Suzuki Jimny z homologacją N1, czyli jako lekki samochód ciężarowy już w Polsce i można go zamawiać. Najważniejszą zmianą w porównaniu do wcześniejszej wersji osobowej jest brak tylnej kanapy (z kabiny usunięto nawet punkty przewidziane do jej mocowania). Zmniejszył się zakres regulacji przednich foteli i doszła przegroda z kratą między kabiną a przestrzenią towarową z płaską powierzchnią. Po modyfikacji przybyło też wysokości bagażnika do 913 mm i nieznacznie zmalała długość tej części (z 981 mm do 916 mm; homologacja N1 wymaga min. 900 mm). Poszycie tylnych drzwi jest cieńsze niż w wersji 4-osobowej, a kąt pochylenia oparć podniesiono z 21 do 15 stopni. W efekcie pojemność bagażnikato 863 l (33 litry więcej niż w wersji osobowej ze złożonymi oparciami siedzeń). Ładowność Jimny wynosi teraz 150 kg, czyli o 35 kg lepiej.
Suzuki Jimny N1. Nikt nie zapłacze po kanapie
Japoński producent uzasadnia zmianę względami praktycznymi. Argumentuje, że głównymi odbiorcami tego modelu są profesjonaliści i ze względu na cechy auta większość osób używała go ze złożonymi tylnymi oparciami. Nieoficjalnie jednak mówi się, że do wprowadzenia "terenowej ciężarówki" przyczyniły się narzucone przez UE normy emisji spalin, związane z wysokimi karami dla producentów (95 euro za 1 g przekroczenia, liczone od wszystkich wprowadzonych na rynek UE nowych aut). Homologację N1, po którą sięgnęło Suzuki, charakteryzuje wyższy limit CO2, niż w przypadku aut osobowych. Dzięki temu japońska firma nie będzie musiała płacić kar.
Jimny N1 tylko ze skrzynią manualną
Produkowany w Japonii Jimny w użytkowej odmianie z pewnością przypadnie do gustu leśnikom, firmom budowlanym czy choćby policji jako auto dla przewodników psów tropiących. Zwłaszcza, że samochód oferuje takie same, właściwości terenowe i rozwiązania, jak w wersji osobowej – ramę nośną, 3-wahaczowe, sztywne zawieszenie osi ze sprężynami śrubowymi i napęd 4x4 ALLGRIP PRO z przekładnią redukcyjną. Benzynowy silnik 1.5 jest połączony ze skrzynią manualną.
Suzuki Jimny z homologacją ciężarową. Cena i wyposażenie w Polsce
Suzuki Jimny N1 w Polsce będzie dostępny jedynie w wersji Premium. CENA od 95 500 zł.
Wśród opcji producent przewiduje hak holowniczy plus pięć kolorów nadwozia (biały nie wymaga dopłaty, pozostałe to wydatek 2090 zł) oraz trzy dwubarwne kombinacje z czarnym dachem (3090 zł).
Suzuki Jimny w wersji ciężarowej seryjnie jest wyposażony w te same systemy bezpieczeństwa, co wersja osobowa, włączając system Dual Sensor Brake Support (DSBS) zapobiegający kolizji poprzez automatyczne uruchomienie hamulców, układ wspomagania ruszania pod górę oraz wspomaganie zjazdu ze wzniesienia. Do listy standardowego wyposażenia dołączył system eCall – funkcja powiadamiania o sytuacji awaryjnej w przypadku kolizji.
Na pokładzie klimatyzacja manualna, fotele z podgrzewaniem i materiałową tapicerką, radioodtwarzacz CD z czytnikiem MP3/WMA, Bluetooth, DAB, na kierownicy przyciski do sterowania audio, tempomatem i zestawem głośnomówiącym.
Szanse? Znając popularność wersji osobowej już teraz należy spodziewać się lawiny chętnych na nowe wcielenie bezkompromisowej japońskiej terenówki. Szczególnie, że auta używane obecnej generacji zamiast tanieć są co roku droższe. Obecne ceny osobowych modeli z drugiej ręki dają obraz nadciągającej sytuacji – Jimny N1 może okazać się bardzo dobrą inwestycją. I wcale nie trzeba kupować akcji Tesli, żeby się obłowić ;)