- Lexus RZ 450e większy niż NX, czyli co to za samochód?
- Lexus RZ 450e z wolantem zamiast kierownicy, jak to działa?
- Wolant i elektroniczne połączenie z kołami, czy to bezpieczne?
- Lexus RZ z ogrzewaniem promiennikowym i dachem fotochromatycznym
- Lexus RZ 450e na pokładzie to szybkie multimedia i nawigacja z chmury
Lexus RZ 450e z podniesionym czołem wjeżdża do świata samochodów elektrycznych. Pierwszy bateryjny SUV japońskiej marki zbudowany od podstaw w oparciu o nową platformę eTNGA stworzoną z myślą o autach EV zadebiutował w trzech odsłonach podczas tajnego pokazu. Embargo przestało obowiązywać i oto pierwsze wrażenia…
RZ 450e serwuje nam niespotykane dotąd w autach Lexusa proporcje. Dwubarwna sylwetka z ostro pochyloną kabiną bardziej przypomina przyczajone coupe z piątką drzwi niż SUV-a. Stoi na szeroko rozstawionych 20-calowych kołach, jakby w każdej chwili był gotów wbić się w zakręt. Elektryczny Lex z długością ponad 4,8 m ląduje między krótszym o 14,5 cm NX i dłuższym o 8,5 cm RX. Także linia dachu RZ biegnie niżej. Za to rozstawem osi (2850 mm) przerasta oba modele.
Lexus RZ 450e większy niż NX, czyli co to za samochód?
Charakterystyczny grill w kształcie klepsydry w RZ został trójwymiarową powierzchnią naszpikowaną czujnikami. Szlachetny wizerunek japońskiego elektryka podkreślają też smaczki w stylu high-tech. Dobrą robotę robi choćby szeroka listwa LED łącząca tylne światła. Z kolei przedzielony tylny spojler nie tylko wysmukla dach, ale też poprawi stabilność auta w tracie. Jednak zanim zakręcą się koła warto lepiej rozejrzeć się w środku…
Lexus RZ 450e z wolantem zamiast kierownicy, jak to działa?
I pierwsze zaskoczenie – nieruchoma klamka z czujnikiem dotykowym jak w NX. Wystarczy położyć palec na sensorze a drzwi delikatnie odskoczą. We wnętrzu RZ otula wygodą, lexusową jakością i zdumiewa gadżetami. Jedną z najważniejszych nowych technologii jest pierwszy na świecie układ kierowniczy steer-by-wire z wolantem. Swój wynalazek Japończycy nazwali One Motion Grip. Nie jest to marketingowy gadżet na wzór Tesli, gdzie przycięto kierownicę, a reszta pozostała po staremu. W układzie Lexusa nie ma mechanicznego połączenia kół z kierownicą ani kolumny kierowniczej. System wykorzystuje wiązkę elektryczną do wysyłania sygnałów do kół. Wystarczy obrócić wolant o 150 stopni, aby przejść od oporu do oporu, bez potrzeby przekładania rąk (w Tesli trzeba). Taki wirtualny układ kierowniczy na żywo pracuje bardzo realistycznie – wystarczy delikatny ruch, a reakcja kół jest natychmiastowa.
Wolant i elektroniczne połączenie z kołami, czy to bezpieczne?
W rozmowach inżynierowie zapewnili, że na drodze elektroniczny system z wolantem nie będzie bezduszny. Kierowca wśród informacji zwrotnych ze styku kół z jezdnią odczuje np. mniejsze drgania wywołane nierównościami. Do tego odczuwalny będzie stabilny tor jazdy i lepsza jego korekta przy bocznym wietrze, a także większa precyzja w trakcie jazdy na wprost po pochyłej nawierzchni. Czy to bezpieczne? RZ ma specjalne zabezpieczenia awaryjne procesorów sterujących One Motion Grip, a także dodatkowy obwód prądu na wypadek utraty głównego źródła zasilania systemu. Jeśli to jeszcze kogoś nie przekonuje, to zawsze może zaoszczędzić pieniądze i zostać przy tradycyjnej kierownicy.
