Nowa Toyota Camry znika w ciemno. Już sprzedali 1329 aut

Toyota Camry istnieje od ponad 40 lat. Na całym świecie sprzedano do tej pory przeszło 21 mln egz. wszystkich generacji tego auta. W 2004 roku producent zdecydował o wycofaniu tego modelu ze Starego Kontynentu. To był cios dla masy wielbicieli, ale pozostał wielki sentyment i duża rozpoznawalność. Wreszcie po 15 latach, w 2019 roku nad Wisłę wjechała 8. generacja Camry z napędem hybrydowym. Wtedy na rynku miała przynajmniej pięciu rywali, w tym Passata czy Mondeo. W Polsce od początku 2024 roku hybrydowa Toyota Camry to najchętniej wybierany sedan w segmencie D, co przy modzie na SUV-y może zaskakiwać.

Teraz do salonów japońskiej marki oficjalnie wjeżdża zupełnie nowa Toyota Camry 9. generacji i zastał ją zupełnie inny widok. Na przestrzeni 5 lat sedany konkurencji wyginęły, stąd pod nieobecność rywali Camry ma prostą drogę do sukcesu. Zresztą Toyota już zebrała 1329 zamówień na najnowszy model i to w ciemno, ponieważ aut nie było jeszcze dostępnych u dilerów. Najczęściej wybieraną konfiguracją jest wersja Prestige. Czym ten prawie 5-metrowy sedan kusi kierowców nad Wisłą?

Reklama

Toyota nauczyła się robić ładne auta. Nowa Camry wygląda świetnie

Reklama

Z pewnością stylistyką. Nowa Camry w kolorze Precious Bronze i na 18-calowych kołach wygląda zjawiskowo. Najlepiej w historii. Jako klasyczny sedan z długą maską i kabiną przesuniętą do tyłu zyskała proporcje zbliżone do coupe. Na świat patrzy przez przymrużone reflektory LED w stylu lamp stosowanych w najnowszych wdaniach Toyoty C-HR i Prius. Za urodę limuzyny odpowiadają amerykańskie biura projektowe japońskiego producenta: w kalifornijskim Newport Beach i po zachodniej stronie Detroit w Ann Arbor (stan Michigan).

Nowa Toyota Camry / Toyota / Lukas Wagneter

Nowa Toyota Camry z przestronnym wnętrzem i dużymi ekranami

Soczysty odgłos trzaśnięcia drzwi i Camry wita przyjemnymi w dotyku materiałami oraz nienachalną cyfryzacją. Widać dbałość o detale wykraczającą poza standardy popularnych marek. Kokpit polega na czytelnych cyfrowych interfejsach, a jego układ – z dużym, 12,3-calowym centralnym ekranem na jednej wysokości z 12,3-calowy wirtualnym kokpitem zamiast analogowych zegarów – wprowadza nową ergonomię miejsca pracy kierowcy. Sam system multimedialny szybko reaguje na polecenia, do tego ma przejrzyście rozplanowane menu z dużymi polami dotykowymi i pozwala sterować nawigacją w chmurze, muzyką oraz klimatyzacją (także za pomocą asystenta głosowego). Przy czym Toyota w erze wszechobecnych ekranów jedzie pod prąd i nie rezygnuje z przycisków.

Nowa Toyota Camry / Toyota / Lukas Wagneter

Z listy opcji można dołożyć system Toyota Smart Connect+ oraz system premium audio JBL z 9 głośnikami. Camry łączy się bezprzewodowo ze smartfonami przy pomocy Apple CarPlay i Android Auto. We wnętrzu przewidziano aż pięć portów USB. Standardem jest bezprzewodowa ładowarka. Auto może zaktualizować multimedia oraz systemy bezpieczeństwa metodą over-the-air (OTA) bez wizyty w serwisie.

Nowa Toyota Camry / Toyota / Lukas Wagneter
Nowa Toyota Camry / Toyota / Lukas Wagneter

Nowa Toyota Camry jest większa. Z tyłu rozsiadasz się jak w kinie. Jaka pojemność bagażnika?

