Oto nowe przepisy dla kierowców i ostrzejsze kary jeszcze w 2024 roku

Nowe i ostrzejsze przepisy już niebawem mogą mrozić krew w żyłach kierowców. Na stół rządowego zespołu ekspertów odpowiedzialnych za wdrożenie zmian prawnych trafił właśnie spis rozwiązań, które mają skutecznie odstraszyć od łamania kodeksu drogowego.

Urzędnicy MSWiA pod rękę ze specjalistami z Komendy Głównej Policji stworzyli i przesłali do przewodniczącego zespołu propozycję reform w przepisach. Dziennik.pl dotarł do tego dokumentu i już na pierwszy rzut oka widać, że zmotoryzowanych czeka mocne przykręcenie śruby. Oto szczegóły…

Reklama

Stracisz prawo jazdy za uczestnictwo w nielegalnych wyścigach, palenie gumy, kręcenie bączków, drfiting i jazdę na jednym kole

Na pierwszy ogień trafili "szybcy i wściekli", czyli organizatorzy i uczestnicy ulicznych wyścigów (najczęściej wieczornych lub nocnych). Takich amatorów street racingu policja miałaby traktować jak przestępców, a pozwoliłaby na to precyzyjna definicja "nielegalnych wyścigów" zapisana w kodeksie oraz nowy przepis wprowadzający kryminalizację organizacji i udziału w takich wyścigach. Także jazda bokiem w poślizgu (drift) czy też jazda motocyklem na jednym kole (stójka) to wyczyny uznane za brawurową jazdę, za którą policja mogłaby karać jak za przestępstwo.

Stąd też zaproponowane zmiany przewidują, że kierowca przyłapany na uczestnictwie w nielegalnych wyścigach straci prawo jazdy na 3 miesiące podobnie jak za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w terenie zbudowanym. Ta sama kara spotka amatorów palenia gumy i driftowania na ulicy czy kręcenia bączków pod marketem lub innych wyczynów powodujących zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu (tu w przepisach brawurowa jazda zostanie powiązana ze skutkami, czyli obrażeniami ciała czy śmiercią).

Stracisz prawo jazdy za uczestnictwo w nielegalnych wyścigach, drfiting i jazdę na jednym kole / dziennik.pl
Reklama

Policja wpisze do bazy CEP notatkę i zapłacisz drożej za ubezpieczenie OC

Kolejna bomba w przepisach to umożliwienie policji wpisywania do bazy CEP adnotacji, że kontrolowany samochód uczestniczył w nielegalnych wyścigach. Na podstawie takiej notatki firma ubezpieczeniowa przy ocenie ryzyka będzie mogła odpowiednio wyżej obliczyć polisę OC. Tak drakońskie kary powinny okazać się znacznie skuteczniejsze niż obecne zatrzymywanie dowodów rejestracyjnych m.in. za zbyt głośny wydech, opony wystające poza obrys samochodu czy sportowe opony bez bieżnika tzw. slicki.

Nowe wykroczenie. Każdy kierowca dostanie minimum 1000 zł mandatu

Zaproponowane rozwiązania prawne przewidują także obowiązek zgłaszania tzw. samochodowych SPOT-ów w gminie, jak ma to miejsce np. z demonstracjami czy innymi zgromadzeniami. Dzięki temu policja natychmiast będzie wiedzieć gdzie i kiedy ew. niewinne spotkanie fanów podrasowanych aut czy motocykli może przerodzić się w nielegalne wyścigi. Jeśli kontrola wykaże, że "impreza" nie została zgłoszona, wówczas organizator i uczestnicy odpowiedzą karnie w ramach nowego wykroczenia(udział w nielegalnym zgromadzeniu/organizacji nielegalnego zgromadzenia). Do tego dla każdego uczestnika SPOT-u czy nielegalnego wyścigu, który będzie utrudniał lub blokował ruch na drodze przewidziano minimum 1000 zł mandatu.

Masz punkty karne? To teraz zapłaczesz. Oto nowe zasady

Spis zmian obejmuje również przywrócenie 2-letniego okresu, po którym punkty karne będą znikać z konta kierowcy (obecnie są kasowane po roku). Dlaczego? Kierowcy poczuli rozluźnienie i nastąpił wzrost liczby wypadków oraz zabitych. Eksperci wśród przyczyn pogorszenia sytuacji wskazują m.in. wyborcze prezenty rządu PiS, czyli właśnie skrócenie terminu ważności punktów z dwóch lat do roku i przywrócenie możliwości kasowania 6 punktów karnych.

Obecny rząd chce zaostrzyć prawo. Przy czym pozostanie możliwość redukcji 6 punktów karnych na kursach w WORD, jednak z tej opcji będzie można korzystać tylko raz w roku, a nie co 6 miesięcy. Powstał również katalog wykroczeń drogowych, za które nie będzie można redukować punktów karnych. Zespół ekspertów uważa, że jest istotna różnica między punktami za niewłaściwe parkowanie i karą za niebezpieczne manewry na drodze. Dlatego przewidziano zniesienie możliwości kasowania punktów w co najmniej czterech sytuacjach:

  • Rażące przekroczenie prędkości (obecnie taryfikator za przekroczenie od 51 km/h do ponad 70 km/h przewiduje od 13 do 15 punktów karnych, mandat do 2500 zł; 5 tys. w recydywie),
  • Spowodowanie kolizji (10 punktów karnych i mandat min. 1000 zł),
  • Niewłaściwe wyprzedzanie np. na podwójnej linii ciągłej (aktualnie 5 punktów i w zależności od sytuacji mandat 1000 zł; 2 tys. w recydywie),
  • Nieprawidłowe zachowanie wobec pieszych np. wyprzedzanie na przejściu (dziś 15 punktów karnych i mandat 1500 zł; 3 tys. w recydywie).

