Krajowy System Zarządzania Ruchem Drogowym ma powstać do 2023 r. Będzie największą w Polsce inwestycją w branży inteligentnych systemów transportowych (ITS).
Dzięki kamerom, detektorom i pętlom indukcyjnym KSZRD ma się stać dla państwowych służb, kierowców i biznesu wielką bazą danych o sytuacji na drogach krajowych, która będzie aktualizowana w czasie rzeczywistym. System ostrzeże przed zatorami, wypadkami itd., komunikując się z kierowcami m.in. przez przydrożne znaki o zmiennej treści.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zaprosiła w tym tygodniu trzy firmy do składania ofert w postępowaniu na konsultanta inżyniera kontraktu (KIK). Dialog techniczny trwał od ponad roku, bo dyrekcja poszukiwała podmiotów z doświadczeniem w dużych projektach ITS. Ostatecznie przepustkę do dalszej gry dostali: CH2M Halcrow, SGS Polska i Egis Poland. GDDKiA chce otworzyć oferty 24 lipca i podpisać kontrakt na przełomie września i października.
Reklama
KIK ma sprawować nadzór inwestorski i koordynować kolejne wdrożenia, a potem trzymać pieczę nad serwisem gwarancyjnym. Weźmie udział m.in. w opracowaniu dokumentacji przetargowej oraz weryfikacji i aktualizacji dotychczasowych założeń. Innymi słowy: w ramach doradztwa technicznego firma poprowadzi GDDKiA za rękę podczas wieloetapowej procedury wdrażania KSZRD, a potem nadzoru nad systemem.
Reklama
Równolegle toczy się postępowanie na wsparcie prawne dla projektu KSZRD. Dyrekcja przyznaje, że jej prawnicy nie są wyspecjalizowani w nowoczesnych rozwiązaniach ITS. GDDKiA otworzyła oferty w tym przetargu w pierwszej połowie czerwca. O kontrakt rywalizują dwie kancelarie: Traple Konarski, Podrecki i Wspólnicy oraz Wierzbowski Eversheds Sutherland. Inwestor planuje podpisać umowę z jedną z nich na przełomie czerwca i lipca.
Postępowania są ważne o tyle, że na ich podstawie da się określić harmonogram KSZRD. DGP poznał szczegóły.
Wiosną 2018 r. GDDKiA planuje uruchomić przetarg na budowę i utrzymanie centralnego wdrożenia KSZRD, czyli serca systemu.
Latem 2018 r. mają ruszyć przetargi na liczne kontrakty regionalne, czyli żyły i tętnice.
- To nie będzie jedno postępowanie, ale seria mniejszych, zintegrowanych ze sobą działań. System będzie się rozwijał na zasadzie modułowej. Podobne założenia przyjęli dla własnych rozwiązań np. Holendrzy i Brytyjczycy - twierdzą nasi rozmówcy z GDDKiA.
Plan jest taki, że pierwszy etap KSZRD obejmie ponad tysiąc kilometrów dróg. Komisja Europejska wymaga, żeby system w pierwszej kolejności zaczął funkcjonować w korytarzach bazowej sieci TEN-T, czyli głównych szlaków transeuropejskich. Są wśród nich odcinki autostrad: A2 między Warszawą i Łodzią, A4 z Wrocławia do Katowic, A1 Stryków – Piotrków Trybunalski i od Częstochowy do granicy z Czechami (po 2020 r. na całej długości), S7 Warszawa – Trójmiasto.
Szacowana wartość tego etapu to ponad 600 mln zł, z czego do 85 proc. zrefunduje UE. W listopadzie ub.r. otrzymaliśmy 123 mln euro dofinansowania na pierwszy etap systemu w ramach unijnego programu CEF ("Łącząc Europę").
Docelowo KSZRD ma objąć łącznie ponad 4 tys. km dróg. Wtedy w systemie pojawią się także np. S3 ze Szczecina do granicy w Lubawce z Czechami, S7 ze stolicy do Krakowa, S8 między Wrocławiem, Łodzią i Warszawą a Ostrowią Mazowiecką, S17 ze stolicy do Lublina, S61 (czyli Via Baltica,) od Ostrowi Maz. do granicy z Litwą w Budzisku (w trakcie budowy i przetargów), odcinek S19 Lublin – Rzeszów (czyli Via Carpatia), który jest na etapie przetargu.
Ministerstwo Infrastruktury nie chce oddawać całego zlecenia jednemu graczowi. Zadanie zostanie podzielone na mniejsze projekty m.in. po to, żeby zwiększyć szanse na udział polskich firm. - Będziemy dołączać kolejne elementy na zasadzie modułów, adaptując do nich część posiadanej już infrastruktury ITS. Podobne założenia przyjęli dla swoich rozwiązań np. Holendrzy - wyjaśnia GDDKiA.
– Kiedy z tego rozwiązania zaczną korzystać kierowcy? – Zakładamy, że pierwszy etap KSZRD zostanie ukończony do końca 2020 r. – odpowiada Jan Krynicki, rzecznik dyrekcji.
Przypomnijmy, że pierwotne deklarowano, że w tym treminie system zacznie funkcjonować już w wariancie docelowym, a nie tylko w pierwszym etapie. W sumie KSZRD wraz z drogami poza unijnymi korytarzami sieci TEN-T może kosztować nawet 4 mld zł.
KSZRD to niejedyny projekt ITS szykowany przez GDDKiA. Trwają prace nad Krajowym Systemem Poboru Opłat (KSPO). Chodzi o wybór nowego operatora systemu, który będzie zbierał myto od pojazdów powyżej 3,5 t i aut osobowych na płatnych odcinkach GDDKiA.
W sprawie KSPO trwa wyścig z czasem, bo już w listopadzie 2018 r. kończy się umowa na obsługę systemu viaTOLL z dotychczasowym operatorem.