W sprawie spółka zgłosiła pojazd do procedury dopuszczenia do obrotu. Zaklasyfikowała pojazd jako samochód ciężarowy. Naczelnik urzędu celnego zmienił klasyfikację na samochód osobowy. Konsekwencją tego było określenie podatku akcyzowego, a także podwyższenie zobowiązania w VAT oraz ustalenie długu celnego w związku z przypisaniem innej taryfy.
Organ uznał, że cechy pojazdu nie spełniają kryteriów pozwalających na klasyfikowanie go jako samochodu do przewozu towaru, ponieważ wewnętrzna długość powierzchni do transportu jest mniejsza niż 50 proc. długości rozstawu osi i wynosi 44 proc. Tym samym należało uznać, że jest on zasadniczo przeznaczony do przewozu osób, a nie towarów w rozumieniu wspólnej taryfy celnej.
Stanowisko to za prawidłowe uznały sąd administracyjny oraz NSA. Według sądów kluczowe znaczenie ma bowiem ustalenie podstawowego przeznaczenia pojazdu. Wykończenie kabiny, liczne schowki pasażerskie tylko potwierdzają, że jego dominującą funkcją jest przewóz osób.
Wyrok jest prawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 10 maja 2012 r. (I GSK 370/12).