Policja we wtorek 24 grudnia od 6.00 rozpocznie ogólnopolską akcję kontrolno-prewencyjną pod kryptonimem "Bezpieczny weekend – Boże Narodzenie". Działania mają zakończyć się po sześciu dniach 29 grudnia ok. godziny 22.00.
– W dniu wyjazdów i powrotów skupimy się na upłynnianiu ruchu, by ludzie mogli spokojnie dojechać do celu – powiedział dziennik.pl podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Poza udrażnianiem ruchu mundurowi w następnej kolejności będą kontrolować prędkość i wyłapywać piratów drogowych. – Zbyt szybka jazda to ciągle najbardziej śmiercionośna przyczyna wypadków drogowych – stwierdził przedstawiciel KGP. – A w okresie świątecznym najwięcej ludzi ginie w dniu wyjazdów i powrotów– wskazał.
Z danych policji wynika, że w 2018 roku od 24 do 26 grudnia w 152 wypadkach zginęło 16 osób, a 187 zostało rannych. A podczas całego przedłużonego bożonarodzeniowego weekendu, który także trwał 6 dni, doszło do 457 wypadków, w których odnotowano 46 ofiar śmiertelnych, 559 ludzi odniosło rany.
– Zrobimy wszystko, by przemówić kierowcom do rozumu. Będziemy widoczni w najbardziej niebezpiecznych miejscach. Chcemy działać prewencyjnie i zadbać o bezpieczeństwo podróżnych. Jednak osoby, które nie będą stosować się do ograniczeń prędkości i przepisów muszą liczyć się z naszą zdecydowaną reakcją i konsekwencjami. Spotkanie potencjalnego zabójcy drogowego z patrolem na pewno nie skończy się upomnieniem – ostrzegł policjant.
Kobryś zapowiedział, że do egzekwowania przestrzegania przepisów i ograniczeń prędkości (szczególnie w terenie zabudowanym) będzie wykorzystywany cały nowoczesny sprzęt, jakim dysponuje drogówka – czyli laserowe mierniki z wizualizacją oraz wideorejestratory na pokładach nieoznakowanych radiowozów (grupy SPEED).
Uwaga na pieszych
Od początku roku do 22 grudnia zginęło na polskich drogach 740 pieszych, w tym 213 osób poniosło śmierć na pasach, które tak naprawdę powinny być oazą bezpieczeństwa. Dlatego policjanci zapowiadają bezwzględne konsekwencje wobec kierowców łamiących przepisy w pobliżu wyznaczonych przejść. – Jeśli ktoś zechce się zachowywać ordynarnie na drodze wówczas zostanie przez policję szybko sprowadzony na ziemię. Nie będzie pobłażania – przestrzegł Kobryś.
Nie blokuj lewego pasa. Nie siedź na zderzaku
Na drogach szybkiego ruchu, czyli ekspresówkach i autostradach, należy również pamiętać o zachowaniu bezpiecznego odstępu od pojazdu poprzedzającego.
– Czasem jeden zbyt blisko jadący samochód może spowodować karambol. A za kolizję będącą konsekwencją najeżdżania na zderzak może grozić kilkaset złotych mandat lub wniosek do sądu o ukaranie i nawet 5 tys. zł grzywny – przestrzegł nasz rozmówca.
Policjant wskazał też na drugą stronę medalu, czyli kierowców okupujących lewy pas.
– W Polsce obowiązuje ruch prawostronny. Kierujący pojazdem, korzystając z drogi dwujezdniowej, jest obowiązany jechać po prawej jezdni; w przypadku drogi dwukierunkowej co najmniej o czterech pasach ruchu, musi zajmować pas ruchu znajdujący się na prawej połowie jezdni. Za bezzasadną jazdę lewym pasem grozi 100 zł mandatu – przypomniał.
Kodeks mówi też, że kierowca ma obowiązek jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Z nielicznymi wyjątkami nie może zajmować więcej niż jednego pasa ruchu.
