Leapmotor z ofensywą w Polsce. Oto 6 nowych salonów

Chińska ofensywa w Europie trwa w najlepsze, a liczba nowych marek, które zawitały na Stary Kontynent jest wręcz przytłaczająca. Wśród nich, szczególną pozycję zajmuje Leapmotor. Dlaczego "szczególną"? Wszystko z uwagi na to, że Leapmotor działa pod skrzydłami Stellantisu czyli jednego z największych europejskich koncernów motoryzacyjnych.

Reklama

Parę lat temu miała miejsce transakcja opiewająca na około 1,5 mld euro - Stellantis kupił ponad 20 proc. udziałów w chińskiej firmie Leapmotor. Następnie powstała spółka joint venture Leapmotor International, w której 51 proc., a dzięki temu decydujący głos, ma europejsko-amerykański gigant. Stąd dobrze znany koncern posiadający w portfolio marki takie jak Fiat, Peugeot, Alfa Romeo, Jeep czy Citroen zyskał wyłączne prawa do eksportu, sprzedaży oraz produkcji aut Leapmotor na cały świat - poza rodzimymi Chinami. Dotyczy to również Polski...

Najtańszy elektryk i nowości z silnikiem spalinowym. Oto Leapmotor

Reklama

Teraz marka liczy, że biznes w kraju nad Wisłą uda się rozkręcić na dobre. Po udanym otwarciu sprzedaży, nastąpił czas na rozwój sieci dealerskiej. Efekt? Obecnie auta Leapmotor można kupić już w 13 punktach. Bielsko-Biała, Jamnica k. Stalowej Woli, Kalisz, Katowice, Olsztyn i Płock, to kolejne miasta na mapie Polski, w których niedługo będą funkcjonować autoryzowane punkty sprzedaży i serwisu. Oprócz wymienionych wyżej miejscowości, sieć obejmuje Białystok, Bydgoszcz, Kraków, Łódź, Poznań, Szczecin i Warszawę.

Leapmotor - salon sprzedaży / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Jakie samochody znajdziemy w salonach marki i które z modeli najbardziej przyciągają kierowców? Gama liczy 3 modele, ale obecnie to najmniejszy i najtańszy model działa jak magnes na klientów.

Leapmotor T03 - tak wygląda mały elektryk

Leapmotor T03 czyli prawdziwa gwiazda w ofercie marki z Chin to pięciodrzwiowy hatchback o długości 3,62 metra, który oferuje nieco mniej przestrzeni niż Dacia Spring – zarówno dla pasażerów, jak i w bagażniku. Ten ostatni pomieści co najwyżej kabinową walizkę i niewielką torbę. Po złożeniu tylnej kanapy przestrzeń rośnie jednak do solidnych 880 litrów. W zamian za mniejsze rozmiary, T03 oferuje jednak naprawdę bogate wyposażenie jak na swoją klasę. Znajdziemy tu aż 10 systemów wspomagających kierowcę, takich jak adaptacyjny tempomat, czujniki martwego pola, elektrycznie odsuwany szklany dach czy asystent pasa ruchu. Do tego dochodzi 6 poduszek powietrznych, 3 kamery i aż 5 radarów – jak na budżetowy samochód elektryczny to naprawdę imponujący zestaw.

Leapmotor T03 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Auto napędzane jest silnikiem elektrycznym o mocy 95 KM, umieszczonym przy przedniej osi. Od 0 do 50 km/h przyspiesza w 5 sekund. Zasilanie zapewnia akumulator o pojemności 37,3 kWh, co przekłada się na zasięg około 265 km, a w warunkach miejskich nawet do 395 km. Ładowanie odbywa się przez złącze CCS – szybkie ładowanie o mocy 45 kW pozwala uzupełnić energię od 30 do 80% w 36 minut.

Tyle kosztuje Leapmotor T03. Cena jak sprzed lat

Ceny Leapmotor T03 startują z pułapu 84 900 zł. Po złożeniu wniosku o dopłatę w ramach programu NaszEauto, kwota zakupu może spaść nawet o 40 000 zł – wtedy T03 kosztuje już tylko 44 900 zł.

Leapmotor T03 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Leapmotor T03 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Leapmotor C10 w dwóch wersjach. To elektryk i hybryda

Leapmotor C10 to z kolei samochód z zupełnie innej bajki. 4,7-metrowy D-SUV dorównuje wielkością graczom takim jak Toyota RAV4 czy Skoda Enyaq. Elektryczny, rodzinny model proponuje 218 KM mocy, przyspieszenie od 0 do 50 km/h w 3,9 sekundy, a do tego zasięg na poziomie 424 km z litowo-jonowej baterii. Energia zmagazynowana jest w baterii o pojemności 70 kWh, a doładowanie ponad 200 km zasięgu możliwe jest w czasie 30 minut. Elektryk to tylko jeden z dostępnych wariantów, bowiem do gamy zawitał niedawno zupełnie nowy model. To elektryczny samochód z silnikiem spalinowym pełniącym funkcję tzw. range extendera. W praktyce mówimy więc o hybrydzie - auto nie jest rejestrowane na zielonych tablicach.

