W związku ze wzrostem płacy minimalnej (od 1 lipca) do 3,6 tys. zł musimy też liczyć z innymi stawkami kar za niedopełnienie szczególnych obowiązków. O kwestiach związanych z PCC-3 pisaliśmy TUTAJ, natomiast teraz pora na kary za jazdę bez ważnej polisy OC. I tak, dla aut osobowych opłaty będą wynosić maksymalnie 200 proc. tej kwoty. Stąd za jednodniowy brak ubezpieczenia zapominalscy zapłacą 1440 zł i aż 7200 zł w przypadku opóźnienia powyżej 14 dni. Dużo.

Reklama

- Zagrożenie wysokimi opłatami ma na celu egzekwowanie obowiązku posiadania OC komunikacyjnego. Warto przy tym zdawać sobie sprawę, że finansowe konsekwencje braku ubezpieczenia są dla właścicieli praktycznie nieuchronne. Jak wskazują statystyki, tylko ok. 10 proc. wymierzonych przez UFG kar jest następstwem policyjnych kontroli. Zdecydowana większość to wynik analiz i "skanowania” baz danych. Wprawdzie w wyjątkowych sytuacjach, po złożeniu formalnego wniosku, zobowiązanie może ulec zmniejszeniu, niemniej dotyczy to wyłącznie osób będących w trudnej sytuacji materialnej. Z naszych doświadczeń wynika, że niezwykle ciężko jest uzyskać taką pozytywną decyzję co do umorzenia wierzytelności w całości – mówi Marzena Budziszewska z CUK Ubezpieczenia.

Kupujesz auto? Sprawdź, czy ma polisę

W Polsce rocznie ujawnianych jest nawet do do 300 tys. pojazdów, które przynajmniej czasowo nie miały ważnego OC. Dlaczego tak się dzieje? Cóż, niektórzy bez OC jeżdżą świadomie, inni nie mają na składkę pieniędzy, a są i tacy, którzy o jej opłaceniu po prostu zapominają. No i jeszcze dochodzi do tego kwestia zakupu auta używanego: część kierowców nie zdaje sobie sprawy z tego, że w przypadku nowo zakupionego auta polisa co prawda przechodzi na nowego właściciela, ale nie wznawia się automatycznie po wygaśnięciu.

Ubezpieczenie OC / Sebastian Kościółek / fot. Sebastian Kościółek
Reklama

A jak sprawdzić, czy dany pojazd ma ważne OC? Sposobów jest kilka. Warto więc zacząć od weryfikacji dokumentów potwierdzających zawarcie poprzedniej polisy oraz wszystkie ważne daty. Można to także zrobić wpisując na stronie UFG numer rejestracyjny pojazdu lub VIN, a także poprzez usługę historiapojazdu.gov.pl.

- OC komunikacyjne należy posiadać bez względu na to, czy pojazd jest aktualnie użytkowany, czy niesprawny technicznie. Ciągłość może nie być zachowana jedynie dla aut zabytkowych. W odniesieniu do pozostałych istnieje wprawdzie możliwość czasowego wycofania z ruchu i w ten sposób znacznego obniżenia płaconej składki, niemniej lista obostrzeń i kosztów, jakimi obwarowane jest późniejsze przywrócenie pojazdu do ruchu, powoduje, że taka procedura może okazać się nieopłacalna– stwierdza Marzena Budziszewska z CUK Ubezpieczenia.

Kara za brak OC to początek kłopotów

Ale uwaga: wysoka kara z UFG to nie wszystko. Jeżdżąc bez ważnego OC narażamy się także na groźne następstwa ewentualnych wypadków i kolizji. Szacuje się, że UFG wypłaca rocznie ok. 100 mln zł odszkodowań właśnie z tytułu nieubezpieczenia! Następnie poszukuje winnych i kieruje do nich żądanie regresu, a więc roszczenie o zwrot wypłaconych środków.

Dość istotne znaczenie ma też to, że właściciel danego pojazdu, o ile sam nie siedział za kierownicą, współuczestniczy w należnościach wypłacanych przez Fundusz na rzecz poszkodowanych razem ze sprawcą wypadku.

Karetka pogotowia / shutterstock

- Obowiązkowe OC odgrywa podwójną rolę. Gwarantuje otrzymanie należnego odszkodowania czy innych świadczeń dla osoby poszkodowanej oraz stanowi zabezpieczenie majątku sprawcy zdarzenia drogowego. Nawet czasowy brak ochrony jest więc bardzo groźny i naraża na poważne konsekwencje, zarówno finansowe, jak i prawne – podsumowuje Marzena Budziszewska z CUK Ubezpieczenia.