Zmiany w punktach karnych i przepisach zaskoczą kierowców jeszcze w 2024 roku

Drakońskie kary mają przykręcić śrubę kierowcom. Na stół rządowego zespołu na rzecz poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym trafiły zmiany przygotowane przez Ministerstwo Infrastruktury. Resort chce tak uszczelnić i zaostrzyć przepisy, by już nie dochodziło do takich tragedii, jak miała miejsce w Warszawie na Trasie Łazienkowskiej.

Ministerstwo zamierza wprowadzić w życie nowe zasady dotyczące punktów karnych. Powód? Kierowcy poczuli rozluźnienie i nastąpił wzrost liczby wypadków/kolizji oraz zabitych. Wśród przyczyn pogorszenia sytuacji eksperci wskazują m.in. wyborcze prezenty rządu PiS, czyli skrócenie terminu ważności punktów z dwóch lat do roku i przywrócenie możliwości kasowania 6 punktów karnych.

Reklama

Nowe zasady redukcji punktów karnych, kierowcy będą zdziwieni

Reklama

Lista zmian przewiduje likwidację możliwości kasowania punktów karnych za najcięższe wykroczenia. Katalog przewiduje przynajmniej cztery sytuacje, w których nie będzie można redukować punktów na kursach w WORD obejmuje:

  • Przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h - obecnie taryfikator za przekroczenie od 51 km/h do ponad 70 km/h przewiduje od 13 do 15 punktów karnych, mandat do 2500 zł; 5 tys. w recydywie,
  • Wyprzedzanie mimo zakazu np. na podwójnej linii ciągłej - aktualnie grozi za to 5 punktów i w zależności od sytuacji mandat 1000 zł; 2 tys. w recydywie,
  • Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych - dziś 15 punktów karnych i mandat 1500 zł; 3 tys. w recydywie,
  • Spowodowanie kolizji - 10 punktów karnych i mandat min. 1000 zł.

Przewidziano także przywrócenie 2-letniego okresu ważności punktów karnych na koncie kierowcy - obecnie są obciążeniem przez rok. Do tego z możliwości redukcji 6 punktów karnych (za "lżejsze" wykroczenia) będzie można korzystać tylko raz w roku, a nie co 6 miesięcy.

Policja kontroluje kierowców / Materiały prasowe / Policja

Nowy obowiązek właściciela samochodu

Wśród rozwiązań zaostrzających sankcje jest również ukrócenie procederu uchylania się od mandatów z fotoradarów. Dziś piraci drogowi np. nie odbierają listu poleconego z GITD czy podają nazwiska osób z zagranicy. Ministerstwo infrastruktury chce uszczelnić system. W efekcie jeśli właściciel auta uwiecznionego przez fotoradar nie wskazałby np. w ciągu 14 dni osoby kierującej jego autem w czasie wykroczenia lub wskazany kierowca nie przyznałby się do winy, to Inspektorat nakładałby karę administracyjną na właściciela.

Prawo jazdy stracisz na zawsze. Także za zbyt szybką jazdę poza miastem

Obecne przepisy dotyczące utraty prawa jazdy na 3 miesiące za zbyt szybką jazdę zostaną rozszerzone. Ministerstwo chce, by z uprawnieniami żegnali się także kierowcy, którzy pojadą o ponad 50 km/h za szybko również poza obszarem zabudowanym na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych.

Zaostrzone prawo ma uderzyć również w osoby, które mimo zatrzymanych uprawnień dalej jeżdżą samochodem. – Planujemy wprowadzić przepis, że każdemu kierowcy, który ma zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami, który zostanie zatrzymany do kontroli i zostanie stwierdzony ten zakaz, zostanie mu zatrzymane prawo jazdy na stałe zapowiedział Klimczak.

W jaki sposób rząd chce powstrzymać takiego delikwenta z dożywotnim zakazem od wskoczenia za kółko? Minister uważa, że kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu lub narkotyków, a także kierowanie pojazdem pomimo cofniętego prawa jazdy lub orzeczonego sądownie zakazu kierowania pojazdem powinno być karane bezwzględnym więzieniem.

Będzie nowy rodzaj przestępstwa

– Pracujemy także nad wprowadzeniem do naszego porządku prawnego nowego rodzaju przestępstwa, jest to zabójstwo drogowe. Prowadzę uzgodnienia z Ministerstwem Sprawiedliwości i ekspertami, żeby skutecznie wprowadzić rodzaj przepisu, który funkcjonuje w innych krajach UE – zapowiedział szef resortu infrastruktury. Z planowanych zmian wynika, że kierowca, który pod wpływem alkoholu czy narkotyków zabije inną osobę, będzie traktowany jak zabójca.

Prawo jazdy kategorii B od 17. roku życia

Zmiany dotkną też kierowców młodych wiekiem (i stażem). Nowe przepisy mają wprowadzić limit 0,0 prom. alkoholu w organizmie przez pierwsze dwa lata od zdobycia prawa jazdy.

Jednocześnie ministerstwo chce dać możliwości zdobycia prawa jazdy kategorii B już w wieku 17 lat (obecnie trzeba mieć ukończone 18 lat). – Uważam, że im wcześniej młody kierowca nabierze dobrych nawyków, tym więcej pożytku dla bezpieczeństwa ruchu drogowego – stwierdził minister.

Reforma proponowana przez rząd jest zbieżna z rozwiązaniami proponowanymi przez Instytut Transportu Samochodowego. – Interesującym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie dodatkowych szkoleń dla kierowców, umożliwiających jazdę z osobą towarzyszącą przez 2 lata przed uzyskaniem pełnych uprawnień, zgodnie z zasadą zaczynać naukę wcześniej, ale pod kontrolą – powiedziała dziennik.pl Maria Dąbrowska-Loranc, kierownik Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS.

Młody kierowca pod nadzorem dorosłego i zakaz jazdy od godziny 22.00 do 6.00

Eksperci ITS proponują też wprowadzenie dwóch ograniczeń dla młodych kierowców w pierwszych 2 latach po uzyskaniu prawa jazdy. Pierwsze to obniżenie dopuszczalnych limitów prędkości na różnych rodzajach dróg. Drugie rozwiązanie to zakaz samodzielnej jazdy w godzinach 22.00-6.00. Młody kierowca mógłby prowadzić w nocy jedynie w pod okiem osoby posiadającej prawo jazdy nie krócej niż 5 lat.

Nowe obowiązki i kary dotkną każdego / Materiały prasowe / Policja