Jan Blachowicz poinformował o kradzieży jego samochodu. Łupem złodziei padł Jeep Grand Cherokee o numerze rejestracyjnym WJ 7857H. W aucie znajdował się też sprzęt treningowy. Były mistrz UFC w kategorii półciężkiej w niewybrednych słowach zwrócił się do przestępcy, który chyba nie wiedział, kogo okrada...
- (...) Dużo namieszałeś na ostatniej prostej przygotowań do walki. W samochodzie znajdował się sprzęt, niezbędny do górskiego campu. Miałem na niego jechać tuż po treningu. Zamiast spokojnej głowy i szlifowania formy muszę siedzieć na policji, załatwiać sprawy urzędowe i kombinować co robić teraz. Bardzo solidne "dziękuję" g...ju. Możesz jeszcze się zreflektować, zaparkować samochód i dać cynk gdzie trzeba - stwierdził zawodnik mieszanych sztuk walki (MMA).
Jan Blachowicz stracił samochód, ale daje szansę złodziejowi
Blachowicz poprosił też fanów o pomoc w odnalezieniu samochodu.
– Ważne jest aby wszystko znalazło się jak najszybciej. Będzie nagroda!– zapewnił sportowiec znany pod pseudonimem "Cieszyński Książę". Charakterystyczną cechą skradzionego czarnego Jeepa był zamontowany na dachu bagażnik rowerowy.
Jan Blachowicz 14 maja w Las Vegas ma stoczyć pojedynek z Aleksandarem Rakiciem. Starcie będzie walką wieczoru gali UFC Fight Night. Strata samochodu z pewnością nie wpłynie korzystnie na przygotowania Polaka.