- Skoda Kodiaq PHEV - tak jeździ nowa hybryda dla rodziny
- Skoda Kodiaq iV - co to za silnik?
- Skoda Kodiaq Plug-in Hybrid - osiągi i zasięg
- Skoda Kodiaq PHEV - zużycie paliwa
- Skoda Kodiaq PHEV czyli hybryda dla dużej rodziny
Skoda Kodiaq PHEV - tak jeździ nowa hybryda dla rodziny
Hybrydy plug-in zyskują coraz większą popularność, a największe koncerny inwestują w technologię, która łączy walory napędu spalinowego i elektrycznego. Nowa generacja modeli PHEV w grupie Volkswagena pokazuje pełnię swoich możliwości. Jednym z modeli, który korzysta z benefitów płynących z elektryfikacji jest Skoda Kodiaq.
O czeskim SUV-ie w wersji PHEV można chyba powiedzieć, że jest bardziej elektryczny niż spalinowy, bowiem kilka tygodni jazdy bez tankowania czy choćby uruchamiania jednostki benzynowej nie stanowi w tym aucie większego wyzwania. Co więcej - Kodiaq łączy nową hybrydę z imponującą praktycznością i rekordowo pojemnym wnętrzem. Rodzinny złoty środek? Kodiaq ma kilka asów w rękawie. Oto, czym kusi kierowców, którzy potrzebują przestronnego SUV-a.
Skoda Kodiaq iV - co to za silnik?
W gamie nowej Skody Kodiaq dostępnych jest obecnie 5 wersji silnikowych. Jednym z mocniejszych wariantów jest opisywany Kodiaq 1.5 TSI Plug-in Hybrid, czyli 204-konna hybryda, która łączy sporą baterię z silnikiem spalinowym i 6-stopniową przekładnią DSG. To nowa odsłona hybrydowego układu, który stosowany był już w modelach grupy VW. Miejsce jednostki 1.4 TSI zajęła nowa, o pojemności 1,5 litra. Największą różnicą jest jednak bateria - ta w Kodiaqu ma aż 25,7 kWh pojemności. To imponująca wartość - dość powiedzieć, że zbliżona jest ona do tej z Nissana Leafa pierwszej generacji, a więc auta w pełni elektrycznego.
To jednak nie wszystko. Kolejną niezmiernie ważną korzyścią jest możliwość ładowania prądem stałym. Dlaczego gniazdo CCS to dla Kodiaqa PHEV rewolucja? Odpowiedź jest prosta - dzięki funkcji szybkiego ładowania możemy wykorzystywać potencjał hybrydy plug-in nawet wtedy, gdy nie mamy ładowarki w domu czy w pracy. Wystarczy krótkie ładowanie np. podczas 15-minutowej wizyty w sklepie, by uzupełnić energię na cały dzień jazdy. Baterię stosowaną w nowych hybrydach typu plug-in koncernu VW, można ładować z mocą do 50 kW. Wbudowana ładowarka pokładowa AC pozwala z kolei na ładowanie z solidną mocą 11 kW.
Skoda Kodiaq Plug-in Hybrid - osiągi i zasięg
Zespół napędowy rzeczywiście pozwala jeździć Kodiaqiem jak samochodem elektrycznym. Skoda chwali się, że zasięg w trybie EV wynosi nawet do 123 km i rzeczywiście, taką wartość da się osiągnąć podczas miejskiej jazdy z niewielkimi prędkościami. W cyklu mieszanym i z włączoną klimatyzacją możemy liczyć na około 100 km elektrycznego zasięgu. Efekt pracy inżynierów sprawia, że o tankowaniu i płaceniu za paliwo można zapomnieć na długo...
Co z osiągami? Kodiaq w wersji PHEV rozpędza się do setki w czasie 8,4 s. Osiągnięcie takiego rezultatu wymaga optymalnych warunków drogowych, bowiem hybryda jest dostępna tylko z napędem na przednią oś Prędkość maksymalna to z kolei 210 km/h. Dwusprzęgłowej przekładni DSG zdarza się zamyślić - czasami da się odczuć lekkie szarpnięcia podczas załączania spalinowej jednostki czy zmiany przełożenia. W praktyce nie są to szczególnie irytujące wady. Kodiaq świetnie czuje się również w trasie, bowiem zastrzyk niutonometrów jest wyraźnie odczuwalny, gdy kierowca mocniej wciśnie gaz.
Zużycie energii w elektrycznym trybie wynosi około 25 kWh/100 km. Podczas spokojnej i jednostajnej jazdy da się zejść poniżej granicy 20 kWh, choć trzeba zauważyć, że wymaga to bardzo płynnego poruszania się po drodze. Hybrydowy Kodiaq nie jest tak energooszczędny, jak elektryczny Enyaq, ale trudno się temu dziwić - w hybrydzie silnik elektryczny połączony jest ze skrzynią biegów, a więc i straty energii są tu nieco większe. Nie zmienia to faktu, że Kodiaq PHEV to jedna z najlepszych i najbardziej wszechstronnych hybryd plug-in na rynku.