Camry urosła o 3,5 cm i teraz ma 4,92 m długości. Zaletą pozostaje przestronność i funkcjonalność. Nowe fotele to zmienione wyprofilowanie oparcia oraz dłuższe siedzisko dla lepszego podparcia ud kierowcy i pasażerów. Szofer o wzroście ok. 186 cm szybko znajdzie właściwą pozycję do prowadzenia auta. Z tyłu rozsiadasz się niemal jak w kinie – na stopy, nogi, nad głową jest bardzo dużo miejsca i nie przeszkadza nawet opadająca linia dachu (w podsufitce są wgłębienia). Pasażerowi podobnej postury siedzącemu w drugim rzędzie od kolan do oparcia fotela zostaje ok. 15 cm luzu.

Nowa Toyota Camry / Toyota / Lukas Wagneter

Na życzenie tyłu pojawią się dwa osobne fotele (podział 40:20:40). Plus na konto inżynierów od wyciszenia kabiny – wykonali bardzo dobrą robotę. A posłużyli się m.in. rozwiązaniem stosowanym w autach luksusowych – przednie boczne szyby standardowo skrywają warstwę tłumiącą hałas. Komfort akustyczny we wnętrzu poprawiły też nowe nakładki w okolicy słupków A po stronie szyby czołowej, wygłuszenie okolicy klamek oraz obniżenie piór wycieraczek (są schowane za krawędzią maski).

Pozytywnie nastraja też ambientowe podświetlenie kabiny. Drzwi otwierają się szeroko, tylne niemal pod kątem prostym, co docenią rodzice mocujący się z fotelikami dziecięcymi (uchwyty ISOFIX są zgrabnie zamaskowane). Bagażnik zapewnia 524 l pojemności.

Nowa Toyota Camry / Toyota / Lukas Wagneter
Nowa Toyota Camry / Toyota / Lukas Wagneter

Nowa Toyota Camry i napęd 5. generacji 2.5 Hybrid. Jaka moc i zużycie paliwa?

Pod maską nowej Camry Toyota postawiła na najnowszy napęd 5. generacji 2.5 Hybrid. Po modyfikacjach silnik benzynowy pracujący w ekonomicznym cyklu Atkinsona i dwa silniki elektryczne charakteryzują się większą efektywnością. Układ korzysta z nowej bipolarnej baterii litowo-jonowej, która ma większą moc i jest bardziej responsywna. Najważniejsze elementy napędu jak przekładnia, silniki elektryczne oraz inwerter zostały przeprojektowane, by ograniczyć wewnętrzne straty. Całość jest bardziej kompaktowa i lżejsza o 7,7 kg. Nowa hybryda generuje 231 KM mocy, to o 13 KM więcej niż w poprzedniku (218 KM). A jak nowa Camry radzi sobie na drodze?

Nowa Toyota Camry / Toyota / Lukas Wagneter

Podczas przyspieszania częściej do głosu dochodzi jednostka elektryczna – silnik benzynowy wkracza do akcji nieco później i rzadziej niż w poprzedniej generacji. Ruszaniu spod świateł czy manewrowaniu na parkingu dłużej towarzyszy cisza. Wyraźnie zyskała też zrywność i elastyczność. Nowa hybryda jest też bardzo ekonomiczna – wynik 4,8 l/100 km nie wymaga specjalnych wysiłków.

Napęd doszlifowano również pod względem akustycznym – silnik podczas jazdy autostradą pracował cicho, ton podnosił jedynie przy zdecydowanym wdepnięciu gazu. Bezstopniowa przekładnia ogłady nabrała już wcześniej, stąd nie ma mowy o przeciągłym wyciu przy przyspieszaniu. Nowa Toyota Camry na rozpędzenie się od zera do 100 km/h potrzebuje 7,9 s (poprzednia wersja 8,3 s).

