Jak przypomina agencja Reutera, w sprawę uwikłany był obywatel Rosji, który oferował pracownikowi Tesli milion dolarów za zainfekowanie sieci firmy złośliwym oprogramowaniem.
W swojej wypowiedzi w serwisie Twitter Musk potwierdził, że doszło do incydentu. Złośliwe oprogramowanie, które miało znaleźć się w sieci Tesli, to robak typu ransomware, wykorzystywany przez hakerów do wykradania i szyfrowania plików w atakowanych sieciach i wymuszania okupu za umożliwienie ponownego dostępu do danych.
W związku ze sprawą aresztowano wcześniej w tym tygodniu 27-letniego Rosjanina Igora Igorejewicza Kriuczkowa, któremu postawiono zarzuty popełnienia przestępstw komputerowych.
Według amerykańskiego ministerstwa sprawiedliwości, Kriuczkow miał obiecać pracownikowi Tesli milion dolarów za przemycenie złośliwego oprogramowania do systemów teleinformatycznych firmy. Pracownik jednak zdecydował się o sprawie powiadomić Federalne Biuro Śledcze, które zdołało odeprzeć cyberatak.