- Volkswagen T-Roc drugiej generacji - premiera
- Tak wygląda nowy T-Roc
- Volkswagen T-Roc - silniki. To pierwsza taka hybryda
- Wnętrze nowego T-Roca wygląda znajomo
- MQB Evo. Volkswagen T-Roc drugiej generacji
Volkswagen T-Roc drugiej generacji - premiera
Niemcy wysoko podnieśli sobie poprzeczkę. Volkswagen T-Roc ma apetyt na powtórzenie sukcesu poprzednika, ale żeby osiągnąć cel, musi znaleźć ponad 2 miliony nabywców. Światowy bestseller zaprezentowany w 2017 roku do samego końca napędzał statystyki sprzedaży marki.
Inżynierowie i designerzy musieli więc opracować kompaktowego crossovera, który poprawi mankamenty poprzednika i dołoży do tego garść ulepszeń, nie psując przy tym tego, co przyciągało klientów do T-Roca pierwszej generacji. Wszystko wskazuje na to, że ta misja ma spore szanse powodzenia. T-Roc stał się bardziej zgrabny, będzie dostępny z ciekawą gamą spalinowych silników i już w standardzie zostanie lepiej wyposażony.
Tak wygląda nowy T-Roc
Nowość z Wolfsburga urosła, i to zauważalnie. Nadwozie jest dłuższe o 122 mm, a rozstaw osi urósł o dodatkowe 28 mm względem poprzednika. T-Roc drugiej generacji ma też lepsze proporcje, a jego styl przypomina połączenie dotychczasowego modelu z nowymi propozycjami takimi jak Tayron czy Tiguan. Więcej charakteru ma też przednia część z wąskimi reflektorami i wyrazistym grillem. Standardem są LED-owe reflektory, a na liście opcji znajdą się nowe światła IQ.LIGHT LED matrix, połączone z podświetlanym logo VW.
W tylnej części króluje LED-owa listwa świetlna, niska tylna szyba i spoiler wieńczący klapę bagażnika. Do zderzaka nie powróciły jednak końcówki układu wydechowego - te zobaczymy zapewne tylko w topowej wersji. Jest na co czekać, bowiem Volkswagen bynajmniej nie rezygnuje z najszybszego spalinowego wariantu.
Volkswagen T-Roc - silniki. To pierwsza taka hybryda
Masowa przesiadka do aut elektrycznych? Volkswagen rozwija gamę EV, ale nie zapomina o tych, którzy nie chcą stawiać w 100% na prąd. T-Roc drugiej generacji będzie pierwszym takim hybrydowym modelem marki. Nie chodzi bowiem o ładowaną z gniazdka hybrydę typu PHEV, a o pełną hybrydę HEV. Tego jeszcze nie było - układ napędowy, który później dołączy do oferty został zaprojektowany od podstaw i ma odwdzięczać się niskim zużyciem paliwa i znakomitymi osiągami. Czy będzie to celna, niemiecka odpowiedź na japońską hybrydę? Przekonamy się już niebawem.
Elektryfikacja jest już jednak standardem, bowiem ofertę otwierają jednostki z układem mHEV. 48-woltowa miękka hybryda dostępna oparta jest o dobrze znany silnik 1.5 eTSI o mocy 85 kW (116 KM) i 110 kW (150 KM), połączony z 7‑biegową przekładnią DSG. W gamie nie znajdziemy już 3-cylindrowego silnika 1.0 TSI. Z czasem, w katalogu pojawi się z kolei jednostka 2.0 TSI, łączona z napędem na obie osie 4MOTION, a Volkswagen zapowiedział również wprowadzenie topowego wariantu R, napędzanego 333-konnym wariantem 2-litrowego benzyniaka.
Wnętrze nowego T-Roca wygląda znajomo
Po premierze T-Roca w 2017 roku kierowcy krytycznie wypowiadali się o jakości materiałów w kokpicie. Ich dobór został poprawiony po liftingu, a teraz, w przypadku nowej generacji, Volkswagen zapewnia, że jakości wykończenia kabiny poświęcono jeszcze więcej uwagi. Z jednej strony, kokpit został złożony ze znajomo wyglądających elementów. Mamy m.in. wielofunkcyjne pokrętło na tunelu środkowym, wielki ekran systemu multimedialnego i spory wyświetlacz cyfrowych zegarów. Oprócz tego, na pokładzie znalazły się także elementy unikalne dla tego modelu - nowe podświetlenie ambientowe i opracowany specjalnie dla T-Roca materiał pokrywający deskę rozdzielczą.
W kwestii przestrzeni, Volkswagen zapowiada przeskok o klasę wyżej. Za kierowcą o wzroście 185 cm wygodnie ma usiąść pasażer podobnej postury. Bagażnik także urósł i teraz ma pojemność 475 litrów.
MQB Evo. Volkswagen T-Roc drugiej generacji
Nowy Volkswagen został zbudowany na platformie MQB evo, dzięki czemu T-Roc drugiej generacji proponuje rozwiązania znane m.in. z Tayrona czy Tiguana. To m.in. system Travel Assist z inteligentnymi zmianami pasa i przewidywaniem ograniczeń prędkości, Park Assist Pro (parkowanie z pamięcią trasy, zdalnie przez smartfon) czy funkcja Exit Warning (ostrzeżenia przy otwarciu drzwi).
Nowy T-Roc oznacza również uproszczenie oferty. Pakiety wyposażenia mają być precyzyjnie dostosowane do preferencji klientów, co sprawia, że gama jest teraz bardziej przejrzysta. Gama składa się z podstawowej wersji Trend, lepiej wyposażonej odmiany Life, a także dwóch topowych wersji: Style (stawiający na wyrazisty design i nowoczesne technologie) oraz R-Line (o sportowym charakterze). Na liście opcji znajdą się m.in. wyświetlacz Head Up, kamery 360 stopni i system audio Harman Kardon.
Volkswagen T-Roc - wyposażenie i cena
Kompaktowy crossover Volkswagena jest dostępny w sześciu kolorach: białym Pure, czarnym metalizowanym Grenadilla, a także w nowych: żółtym Canary, oraz metalizowanym: czerwonym Flamed, niebieskim Celestial i szarym Wolf. Personalizacja jest możliwa również w kwestii wyboru koloru dachu i osłon lusterek - na życzenie mogą być lakierowany na czarno. Ponadto do wszystkich wersji T-Roca można zamówić hak holowniczy, który jest przystosowany również do transportu ciężkich rowerów elektrycznych.
Ile będzie kosztował nowy T-Roc i kiedy trafi do klientów? Przedsprzedaż w Niemczech startuje 28 sierpnia 2025, a rynkowa premiera zaplanowana jest na listopad tego roku. Na pełne, oficjalne cenniki trzeba jeszcze poczekać, ale w Niemczech, cena wyjściowa będzie wynosić 30 845 euro, czyli równowartość 131 788 zł. Obecny model dostępny jest w promocyjnej ofercie w cenie od 107 490 zł.