Nowa Toyota Camry / Toyota / Lukas Wagneter

Bezpieczeństwo? Tu Toyota stawia na nowy zestaw radarów i kamer. Camry rozpoznaje większą liczbę zagrożeń i pomaga uniknąć kolizji w większej liczbie scenariuszy, a także stale monitoruje, czy kierowca jest skupiony na prowadzeniu. Układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia jest jeszcze skuteczniejszy w trakcie poruszania się po mieście, a także wykrywa niebezpieczeństwo zderzeniem czołowym. W trakcie manewru skrętu monitorowany jest teraz ruch na dwóch pasach oraz pojazdy i rowerzyści nadjeżdżający z boku.

Nowa Toyota Camry / Toyota / Lukas Wagneter

Nowa Toyota Camry dostępna w trzech wersjach wyposażenia. Ile kosztuje?

Nowa Toyota Camry w Polsce jest dostępna w trzech wersjach wyposażenia: Comfort, Prestige i Executive. Do wyboru jest osiem lakierów. Ceny?

Nowa Toyota Camry kosztuje od 186 900 zł

Nowa Toyota Camry w wersji Comfort kosztuje od 186 900 zł. To atrakcyjna oferta, szczególnie, że model poprzedniej generacji bez promocji był wyceniony na 182 900 zł.

Nowa Camry już w podstawowej odmianie popisuje się bogatym wyposażeniem z dwustrefową klimatyzacją automatyczną, inteligentnym kluczykiem, stacją do bezprzewodowego ładowania smartfonów, podgrzewanymi wycieraczkami, systemem multimedialnym Toyota Smart Connect z 12,3-calowym ekranem dotykowym z nawigacją online oraz inteligentnym asystentem głosowym. Na pokładzie są też najnowsze systemy bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy Toyota T-MATE, w tym trzecia generacja Toyota Safety Sense z układem wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia, układem monitorowania martwego pola w lusterkach i kamerą monitorującą kierowcę. Auto ma 17-calowe felgi aluminiowe, inteligentny tempomat adaptacyjny, czujniki parkowania oraz podgrzewane fotele przednie.

Do wersji Comfort można zamówić pakiet Business (5000 zł). Taki zestaw obejmuje przyciemniane tylne szyby, podgrzewaną kierownicę oraz tapicerkę ze skóry syntetycznej.

Nowa Toyota Camry / Toyota / Lukas Wagneter

Toyota Camry Prestige w cenie od 206 900 zł. Ten model uwielbiają Polacy

Nowa Toyota Camry w wersji Prestige jest bogatsza o 18-calowe felgi aluminiowe, tapicerkę ze skóry naturalnej i syntetycznej, fotele przednie z wentylacją, technologię oczyszczania powietrza Nanoe, przyciemniane szyby tylne, światła główne oraz tylne lampy w technologii LED, a przed kierowcą są cyfrowe zegary na ekranie o przekątnej 12,3 cala. Lista systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy powiększyła się o o asystenta zmiany pasa ruchu oraz system ostrzegania o ruchu poprzecznym z przodu pojazdu. Tak wyposażona Camry kosztuje od 206 900 zł.

Nowa Toyota Camry / Toyota / Lukas Wagneter

Nowa Toyota Camry Executive kosztuje od 226 900 zł

Nowa Toyota Camry w najwyższej wersji Executive kosztuje od 226 900 zł. Na pokładzie: trzystrefowa klimatyzacja automatyczna, cyfrowe lusterko wsteczne, pamięć ustawień fotela kierowcy oraz lusterek zewnętrznych, wyświetlacz projekcyjny HUD na przedniej szybie oraz system Premium Audio JBL z 9 głośnikami to standard w tej odmianie. Auto ma też otwór w tylnej kanapie umożliwiający przewóz nart, elektrycznie sterowaną roletę tylną oraz monitor panoramiczny z systemem kamer 360 stopni.

Nowa Toyota Camry / Toyota / Lukas Wagneter