Mandat 3 tys. zł za światła w samochodzie. 98 proc. kierowców ma problem

Światła to pięta achillesowa samochodów na polskich drogach. Oślepiania przez inne auta doświadcza aż 98 proc. kierowców, a jako najpoważniejsze źródło tych problemów eksperci Instytutu Transportu Samochodowego wskazują nielegalne zamienniki żarówek zakładane do reflektorów (70 proc. badanych).

Jednocześnie nawet 80 proc. pojazdów może mieć źle ustawione światła. Jeśli są za wysoko – oślepiają innych, jeśli zbyt nisko – niedostatecznie oświetlają jezdnię. Dodatkowo ponad 40 proc. badanych uznaje oświetlenie swoich aut za zbyt słabe. ITS wylicza również, że ok. 20 proc. reflektorów/żarówek jest wadliwych i powinno być niezwłocznie wymienionych. A ledwo 30 proc. pojazdów poruszających się po drogach ma dobrze lub akceptowalnie ustawione światła.

Reklama

Nowe samochody także mają wady oświetlenia i 20 m zasięgu

– Problem nabiera szczególnego znaczenia właśnie jesienią, kiedy dni stają się krótsze, a widoczność jest ograniczona przez niekorzystne warunki atmosferyczne – mówi dziennik.pl Mikołaj Krupiński z ITS. – Prawidłowe działanie świateł jest uwarunkowane, poza ich ogólnym stanem technicznym, właściwym ustawieniem ich wysokości, poprawnym rozkładem granicy światła i cienia oraz natężeniem emitowanego światła – zauważa.

Kiepskie oświetlenie to bolączka nie tylko starszych aut. Także w nowych samochodach może okazać się, że światła zapewniają oświetlenie na minimalnym poziomie określonym przepisami. Przy mało precyzyjnym układzie poziomowania i nisko zamocowanych reflektorach może to być zaledwie 20 m. To częsta przypadłość w wielu pojazdach ciężarowych i autobusach, nieobca także autom osobowym. Stąd wielu kierowców, w tym zawodowych, decyduje się na "ulepszenia" i instaluje zamienniki żarówek halogenowych wykonanych w technologii LED - tzw. retrofity.

Reklama

Masz takie żarówki w samochodzie? Szykują się kłopoty

Stąd eksperci ITS przestrzegają przed wymianą żarówek samochodowych na produkty, które nie spełniają wymagań odpowiednich norm. Przykładem takich części są tzw. zamienniki ksenonowe.

– Posiadają one jażnik lampy wyładowczej (ksenonowej) zamontowany na trzonku, który jest kompatybilny z popularnymi żarówkami halogenowymi H7, H4, lub innymi – mówi dziennik.pl dr inż. Piotr Kaźmierczak z Zakładu Homologacji i Badań Pojazdów Instytutu Transportu Samochodowego.

– Jażnik lampy wyładowczej ma zupełnie inną konstrukcję niż żarnik żarówki, zarówno pod względem geometrii jak i parametrów fotometrycznych i dlatego nie powinien być stosowany w reflektorach zaprojektowanych do użytku z żarówkami halogenowymi. Taka zamiana najczęściej skutkuje niewłaściwym rozkładem światła na drodze oraz oślepianiem innych kierowców. Jest to szczególnie istotny problem w przypadku najczęściej używanych świateł mijania, które charakteryzują się tzw. "granicą światła i cienia". Taki rozkład światła umożliwia skuteczne oświetlenie drogi, jednocześnie minimalizując oślepianie innych uczestników ruchu drogowego – wyjaśnia ekspert.

Masz takie żarówki w samochodzie? Szykują się kłopoty / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Światła w samochodzie i retrofity, czyli nielegalne LED-y zamiast żarówek

Kaźmierczak zwraca też uwagę na zjawisko coraz bardziej powszechnego używania w pojazdach źródeł LED. – Przypominam, że w homologowanym reflektorze można instalować tylko takie źródło światła z jakimi uzyskał homologację. Podobnie jak w przypadku zamienników ksenonowych, montaż LED-ów jako zamienników tradycyjnych żarówek do reflektorów jest w Polsce nielegalnyprzestrzega przedstawiciel ITS.

Kierowcy i piesi na celowniku policji. Wielka akcja do końca 2024 roku

Dlatego policja rusza z wielką akcją, która potrwa aż do końca 2024 roku. Od 4 październikakierowcy mogą spodziewać się kontroli stanu technicznego oświetlenia samochodów. Mundurowi będą również sprawdzać czy piesi korzystają z odblasków. Za złamanie przepisów w obu przypadkach przewidziano słone kary…

– Kiepskie warunki atmosferyczne i krótszy dzień sprawiają, że piesi na drodze są słabo widoczni dla kierujących – mówi dziennik.pl nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. – Zgodnie z przepisami Prawa o ruchu drogowym piesi, którzy poruszają się po drodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym są obowiązani używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu. Przestrzegajmy tego obowiązku. Nawet niewielki element odblaskowy może uratować pieszemu życie, ponieważ dzięki niemu jest on widoczny z odległości, która daje kierowcy czas na zmniejszenie prędkości i bezpieczne wyminięcie pieszego – podkreślił nasz rozmówca.

