Kevlar-E z flagą Ukrainy zatkniętą przy wieżyczce i w charakterystycznym kamuflażu mknie ulicami Charkowa – takie wideo wywołało poruszenie wśród osób interesujących się pojazdami wojskowymi. Kevlar-E zadebiutował w czerwcu 2021 roku podczas targów Arms and Security zorganizowanych w Kijowie.
Pojazd to konstrukcja inżynierów konsorcjum prywatnych firm specjalizujących się w ciężkim sprzęcie rolniczym i budowlanym. Kevlar-E powstał z myślą o zastąpieniu przestarzałych BMP-1 i BMP-2 wykorzystywanych przez ukraińską armię.
Kevlar-E z flagą Ukrainy broni Charkowa
Za bazę do budowy nowego wozu wykorzystano podwozie samobieżnej haubicoarmaty 2S1 Goździk kalibru 122 mm (konstrukcja pamięta czasy ZSRR). Swój wybór twórcy uzasadnili wysokimi kosztami opracowania nowej platformy, poza tym 2S1 ich zdaniem sprawdził się ze względu na wysoką mobilność i łatwe serwisowanie.
Uzbrojenie ukraińskiego prototypu stanowi zdalnie sterowana wieża BM-3M Atak wyposażona w automatyczną armatę kalibru 30 mm, karabin maszynowy 7,62x54 mm i podwójną wyrzutnię pocisków kierowanych. Jako wzmocnienie opcjonalne przewidziano 30-milimetrowy granatnik. Z dokumentacji producenta wynika też, że alternatywą może być bezzałogowa wieża KBA-105 Szkwał z pojazdów BTR-4. Taka unifikacja miała uprościć produkcję i serwisowanie.
Kevlar-E zniszczy cele lądowe, powietrzne i łodzie
Narodowe Stowarzyszenie Przemysłu Obronnego Ukrainy podczas premiery w Kijowie podało, że Kevlar-E powstał do transportu personelu jednostek zmechanizowanych wojsk lądowych i zapewnienia im wsparcia ogniowego w walce. Ma też niszczyć nie tylko wszelkiego rodzaju lądowe pojazdy wroga, ale też nisko latające cele powietrzne o dużej prędkości czy łodzie. Kevlar-E jest w stanie pokonywać przeszkody wodne i pozwala strzelać z miejsca, podczas jazdy i na wodzie. Mgła, deszcz, śnieg, dym czy noc także nie stanowią przeszkody – pocisk dosięgnie napastnika.
Wejścia na pokład od tyłu strzeże hydraulicznie opuszczana rampa. W środku przewidziano miejsce dla sześciu żołnierzy, dowódcy i strzelca. Stanowisko dowodzenia i strzeleckie wyposażono w identyczne oprzyrządowanie odpowiedzialne za prowadzenie ognia i obserwację sytuacji na polu walki. Miejsce kierowcy przewidziano w przedniej części.
Kevlar-E na polu walki
Opancerzenie zastosowane przez konstruktorów pojazdu Kevlar-E ma zapewniać ochronę balistyczną na poziomie drugim normy STANAG 4596 (tak wynika z dany upublicznionych w czasie wystawy w Kijowie). Żołnierzy w środku mają też osłaniać powłoki przeciwodłamkowe. Podwieszane fotele podnoszą odporność na detonacje min i ładunków improwizowanych. Konstruktorzy przewidzieli też wzmocnienie opancerzenia, być może udało się tego dokonać jeszcze przed wybuchem wojny. Kevlar-E na drodze może rozpędzić się do 70 km/h, w terenie do 45 km/h i w wodzie do 6 km. Zasięg to około 700 km.
Prace nad pojazdem Kevlar-E nadzorował Andrij Hryszczenko (wideo niżej), który w 2007 r. był dowódcą 72. jednostki zmechanizowanej, a w latach 2016-2017 dowodził oddziałami Dowództwa Operacyjnego "Południe".