Skoda Kodiaq PHEV - zużycie paliwa
No dobrze, ale co na nową Skodę powiedzą kierowcy, którzy nie mają możliwości ładowania auta w domu, ani w pracy, a ponadto nie bywają w sklepach i nie "kręcą się" w pobliżu ogólnodostępnych ładowarek? Również w tym przypadku Kodiaq iV powinien sprawdzić się całkiem dobrze - czeski SUV w miejskich warunkach potrafi być oszczędny nawet z rozładowaną baterią. Zużycie paliwa w zakresie 6,2-6,7 l/100 km jest zupełnie osiągalne pod warunkiem, że jeździmy na trasach, na których jednostka spalinowa zdąży się rozgrzać.
Skoda robi się nieco bardzie paliwożerna w trasie, bo szybka jazda autostradą winduje spalanie do nieco ponad 8 l/100 km. W takim scenariuszu zbiornik paliwa o pojemności 45 l wystarcza na około 500 km - niewielki zasięg całkowity to jedna z niewielu wad tej hybrydy. Na autostradzie we znaki daje się też stosunkowo krótka skrzynia biegów. 6-biegowej przekładni DSG stosowanej w układzie PHEV brakuje "siódemki" - przy 140 km/h obroty przekraczają już 3000 na minutę, a silnik wyraźnie słychać w kabinie. Szkoda, bo poza tą niedogodnością wygłuszenie nowego Kodiaqa jest rewelacyjne. Testowany egzemplarz wyposażony jest w stosunkowo niewielkie, 19-calowe felgi z oponami w rozmiarze 235/50. Spory profil i umiarkowana szerokość pomagają obniżyć poziom hałasu we wnętrzu, a przy okazji podnoszą komfort jazdy.
Skoda Kodiaq PHEV czyli hybryda dla dużej rodziny
Choć umiejscowienie akumulatora wymusza tu delikatne ograniczenie przestrzeni bagażowej, nie sposób mówić o dotkliwym kompromisie, gdy pojemność bagażnika Skody Kodiaq PHEV wynosi nadal rewelacyjne 745 litrów. Ogromny kufer z łatwością pomieści kilka walizek, namioty, plażowy ekwipunek czy inne pakunki. Składanie foteli drugiego rzędu odbywa się za pomocą uchwytów w bagażniku, a w zorganizowaniu przestrzeni pomagają schowki, haczyki i rozkładane siatki - pod tym względem czeski SUV również spełnia oczekiwania
Zarówno w pierwszym jak i drugim rzędzie siedzeń przestrzeni nie zabraknie nawet najwyższym pasażerom. Nowy Kodiaq może co prawda być 7-miejscowym autem, ale ta opcja dla wariantu PHEV nie jest dostępna. Hybryda występuje wyłącznie w wersji 5-osobowej.
Skoda Kodiaq PHEV - cena i wyposażenie
Przyzwoite wyposażenie standardowe pozwala bez poczucia żalu wybrać Kodiaqa w bazowej wersji Selection, ale w obecnej ofercie zdecydowanie korzystniejszym wariantem jest odmiana Edition 130. Standardem są w niej m.in. reflektory Top LED Matrix, LED-owe światła tylne z czerwoną blendą oraz aktywny tempomat. Możliwości konfiguracji auta są naprawdę szerokie - zarówno jeśli chodzi o kwestie wizualne, jak i wyposażenie z zakresu komfortu i technologii. W każdej wersji standardem jest 10-calowy ekran systemu multimedialnego. Na liście opcji znajduje się 13-calowy wyświetlacz ze specjalnym czyścikiem, który pomaga usunąć odciski palców. Jak na Skodę przystało, we wnętrzu znajdziemy pojemne schowki, uchwyty na kubki, półki oraz wygodną i skuteczną ładowarkę bezprzewodową z miejscem na dwa telefony.
Bez dopłaty możemy liczyć też na cyfrowy zestaw wskaźników Virtual Cockpit z ekranem przekątnej 10,25-cala. Wreszcie w Kodiaqu mamy również fotele z regulacją długości siedziska i podgrzewaniem - w poprzedniej generacji bardzo tego brakowało. Prawdziwą dumą Skody są z kolei pokrętła Smart Dials - to całkiem wygodne rozwiązanie, dzięki któremu łatwiej obsługiwać klimatyzację oraz inne funkcje auta.
Ile kosztuje Skoda Kodiaq z rocznika 2025? Ceny modelu startują z poziomu 170 150 zł, a testowana wersja PHEV to wydatek minimum 200 300 zł. Czy taka dopłata ma sens? Dzięki rewelacyjnym parametrom, hybrydę plug-in można polecić teraz większości kierowców - w miejskim cyklu jazdy PHEV jest sensowną alternatywą dla Kodiaqa z silnikiem TDI. Diesel opłaci się tym, którzy poszukują SUV-a przede wszystkim na trasy i regularnie jeżdżą poza miasto.