Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przygotowało projekt noweli rozporządzenia o kontroli ruchu drogowego, który przyznaje strażnikom miejskim nowe uprawnienia - donosi "Rzeczpospolita".
Na czym polegają zmiany? Aktualnie jest tak, że sygnał do zatrzymania pojazdu może dawać wyłącznie strażnik poruszający się pieszo. Co może doprowadzać dziwnych sytuacji i ułatwiać kierowcom ucieczkę przed kontrolą.
Dziś interwencja wygląda tak, że strażnik jadący służbowym autem, widząc motorowerzystę bez kasku, musi go najpierw wyprzedzić, zatrzymać się, wysiąść z pojazdu i dopiero potem zatrzymać.
Kiedy kierowcy muszą się liczyć z interwencją strażnika miejskiego?
Dzięki wprowadzeniu zmian mundurowi będą mogli zatrzymywać także z pojazdu - np. wystawiając "lizak" przez okno radiowozu. Krótko mówiąc jadący oznakowanym autem patrol straży miejskiej, tak jak policyjny, będzie mógł zatrzymać kierowcę, rowerzystę czy motocyklistę.
Kiedy kierowcy muszą się liczyć z interwencją strażnika miejskiego? Lista wykroczeń obejmuje złamanie zakazu ruchu w obu kierunkach, niezastosowanie się do zakazu zatrzymywania się i postoju pojazdów, złamanie przepisów o ruchu rowerów i motorowerów.
Strażnik ma prawo kontrolować prędkość z użyciem fotoradaru zamontowanego w aucie a także żądać od właściciela lub posiadacza pojazdu wskazania, komu powierzył go do kierowania lub używania - czytamy w dzienniku.