Przypomniał też, że pieszy powinien chodzić lewą stroną drogi i przodem do nadjeżdżających pojazdów. Dodatkowo kamizelka odblaskowa, breloczek czy opaska, sprawią, że będzie lepiej widoczny dla kierujących. – Prawidłowo noszone odblaski powinny być umieszczone w takim miejscu, aby znalazły się w polu działania świateł pojazdu i były zauważalne dla kierujących nadjeżdżających z obu kierunków (z tyłu i z przodu). Widząc z daleka święcący punkt kierowca ma więcej czasu na odpowiednią reakcję. Zyskane w ten sposób sekundy mogą uratować zdrowie czy nawet życie pieszego. To wszystko ma uświadomić nasza ogólnopolska akcja "Świeć Przykładem - Noś Odblaski!" – wyjaśnił Opas. A jeśli ktoś nie zechce świecić przykładem?

Jaki mandat dla pieszego za brak odblasków? Nawet 3000 zł

Przede wszystkim w myśl prawa pieszy poruszający się po drodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym ma obowiązek używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu. Za złamanie tego przepisu grozi mandat 100 zł. Jeśli jednak "nieoznakowany" pieszy w jakiś sposób zagrozi bezpieczeństwu innych uczestników ruchu, to kara może być nawet 30 razy wyższa, czyli 3000 zł. Jakim cudem?

– Art. 97 KW mówi, że uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym przepisom ustawy Prawo o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie, podlega karze grzywny do 3000 złotych albo karze nagany – wyjaśnił przedstawiciel KGP. W skrócie oznacza to, że ten zapis pozwala policjantom czy inspektorom Inspekcji Transportu Drogowego ukarać w ten sposób każdego niechronionego uczestnika ruchu bez odblasków (pieszego, rowerzystę czy jadącego na hulajnodze), który swoim zaniedbaniem poważnie przyczyni się do np. do kolizji.

Jazda na światłach przez całą dobę. Jaki mandat? Co mówią przepisy?

Policjant wskazał także na obowiązki kierowców. Przypomniał, że w Polsce obowiązuje jazda na światłach przez całą dobę. Za niedopełnienie tego obowiązku w ciągu dnia grozi mandat w wysokości 100 zł i 2 punkty karne. Niewłączenie właściwych świateł po zmroku (od zmierzchu do świtu), to już 6 punktów i 300 zł mandatu – przestrzegł policjant. Na tym jednak nie koniec, ponieważ wszystko zależy od konkretnych okoliczności.

Mandat do 3 tys. zł za światła, policja zatrzyma też dowód rejestracyjny

– Zgodnie z prawem o ruchu drogowym, (art. 66 ust.1 pkt 1 i 5) każdy pojazd uczestniczący w ruchu drogowym ma być tak wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę. Stąd jeśli światła posiadają poważne uszkodzenia, bądź usterki niemożliwe do usunięcia na miejscu kontroli policjant zatrzyma dowód rejestracyjny pojazdu i może nałożyć mandat karny w wysokości do 3 tys. zł wylicza policjant z Biura Ruchu Drogowego KGP. Odzyskanie dowodu rejestracyjnego i powrót auta na drogi nastąpi po usunięciu usterki i uzyskaniu pozytywnego wyniku badania technicznego.

Jaki mandat za światła w 2024 roku? Oto stawki i punkty karne

Poniżej zestawienie ważniejszych mandatów, jakie w 2024 r. obowiązują w przypadku wykroczeń związanych z oświetleniem. Policjant ma szerokie pole do popisu:

  • Kierowanie pojazdem niesprawnym technicznie - mandat do 3000 zł,
  • Jazda bez wymaganych świateł od zmierzchu do świtu - mandat 300 zł i 6 punktów karnych;
  • Jazda bez wymaganych świateł od świtu do zmierzchu - mandat 100 zł i 2 punkty karne;
  • Niewłączenie przez kierującego pojazdem wymaganych świateł w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza: 200 zł i 2 pkt;
  • Umieszczenie na pojeździe ładunku w sposób zasłaniający światła lub urządzenia sygnalizacyjne: 200 zł;
  • Korzystanie ze świateł drogowych w sposób niezgodny z przepisami: 200 zł i 4 pkt;
  • Jazda bez wymaganych świateł w tunelu, niezależnie od pory doby: 200 zł i 6 pkt;
  • Nieużywanie wymaganego oświetlenia podczas zatrzymania lub postoju w warunkach niedostatecznej widoczności: 150-300 zł i 3 pkt;
  • Naruszenie przez kierującego warunków holowania poprzez niewłączenie w pojeździe holującym świateł mijania: 100 zł;
  • Używanie tylnych świateł przeciwmgłowych przy normalnej przejrzystości powietrza: 100 zł i 2 pkt;
  • Naruszenie warunków dopuszczalności używania przednich świateł przeciwmgłowych: 100 zł i 2 pkt.
Mandat do 3 tys. zł za światła, policja zatrzyma też dowód rejestracyjny / dziennik.pl