Makro w Poznaniu i benzyna za 2,99 zł/l oraz olej napędowy za 3,38 zł/l sprzedawane na tamtejszej stacji paliw rozpaliły kierowców. W sieci pojawiły się zdjęcia paragonów po tankowaniu datowanych na 31 marca 2020 roku. Dziennik.pl sprawdził, czy to czasem nie przedwczesny żart primaaprilisowy.

– Tak, benzyna wczoraj była po 2,99 za litr i mieliśmy gigantyczne kolejki. Dziś jest już po 3,60 zł. Sam nie tankowałem, jeżdżę na gaz – powiedział nam pracownik działu dostaw.

Reklama

Co o tym sądzą eksperci rynku paliw?

– Cena jest wyjątkowo niska – nie mamy w archiwum od 2006 tak niskich średnich krajowych, a więc sytuacja jest nadzwyczajna, tak niski poziom jest szokujący powiedział dziennik.pl Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.

Paliwo za 2,99 zł nierealne?

Ekspert podejrzewa, że taki stan nie będzie trwały.

To wynika raczej z nietypowej sytuacji epidemii Covid-19. Paliwo tanieje bardzo dynamicznie, a obroty operatorów stacyjnych – nawet mimo niskich cen – ulegają obniżeniu. Może to rodzaj jakiejś superpromocji mającej zachęcić do wizyty na stacji. Ta cena z pewnością nie pojawi się raczej na polskich stacjach, bowiem średnia krajowa jest o niemal połowę wyższa – ocenił Bogucki.

– W prognozach spodziewać się można zejścia ogólnokrajowych poziomów w rejon 3,90 zł dla Pb95, a 4,10 zł dla ON, ale poziom 2,99 zł wydaje mi się kompletnie odjechany – podkreślił.

Zdaniem eksperta e-petrol sytuacja na rynku nie jest jeszcze tak dramatyczna, aby taka wyprzedaż stała się widoczna na większą skalę.