojenie sprężyn i amortyzatorów, a także większy rozstaw osi oraz szerszy rozstaw kół przyczyniły się do zwiększenia komfortu i bezpieczeństwa prowadzenia.
Mercedes klasy C (202): bogate wyposażenie
Standardowe wyposażenie nowej klasy C obejmowało poduszkę powietrzną kierowcy, zintegrowaną ochronę w obliczu uderzenia w bok, system ABS zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania, wspomaganie kierownicy, pięciobiegową przekładnię oraz centralny zamek. Oprócz tzw. wersji klasycznej – określanej później jako Classic – Mercedes oferował nową limuzynę w liniach wyposażenia o nazwach Esprit, Elegance i Sport.
Producent charakteryzował je jako: "młodzieńczo zuchwałą" (Esprit), "formalnie elegancką" (Elegance) oraz "dynamiczną i techniczną" (Sport). Wariant Esprit wyróżniały obniżone o 25 mm zawieszenie oraz wnętrze w świeżej kolorystyce. Odmiana Elegance otrzymywała lakierowane listwy ochronne z chromowanymi wstawkami, stosowanymi również w klamkach drzwi, oraz drewniane wykończenia w kabinie. Klasa C Sport miała zmniejszony o 25 mm prześwit i sztywniejsze nastawy zawieszenia. Jej wyposażenie obejmowało szersze opony i pięciootworowe obręcze kół z lekkich stopów.
– Dzięki tym liniom udało nam się dotrzeć do jeszcze szerszego grona odbiorców – wyjaśnia prof. Peter Pfeiffer. – Warianty Esprit i Sport przyciągnęły nabywców, którzy mogli uznać design W 202 za zbyt stateczny. Na linie Classic i Elegance przypadało po około 1/3 dostarczonych aut; pozostałą część stanowiły odmiany Esprit i Sport.
Mercedes klasy C (202): kombi w planach od początku, wersje AMG
Już na wczesnym etapie projektowania limuzyny – zainicjowanym w 1986 r. – zarząd ówczesnego koncernu Daimler-Benz AG zdecydował o opracowaniu wariantu kombi, z wewnętrznym oznaczeniem S 202. Wprowadzono go w 1996 r. Samochód błyszczał nie tylko szeregiem praktycznych zalet, ale i designem. – Samochody muszą fascynować – mówi prof. Peter Pfeiffer. – Auta oparte na samym rozsądku nie cieszą się na rynku powodzeniem.
Topowym wariantem serii 202 początkowo był zaprezentowany jesienią 1993 r. C 36 AMG. To pierwszy samochód wspólnie opracowany przez Mercedes-Benz oraz AMG. Bazował on na odmianie C 280 z linii wyposażenia Sport. Inżynierowie AMG zwiększyli średnicę i skok tłoka 2,8-litrowego silnika o 6 cylindrach do pojemności skokowej 3,6 litra. Specjalne tłoki, zmodyfikowany wał korbowy oraz wyższy stopień sprężania zaowocowały mocą 280 KM. W porównaniu z wariantem Sport zawieszenie zostało obniżone o kolejne 10 mm. Wizualnie wariant AMG wyróżniały zmodyfikowane zderzaki, osłony progów oraz większe obręcze.
Mercedes klasy C (202): AMG rośnie w siłę
W prace rozwojowe zaangażowani byli styliści z Sindelfingen. – C 36 AMG w naturalny sposób wpisuje się w ogólny idiom stylistyczny tej serii – mówi prof. Peter Pfeiffer. Samochód spotkał się z bardzo życzliwym przyjęciem: od jesieni 1993 do czerwca 1997 r. wyprodukowano 5221 egzemplarzy C 36 AMG. We wrześniu 1997 r. pod maską klasy C zadebiutował silnik o 8 cylindrach, który w nowym wariancie C 43 AMG rozwijał moc 306 KM. W C 55 AMG, wprowadzonym w 1998 r., jego moc wzrosła do 347 KM.
Począwszy od 1994 r. klasa C kontynuowała imponujące sukcesy wyścigowego samochodu turystycznego opartego na modelu 190 E 2.5-16 w DTM – popularna europejska seria wyścigów. Już w 1994 r. Klaus Ludwig zdobył tytuł za kierownicą Mercedesa klasy C DTM AMG, którego silnik V6 generował moc 400 KM. Rok później Bernd Schneider zapewnił sobie tytuły mistrzowskie w DTM i Międzynarodowych Mistrzostwach Samochodów Turystycznych ITC za kierownicą klasy C DTM AMG wzmocnionej do 440 KM. Zwycięski samochód jest wtsawiony w Muzeum Mercedesa
Mercedes klasy C (202): jakie zmiany w ramach modernizacji?
W okresie produkcji od 1993 do 2000 r. (limuzyna) i 1996-2001 (kombi) przeprowadzano liczne udoskonalenia wizualne i techniczne klasy C. Na przykład w 1995 r. wariant C 230 Kompressor wyposażono w sprężarkę Rootsa. Zapewniło to znacznie wyższy moment obrotowy w szerokim zakresie obrotów i bardziej responsywne reakcje. – Ze względu na brak opóźnienia (w reakcji na pedał gazu – przyp. red.) zdecydowaliśmy się wówczas na sprężarkę, a nie na turbosprężarkę – wyjaśnia konstruktor pojazdów, prof. Hermann Gaus.
Od czasu aktualizacji modelu w 1997 r. warianty C 240 i C 280 oferowano z nowymi silnikami V6. Co więcej, można je było zamówić z nowym elektronicznym systemem stabilizacji toru jazdy ESP, który później był dostępny także dla innych odmian. W ramach modernizacji lista standardowego wyposażenia wzbogaciła się o boczne poduszki w przednich drzwiach, wysokowydajne napinacze pasów z ogranicznikami siły napięcia dla przednich foteli oraz wspomaganie hamowania.
Mercedes klasy C (202): diesel z common railem
Mercedes wprowadził też turbodoładowany silnik wysokoprężny. Wariant C 250 Turbodiesel był pierwszym samochodem osobowym z jednostką wysokoprężną z turbodoładowaniem wyposażoną w czterozaworową głowicę i chłodnicę powietrza doładowującego (intercooler). Silnik rozwijał moc 150 KM.
W 1997 r. do klasy C trafiła technika common rail, a czterocylindrowa jednostka wysokoprężna pod maską C 220 CDI rozwijała moc 125 KM. Mogła poszczycić się nie tylko najwyższym maksymalnym momentem obrotowym (300 Nm) w swojej klasie pojemności skokowej, ale wyznaczała też standardy w zakresie zużycia paliwa i emisji zanieczyszczeń. W 1998 r. dołączył do niej wariant C 200 CDI o mocy 102 KM.
Od 1993 do 2000 r. wyprodukowano 1 626 383 egzemplarze serii 202 z nadwoziem sedan (W202), a w latach 1996-2001 do tej puli dodano 243 871 aut z nadwoziem kombi (S202).