Leapmotor C10 REEV / Materiały prasowe
Leapmotor C10 REEV / Materiały prasowe

C10 Range-Extended EV Jest wyposażony w silnik elektryczny o mocy 158 kW (215 KM) oraz silnik spalinowy (ICE) o pojemności 1,5 litra. Akumulator o pojemności 28,4 kWh zapewnia z kolei zasięg elektryczny wynoszący 145 km (WLTP), a całkowity zasięg łącznie przekracza 970 km. Przy zużyciu paliwa na poziomie zaledwie 0,4 l/100 km w trybie mieszanym i emisji CO₂ wynoszącej 10 g/km, C10 Range-Extended EV znacząco redukuje emisję spalin i zużycie paliwa w porównaniu do tradycyjnych pojazdów benzynowych.

Oba samochody wyglądają niemal zupełnie tak samo. Minimalistyczna stylistyka nadwozia jest całkiem udana. Materiały w kluczowych miejscach są przyjemne w dotyku. Kierowca ma przed sobą dwa ekrany, w kokpicie na próżno szukać przycisków. Do dyspozycji są tylko guziki na kierownicy, dźwigienka kierunkowskazów i fizyczny przełącznik PRND na kolumnie kierowniczej. Oprócz niezbyt dużego bagażnika (435 litrów), wewnętrzne wymiary oraz przestronność zasługują na uznanie. Frunk (przedni bagażnik) to solidne 32 litry pojemności. 1500 kg uciągu to przyzwoite możliwości holownicze na tle konkurentów.

Ile kosztuje Leapmotor C10 i Leapmotor C10 REEV?

Leapmotor C10 w bazowej wersji Style kosztuje od 163 200 zł. W tym przypadku 40 000 zł rządowej opłaty obniży cenę SUV-a do 123 200 zł. To świetna oferta za tak duże auto. Bogatsza odmiana Design to wydatek od 169 575 zł.

Leapmotor C10 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Regularna cena modelu C10 REEV jest dokładnie taka sama, jak w przypadku wersji w pełni elektrycznej. W ramach promocji, importer przygotował jednak premierową ofertę z niższą ceną na model wyposażony w range extender. Cena C10 REEV wynosi dzięki temu 149 900 zł w wersji Style i 155 755 zł w wariancie Design. Z uwagi na obecność silnika spalinowego na pokładzie, nie da się jednak skorzystać z dotacji w ramach programu NaszEauto.

Leapmotor B10 będzie hitem? Sprzedali 15 000 aut w 1 godzinę

Jeszcze w tym roku, w salonach Leapmotor zobaczymy też nowy model B10. To właśnie w nim producent pokłada ogromne nadzieje. Na chińskim rynku, B10 okazał się prawdziwym przebojem - w godzinę od chwili otwarcia zamówień, Leapmotor zebrał 15 000 zamówień. Po 48 godzinach spłynęło już 31 688 zamówień.

Co to za samochód? Leapmotor B10 z długością 4,5 m na rynku powalczy w najbardziej konkurencyjnej klasie kompaktowych SUV-ów. Co oznacza, że stawi czoło takim modelom jak m.in. Kia XCeed, Toyota C-HR, Hyundai Kona czy Mazda CX-30. Podobnie jak jego większy brat (C10), model ten będzie oferowany jako elektryk oraz elektryczny samochód z range extenderem. Samochód powstał na najnowszej elektrycznej platformie LEAP 3.5, która pozwoliła wprowadzić m.in. systemy wspomagania kierowcy ADAS, konfigurowalny cyfrowy kokpit czy wsparcie autonomicznej jazdy (stąd m.in. kamery wbudowane przy przednich nadkolach). Z tej samej architektury skorzystają kolejne modele serii B, które na rynek wjadą jeszcze w 2025 roku. Na konkretne dane techniczne i wartości mocy czy zasięgu musimy jeszcze poczekać. Bliżej premiery pojawi się konkretna specyfikacja oraz cennik. A jeśli już jesteśmy przy cenach...

Na chińskim rynku, Leapmotor B10 kosztuje minimum 109 800 juanów, czyli równowartość 56 700 zł. W Polsce, model ten ma pojawić się jesienią 2025 roku, a w kwestii wyceny należy spodziewać się kwot na poziomie około 125 000-135 000 zł. Maksymalne 40 000 zł rządowej opłaty obniży cenę SUV-a do 95 000 zł.

Leapmotor B10 / STELLANTIS / Xavier-Alexandre Pons
Leapmotor B10 / Tomasz Sewastianowicz
Leapmotor B10 / Tomasz Sewastianowicz
Leapmotor B10 / Tomasz Sewastianowicz