Jak poinformował Krzysztof Zaporowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, straty jakie spowodował zapewne nietrzeźwy mężczyzna szacowane są na nawet kilkanaście tys. zł. "Czuć było od niego woń alkoholu. Jak ustaliliśmy, młody kierowca właśnie odebrał prawo jazdy, po zdanym tydzień temu egzaminie" - mówił Zaporowski.
Dodał, że 20-latek swoje umiejętności kierowania sprawdzał na trzech ulicach, gdzie zdążył zderzyć się z dziesięcioma samochodami. Na jednej z ulic mężczyzna zdołał uszkodzić auta po obu stronach jezdni - jadąc prawdopodobnie zygzakiem.
Zatrzymany przez policję mężczyzna odmówił poddania się badaniu na alkomacie. Dlatego też pobrano mu krew, aby wykonać badanie na zawartość alkoholu we krwi.
20-latek może teraz odpowiedzieć nie tylko za jazdę pod wpływem alkoholu, ale i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.