Rosomak, a raczej moździerz samobieżny M120 Rak zbudowany na podwoziu KTO Rosomak, ma 7,8 m długości, jest szeroki na niemal 3 m, ma 8 kół , a jego masa bojowa to ponad 24 tony. Właśnie z taką bestią zderzył się na ul. Marii Curie-Skłodowskiej we Wrocławiu mały Ford Fiesta. Jak doszło do kraksy?

Reklama

Rosomak z moździerzem zmiażdżył Fiestę we Wrocławiu. Jak doszło do kolizji?

Z relacji policji wynika, że bojowy wóz należący do 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza jechał lewym pasem jezdni od strony placu Grunwaldzkiego w kierunku mostu Zwierzynieckiego. Ford Fiesta zmierzał w tą samą stronę, ale prawym pasem.

Rosomak zmiażdżył Fiestę we Wrocławiu / PAP / Tomasz Golla
Rosomak zmiażdżył Fiestę we Wrocławiu / PAP / Tomasz Golla

Wojskowy Rosomak najechał na Forda. Oto winny

Żandarmeria Wojskowa ustaliła wstępnie, że sprawca kraksy był kierowca Rosomaka, który "nie zauważył jak kierująca pojazdem kobieta zmieniła pas ruchu". Policja poinformowała, że kierująca trafiła do szpitala.

Rosomak zmiażdżył Fiestę we Wrocławiu / PAP / Tomasz Golla
Rosomak zmiażdżył Fiestę we Wrocławiu / PAP / Tomasz Golla
Rosomak zmiażdżył Fiestę we Wrocławiu / PAP / Tomasz Golla
Rosomak zmiażdżył Fiestę we Wrocławiu / PAP / Tomasz Golla
Rosomak zmiażdżył Fiestę we Wrocławiu / PAP / Tomasz Golla