Autobus z dziurą w podłodze tuż nad wałem napędowym przewoził ludzi pod Warszawą. Jeden z pasażerów zamieścił w sieci nagranie, na którym widać otwarty w czasie jazdy luk techniczny.
– W autobusie linii Piaseczno - Góra Kalwaria można się nieźle zakręcić. Uważajcie na siebie – skomentował autor.
Wideo z Piaseczna postawiło policję na nogi: Można się nieźle zakręcić
– Nagranie zostało zabezpieczone i przekazane do policjantów Wydziału Ruchu Drogowego piaseczyńskiej komendy. Funkcjonariusze już następnego dnia rano ustalili do jakiego przewoźnika ów pojazd należy – powiedziała dziennik.pl asp. Magdalena Gąsowska z policji w Piasecznie.
Okazało się, że nagranie przedstawia autobus codziennie kursujący na trasie Warka – Piaseczno. Policjanci zatrzymali go do kontroli przy ulicy Puławskiej w Piasecznie.
Autobus z dziurą w podłodze, kierowca dostał słony mandat… na drugi dzień
– Co prawda w autobusie uszkodzony luk techniczny był już naprawiony, a do stanu trzeźwości oraz uprawnień posiadanych przez kierującego, funkcjonariusze nie mieli żadnych zastrzeżeń, nie uchroniło to jednak 56-latka przed mandatem karnym w wysokości 1500 zł w związku z popełnionym dzień wcześniej wykroczeniem jakim było kierowanie pojazdem niesprawnym technicznie – wyjaśniła Gąsowska.