Obecnie zgodnie z prawem UE oleje smarowe nie są opodatkowane akcyzą, dopóki nie zostaną przeznaczone na cele grzewcze lub napędowe. W dodatku takie towary nie muszą być przewożone w procedurze zawieszenia poboru akcyzy przy użyciu Systemu Przemieszczania oraz Nadzoru Wyrobów Akcyzowych EMCS. Jednak jak dowiedział się DGP, Komisja Europejska rozważa objęcie wszystkich olejów smarowych o kodach CN 2710 19 99 niezależnie od przeznaczenia systemem kontroli przemieszczania przewidzianym w dyrektywie horyzontalnej. W praktyce oznacza to, że wszystkie oleje smarowe będą przewożone za pomocą systemu EMCS. Zdaniem ekspertów to, że Komisja Europejska ma dopiero objąć oleje smarowe kontrolą, świadczy o tym, że Polska nieprawidłowo opodatkowuje takie wyroby.
Stanowisko komisji
Komisja Europejska wielokrotnie podkreślała, że produkty z kodami CN 2710 19 71 oraz CN 2710 19 99 nie są objęte zakresem dyrektywy 2003/96/WE, jeżeli są stosowane jako oleje smarowe i nie są przeznaczone na cele napędowe lub grzewcze. Nie podlegają również przepisom dotyczącym kontroli i przemieszczenia z dyrektywy 2008/118/WE. Jednak jeśli państwo członkowskie uzna, że dane produkty energetyczne są wykorzystywane jako paliwo do ogrzewania, paliwo silnikowe lub są okazją do oszustw podatkowych lub nadużyć, może powiadomić o tym Komisję Europejską.
Po otrzymaniu wniosku komisja może zdecydować się na objęcie dodatkowych produktów zakresem dyrektywy 2008/11/WE, a to oznacza transportowanie ich w systemie EMCS.
– Komisja Europejska otrzymała taki wniosek od jednego z państw UE. Jednak na tym etapie postępowania nie możemy ujawnić, które to państwo. Zdaniem wnioskodawcy oleje smarowe są mieszane z olejem opałowym i mogą być zużywane jako paliwo silnikowe bez odprowadzenia akcyzy – tłumaczy Natasja Bohez Rubiano, rzecznik prasowy w biurze komisarza Algirdasa Semety.
Nasza rozmówczyni podkreśla, że komisja nie ma zamiaru opodatkować olejów smarowych, a jedynie objąć je kontrolą systemu EMCS. Decyzje w tej sprawie zapadną pod koniec 2012 roku.
Oszustwa podatkowe
Zdaniem Marcina Szpondera, dyrektora ds. regulacji rynku z Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, z powodu olejów smarowych najbardziej cierpią Polska i Litwa, w związku z tym, że na terytorium tych krajów w pierwszej kolejności trafiają tanie oleje bazowe zza wschodniej granicy.
Nasz rozmówca dodaje, że pierwotnie wprowadzenie akcyzy na oleje smarowe w Polsce miało rozwiązać problem tanich olejów bazowych ze Wschodu.
– Jednak w przypadku Polski jeden z głównych błędów polega na tym, że produkty o zbliżonych właściwościach zostały opodatkowane akcyzą w taki sposób, że pojawiły się różnice cenowe, które tworzą pokusę do zmiany klasyfikacji produktu po to, aby olej – w założeniu smarowy – wykorzystać jako napęd – tłumaczy Marcin Szponder.
Dominika Cabaj, dyrektor z DLA Piper Wiater, zwraca uwagę, że państwa członkowskie same zaczynają obejmować oleje smarowe dodatkową kontrolą. Przykładowo od 31 marca 2012 r. olej mineralny oznaczony kodem CN 27 19 71, 2710 191 91 do 2710 19 99 i 34 19 10 będzie na terytorium Słowacji podlegać procedurze kontroli podczas transportu, jeżeli będzie przewożony luzem cysternami samochodowymi lub kolejowymi lub w pojemnikach większych niż 210 litrów. Żeby zlikwidować szarą strefę, są potrzebne zdecydowane działania. Przede wszystkim komisja powinna pomyśleć o wyrównaniu zasad opodatkowania olejów smarowych w całej Unii, zarówno w Polsce jak i za granicą.