Nowy obowiązek właściciela samochodu. Szybciej stracisz prawo jazdy

Na tym jednak nie koniec. Wśród rozwiązań zaostrzających sankcje jest również ukrócenie procederu migania się od mandatów z fotoradarów. Dziś piraci drogowi np. nie odbierają listu poleconego z GITD czy podają nazwiska osób z zagranicy. Ministerstwo infrastruktury chce uszczelnić system. W efekcie jeśli właściciel auta uwiecznionego przez fotoradar nie wskazałby np. w ciągu 14 dni osoby kierującej jego autem w czasie wykroczenia lub wskazany kierowca nie przyznałby się do winy, to Inspektorat nakładałby karę administracyjną na właściciela.

Obecne przepisy dotyczące utraty prawa jazdy na 3 miesiące za zbyt szybką jazdę zostaną rozszerzone. Ministerstwo chce, by z uprawnieniami żegnali się także kierowcy, którzy pojadą o ponad 50 km/h za szybko również poza obszarem zabudowanym na drogach jednojezdniowych, dwukierunkowych.

Kamery wyłapią kierowców z zakazem prowadzenia pojazdów?

Z kolei lista zaprezentowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości obejmuje m.in. wprowadzenie zabójstwa drogowego do katalogu przestępstw. Wcześniej kilkukrotnie podejmowano już takie próby, które spełzły na niczym. W ocenie ekspertów łatwiej byłoby podnieść kary za spowodowanie śmiertelnego wypadku np. do 20 lat pozbawienia wolności (25 lat jeśli sprawca był pijany lub pod wpływem narkotyków). Resort mówi także o stworzeniu systemu identyfikacji kierowców z aktywnymi zakazami prowadzenia pojazdów. Tu akurat z pomocą mogłaby przyjść technika. Zamontowane w radiowozach kamery z systemem ANPR skanowałby tablice przejeżdżających samochodów i dzięki temu patrole w czasie rzeczywistym dostawałby informację o tym, że np. przed nimi jedzie właściciel numeru rejestracyjnego z orzeczonym zakazem. Funkcjonariuszom pozostałoby jedynie zatrzymać takiego delikwenta. Skutecznym sposobem na odstraszenie od wsiadania za kółko mimo zakazu miałaby być również konfiskata pojazdu.

16 wielkich zmian w prawie drogowym. Nie tylko mandaty i punkty karne

Efekt pracy zespołu ekspertów poznamy za dwa, trzy tygodnie. To oznacza, że kierowców po chwilowej odwilży w przepisach czeka zaostrzenie kar. Obecnie lista przewiduje przynajmniej 16 zmian:

  • Organizacja i udział w ulicznych wyścigach będą przestępstwem,
  • Driftowanie autem i jazda motocyklem na jednym kole także traktowane jako przestępstwo,
  • Utrata prawa jazdy na 3 miesiące za udział w nielegalnych wyścigach,
  • Za kręcenie bączków na parkingu, palenie gumy, drifting i jazdę na jednym kole także stracisz prawo jazdy na 3 miesiące,
  • Policyjna notatka w bazie CEP i ubezpieczyciel wie, że auto brało udział w łamaniu przepisów. Wyższe ubezpieczenie OC,
  • Obowiązek zgłaszania tzw. samochodowych SPOT-ów w gminie. Kary za nielegalną organizację,
  • Mandat od 1000 zł za blokowanie lub utrudnienie ruchu dla każdego uczestnika SPOT-u czy nielegalnego wyścigu,
  • Wydłużenie ważności punktów karnych do 2 lat o daty opłacenia mandatu (zamiast 1 rok),
  • Kasowanie 6 punktów karnych na kursach w WORD raz w roku, a nie co 6 miesięcy,
  • Zniesienie możliwości kasowania punktów karnych za najcięższe wykroczenia, w tym: za rażące przekroczenie prędkości od 51 do ponad 70 km/h, wyprzedzanie na podwójnej linii ciągłej czy wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych i na przejściu,
  • Kara administracyjna dla właściciela samochodu jeśli nie wskaże osoby kierującej jego autem w czasie wykroczenia lub wskazany kierowca nie przyznałby się do winy,
  • Utrata prawa jazdy na 3 miesiące za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h poza obszarem zabudowanym na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych,
  • Ostrzejsze kary za jazdę po alkoholu oraz narkotykach,
  • Wprowadzenie do katalogu przestępstw zabójstwa drogowego,
  • Stworzenie systemu identyfikacji na drogach osób z orzeczonymi zakazami prowadzenia pojazdów,
  • Konfiskata pojazdu kierowanego przez osobę posiadającą zakaz jego prowadzenia.
Zmiana przepisów ma poprawić bezpieczeństwo na polskich drogach / ShutterStock