Sam wolant świetnie leży w dłoniach. Zgrupowane na nim przyciski, kursory czy dwa suwaki do sterowania światłami i wycieraczkami są w zasięgu kciuków. Zmyślny gadżet – wyświetlacz head-up stanowi lustrzane odbicie funkcjonalności powierzonych wolantowi. Wystarczy dotknąć któregoś z klawiszy, a jego odpowiednik podświetlony na zielono pojawi się na szybie. To dla bezpieczeństwa – kierowca nie musi odrywać wzroku od drogi w poszukiwaniu właściwego guzika. Zresztą cały kokpit pomyślano jako przestrzeń, w której do obsługi funkcji auta wystarczy niewielki ruch dłonią lub rzut oka. Z tyłu rozsiadasz się niemal jak w kinie – na stopy, nogi, nad głową jest bardzo dużo miejsca i nie przeszkadza nawet opadająca linia dachu. Pasażerowi podobnej postury siedzącemu w drugim rzędzie od kolan do oparcia fotela zostaje ok. 16-17 cm luzu. Pozytywnie nastraja też ambientowe podświetlenie kabiny. Drzwi otwierają się szeroko, tylne niemal pod kątem prostym, co docenią rodzice mocujący się z fotelikami dziecięcymi (uchwyty ISOFIX są zgrabnie zamaskowane).
Lexus RZ z ogrzewaniem promiennikowym i dachem fotochromatycznym
Kolejna nowość na pokładzie RZ to ogrzewanie promiennikowe, które poza zdrowszym wpływem na podróżujących (komfort działania przypomina wygrzewanie się w słońcu) ma też oszczędniej pobierać prąd i zmniejszać obciążenie klimatyzacji. Promienniki ciepła umieszczono na wysokości kolan przed kierowcą i pasażerem z przodu, pod kolumną kierownicy oraz na dole deski rozdzielczej. Do ograniczenia zużycia energii elektrycznej przyczyni się też dach fotochromatyczny - za jednym dotknięciem magicznie zmienia się przezroczystość odcinając promienie słoneczne. Jego panoramiczna tafla szkła ma też powłokę, która odbija promieniowanie podczerwone i redukuje promieniowanie cieplne, jednocześnie zatrzymując ciepło w kabinie, gdy jest zimno.
Lexus RZ 450e na pokładzie to szybkie multimedia i nawigacja z chmury
Na uznanie zasługuje stacja multimedialna Lexus Link Pro z 14-calowym ekranem – system imponuje szybkością reakcji i jakością prezentowanych grafik. Sam interfejs multimediów błyskawicznie łączy się bezprzewodowo z Apple CarPlay (przewodowy Android Auto). Indukcyjna ładowarka w konsoli środkowej doładuje telefon. RZ można również zarządzać głosowo. Wystarczy powiedzieć "Hej Lexus", a sztuczna inteligencja spełni życzenia kierowcy lub pasażera na przednim siedzeniu i np. wyznaczy trasę, przestawi klimatyzację czy rozpozna, z którego miejsca nadeszło polecenie "otwórz okno" i odpowiednio zareaguje opuszczając lewą lub prawą szybę przednich drzwi. Do pełni szczęścia jest system nagłośnienia Mark Levinson – Guns N’ Roses brzmią jakby znowu byli młodzi.
Seryjna nawigacja czerpie informacje z chmury. Rozwiązanie zapewnia także dostęp do szeregu usług aktualizowanych w czasie rzeczywistym (over-the-air OTA). To oznacza, że auto w trakcie jego życia będzie można unowocześniać z kanapy, bez potrzeby jazdy do serwisu. Nowy soft poprawi możliwości systemu multimedialnego, układów elektronicznych czy klimatyzacji i wielu innych. Po latach RZ może mieć nawet lepsze parametry niż na początku.