Odmienne wyroki
Polska podjęła takie kroki, by walczyć z szarą strefą. Zdaniem organów podatkowych wszystkie oleje smarowe bez względu na to, czy będą wykorzystywane do celów napędowych lub grzewczych, czy też nie, są opodatkowane akcyzą i muszą być transportowane w procedurze zawieszenia poboru akcyzy przy użyciu systemu EMCS. Jednak podatnicy nie zgadzają się z takim stanowiskiem i uważają, że Polska opodatkowując oleje smarowe, naruszyła swoje zobowiązania wynikające z prawa UE. Oleje smarowe nie są objęte zakresem dyrektyw. Co prawda, kraj członkowski może opodatkować towar akcyzą, ale musi przy tym przestrzegać unijnych procedur, czego Polska nie zrobiła.
Chcąc zabezpieczyć się przed negatywnymi konsekwencjami całego tego zamieszania, podatnicy zajmujący się obrotem wyrobami smarowymi występują więc o interpretacje podatkowe. Jeżeli przedsiębiorca otrzyma niekorzystną interpretację, że olej podlega opodatkowaniu, mogą złożyć skargę do sądu. Jednak orzecznictwo sądów administracyjnych nie daje jednoznacznych odpowiedzi. WSA w Łodzi wydał wiele pozytywnych dla podatników wyroków. Natomiast WSA w Gdańsku orzekł 11 razy na niekorzyść podatników w ostatnich 6 miesiącach. Z kolei WSA Gliwicach orzekł 4 razy negatywnie, podobnie jak WSA w Poznaniu.
O tym, że oleje powinny być opodatkowane, orzekają WSA w Gorzowie Wielkopolskim, Białymstoku i Gliwicach. Trudno się dziwić niejednolitemu orzecznictwu na tym poziomie, skoro nawet Naczelny Sąd Administracyjny nie wypracował w tej sprawie stanowiska. Tylko 31 stycznia 2012 r. wydał dwa odmienne rozstrzygnięcia (wyroki o sygn. akt I GSK 817/10, I GSK 801/10).
– W jednym przypadku NSA orzekł, że oleje powinny być opodatkowane, podczas gdy inny skład sędziowski stwierdził, że takie towary nie podlegają akcyzie. Skutkiem takiej sytuacji jest różna pozycja podmiotów względem prawa podatkowego – tłumaczy Krzysztof Rutkowski, menedżer w PwC.
Przykładowo podmiot, który uzyskał korzystne dla siebie rozstrzygnięcie, że oleje smarowe są nieobjęte akcyzą, może dostarczać je z niższą ceną. Korzystny wyrok sądowy uprzywilejowuje ekonomicznie ten podmiot względem konkurentów, którzy takiej interpretacji nie posiadają.
– Ci ostatni mogą co prawda zdecydować się na dostarczanie olejów smarowych bez rozliczania od nich akcyzy, jednak wobec jednoznacznego stanowiska prezentowanego przez organy podatkowe ryzykują spór z fiskusem – ostrzega Krzysztof Rutkowski.
Nasz rozmówca dodaje, że sytuacja podmiotu, którego postępowanie interpretacyjne w zakresie olejów smarowych zakończyło się niekorzystnym rozstrzygnięciem (tj. negatywnym wyrokiem NSA bądź prawomocnym wyrokiem WSA), nie jest prosta. Z jednej strony może on próbować przejść przez całą procedurę interpretacyjną ponownie, jednak rozwiązanie takie jest czasochłonne – od złożenia wniosku o interpretację do trafienia na wokandę NSA mijają zazwyczaj ponad dwa lata.
Potrzebna uchwała
Sytuację uzdrowić może orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE wydane na skutek pytania prejudycjalnego skierowanego przez sąd administracyjny w ramach jednego z wielu wciąż toczących się postępowań w sprawie olejów smarowych. Jednak efektywnie decyzję o skierowaniu takiego pytania podejmują same sądy (przesłanką skierowania pytania jest, aby wykładnia prawa unijnego była „niezbędna do wydania wyroku” – czy taka „niezbędność” zachodzi, ocenia skład orzekający, o co strona może jedynie wnosić, przedstawiając stosowne argumenty).
Podobnie rzecz ma się z wnioskiem o uchwałę poszerzonego składu NSA – tutaj również strona może wskazywać racje za takim wnioskiem, ale decyzja należy ostatecznie do składu orzekającego. Jednak ani sądy nie chcą zadać pytania do trybunału, ani NSA nie zamierza podjąć stosownej uchwały.
Obecnie, jak poinformowała DGP Natasja Bohez Rubiano, Komisja Europejska prowadzi postępowanie w sprawie opodatkowania olejów smarowych w Polsce. Jej wyniki poznamy pod koniec 2013 roku.