– Przepisy nie precyzują minimalnej prędkości na autostradzie czy drodze ekspresowej, ale jeśli kierowca będzie jechał zbyt wolno – w szczególności lewym pasem – i blokował ruch, może dostać mandat za jazdę z prędkością utrudniającą ruch innym. Wynosi nawet 200 zł, do tego 2 punkty karne– wyliczył przedstawiciel KGP. – Nadmierne korzystanie z lewego pasa może również być przyczyną niepotrzebnego stresu – chociażby w przypadku konieczności wyprzedzenia takiego "marudera" z prawej strony – dodaje.
Przekaz jest jasny. Lewy pas służy tylko do wyprzedzania i nie wolno nim jechać, gdy prawy jest wolny.
– W Polsce wyprzedzanie z prawej strony na autostradach i dwujezdniowych drogach ekspresowych nie jest zabronione. Lepiej jednak tego unikać, bo istnieje niebezpieczeństwo, że nieostrożny kierowca zajedzie nam drogę. A jeśli ktoś zdecyduje się na taki manewr, to musi zachować szczególną ostrożność – wyjaśnił Kobryś.
Gdzie uważać w trakcie podróży? Odpowiedzi może przynieść raport specjalny przygotowany przez ekspertów systemu Yanosik.
– Warto ostrzegać się przed różnymi sytuacjami na drodze, by bezpiecznie dotrzeć do bliskich. Użytkownicy systemu Yanosik informują się wzajemnie m.in. o wypadkach, remontach czy o kontrolach prędkości. Dzięki takim informacjom kierowca z wyprzedzeniem może przygotować się do odpowiednich manewrów zwiększając tym samym bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu drogowego – powiedziała dziennik.pl Julia Rachwalska, reprezentująca opertaora systemu Yanosik. – Tuż przed świętami Bożego Narodzenia przejrzeliśmy zgromadzone w systemie anonimowe zgłoszenia o kontrolach policji i wypadkach, by sprawdzić jakie zależności zachodzą między tymi dwoma czynnikami. Dodatkowo sporządziliśmy prognozę, na jakich drogach kierowcy mogą spodziewać się kontroli – dodała.
Działania policji a wypadkowość
Na początek sprawdzona została liczba zgłaszanych kontroli prędkości w okresie zeszłorocznych największych podróży na święta. Ogólna liczba z podziałem na poszczególne typy dróg została porównana z pięcioma poprzedzającymi święta weekendami. Jak pokazują zgłoszenia z systemu Yanosik w okresie świątecznym policja na polskich drogach pojawia się nieco rzadziej. Co więcej, w porównaniu do "zwykłych" weekendów niemal na wszystkich kategoriach dróg liczba patroli spada. Tylko w jednym przypadku został odnotowany wzrost aktywności policji - na drogach ekspresowych.
Czy działania policji w okresie świąt są potrzebne i mają wpływ na wypadkowość i kolizyjność? W tym celu sprawdzone zostały zgłoszenia z kategorii "wypadki". Jak się okazuje wypadków na polskich drogach w okresie świątecznym przybywa. Najgorzej jest na autostradach – wzrost kolizji o 31 proc., następnie na drogach gminnych – wzrost o 17 proc.
– Ciekawa zależność pojawia się w momencie zestawienia zgłoszeń o wypadkach i kontrolach policji. Otóż w poprzednim roku wypadków na drogach ekspresowych było mniej niż podczas standardowego weekendu. Jednocześnie na tej samej kategorii dróg obecność policji była zwiększona. Co więcej na drogach, gdzie zauważalne były mniejsze działania policji, kolizyjność i wypadkowość kształtowała się na poziomie dodatnim. Bardzo możliwe, że efektem działań funkcjonariuszy była mniejsza wypadkowość – zauważyła Rachwalska.
Na tych drogach najczęściej pracuje policja
Jakie trasy są najczęściej wybierane przez policję w okresie świątecznym? W analizie uwzględnione zostały drogi krajowe oraz wojewódzkie. W każdym województwie zostały wyłonione ulubione drogi policji. Szczegóły niżej...