Lexus RZ 450e, czyli dwa silniki, napęd 4x4 i oszczędne zużycie energii
Lexus RX 450e pod płaską podłogą skrywa akumulator litowo-jonowy o pojemności 71,4 kWh (96 ogniw; napięcie 355V). Mocy dostarczają dwa silniki – przedni wytwarza 204 KM, tylny 109 KM. Łącznie taki system zapewnia kierowcy 313 KM (435 Nm) i za jednym zamachem tworzy elektryczny napęd na cztery koła DIRECT4. W efekcie to komputer decyduje o przeniesieniu momentu obrotowego między przód i tył - rozkład może być dostosowany w zakresie od 0 do 100 lub od 100 do 0 w ciągu milisekund. Żaden system mechaniczny nie jest aż tak sprawny.
RZ od zera do 100 km/h rozpędzi się w 5,6 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono do 160 km/h. Zasięg przewidziano większy niż 400 km. Na tle rywali szału nie ma, ale zużycie energii na poziomie 18 kWh/100 km/h to już coś! Swój udział w tym wyniku z pewnością ma tryb Range, który zdławia prędkość, uruchamia specjalny program dystrybucji mocy oraz wyłącza klimatyzację. Do tego jest jeszcze funkcja one-pedal - pozwala kierowcy przyspieszać i zwalniać (hamowanie rekuperacyjne) głównie przez operowanie pedałem "gazu". W ten sposób Lexus RZ 450e zamierza zostać jednym z najbardziej wydajnych EV w klasie.
Akumulator z gwarancją na 10 lat i niską degradacją
Naładowanie do poziomu 80 proc. potrwa 30 minut przy użyciu systemu szybkiego ładowania o mocy 150 kW (CCS2). Lexus gwarantuje, że po 10 latach bateria utrzyma 90 proc. pierwotnej pojemności, a pomoże w tym m.in. aktywne zarządzanie termiczne z pompą ciepła i chłodzeniem cieczą czy proces produkcyjny zabezpieczony tak, by żadne obce ciała nie dostały się do baterii. Ciekawostka – na niektórych rynkach RZ będzie oferowany w dwoma portami ładownia (przy lewym i prawym nadkolu). W Polsce przewidziano jeden od strony kierowcy.
Lexus RZ 450e otwiera nową erę, kiedy w Polsce i jaka cena?
Szereg nowatorskich rozwiązań, szybkie ładowanie trwałego akumulatora, komfortowe wnętrze, napęd 4x4 i modna stylistyka to atuty nie do przecenienia. RZ 450e to dla Lexusa ważny model – pokazuje niedowiarkom, że Japończycy umieją konstruować auta w 100 proc. na prąd. Do tego otwiera nową erę transformacji Lexusa w markę w 100 proc. elektryczną. Godzina zero to rok 2030, a lista premier EV przewiduje przynajmniej 15 nowych modeli. W Polsce nowego RZ będzie można rezerwować już na początku maja. W sierpniu ruszy seria pokazów u dilerów Lexusa. Cena? Wyższa niż za bliźniaczą Toyotę bZ4X. Lexus przewiduje też odmianę z napędem na jedną oś.
Lexus RZ 450e i dane techniczne
NAPĘD | AWD |
TYP | Synchroniczny generator elektryczny AC |
MOC ŁĄCZNA (KM / kW) | 313 / 230 |
SILNIK PRZEDNI (KM / kW) | 204 / 150 |
SILNIK TYLNY (KM / kW) | 109 / 80 |
MOMENT OBROTOWY (Nm) | 435 |
UKŁAD ELEKTRYCZNY | AWD |
BATERIA | Litowo-jonowa |
LICZBA OGNIW | 96 |
NAPIĘCIE (V) | 355 |
POJEMNOŚĆ (kWh) | 71,4 |
OSIĄGI | AWD |
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 160 km/h |
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h | 5,6 s |
ZUŻYCIE ENERGII (kWh/100 km) | AWD |
CYKL MIESZANY WLTP | Poniżej 18 (docelowo) |
ZASIĘG | AWD |
CYKL MIESZANY WLTP | Powyżej 400 km |
WYMIARY ZEWNĘTRZNE (mm) | AWD |
DŁUGOŚĆ | 4805 |
SZEROKOŚĆ | 1895 |
WYSOKOŚĆ | 1635 |
ROZSTAW OSI | 2850 |
MASA HOLOWANEJ PRZYCZEPY | AWD |
BEZ HAMULCÓW (KG) | 750 |