Układ start-stop często irytuje. Ale wcale nie musi

Dziś jest już tak, że w wielu autach układ start-stop działa tak płynnie i niezauważalnie, że często nie odłączają go nawet jego zagorzali przeciwnicy – dotyczy zwłaszcza miękkich hybryd/układów mHEV, ale i dużej części "zwykłych" wersji spalinowych. A płynnie działający start-stop nie irytuje, nie wywołuje drgań całej "budy" i spełnia swoje zadanie tak, jak powinien.

Tymczasem w nieco starszych konstrukcjach często jest tak, że start-stop szarpie, trzęsie całym nadwoziem przy gaszeniu i odpalaniu silnika i nierzadko powoduje nawet kłopoty z płynnym ruszaniem. I wielu użytkowników takich aut jazdę zaczyna zawsze od naciśnięcia guzika wyłączającego start-stop (a są i tacy, którzy elektronicznie wyłączają układ na stałe, żeby nie męczyć się przy każdym odpaleniu silnika). Dopiero wtedy można odetchnąć i ruszyć z miejsca.

Reklama

Układ start-stop zimą. Dlaczego nie działa?

Reklama

Tymczasem zimą sytuacja wygląda nieco inaczej, bo często jest tak, że nawet jeśli nie odłączymy układu start-stop na stałe, to i tak przez jakiś czas aktywował się nie będzie. I da od siebie odpocząć. Dlaczego? Choćby z tego względu, że gdy pojawia się duże zapotrzebowanie na prąd, to silnik się nie wyłączy, bo będzie potrzebował odpowiedniego napięcia ładowania przez odpowiednio długi czas. Może to być spowodowane np. włączeniem dużej liczby odbiorników elektrycznych (podgrzewanie foteli, kierownicy, szyb, klimatyzacja), ale i tym, że układ zarządzania energią uzna, że temperatura powietrza jest na tyle niska, że silnik – z różnych względów – musi pracować nadal. W niektórych autach start-stop aktywuje się od razu na pierwszych światłach po uruchomieniu zimnego silnika, w innych próg temperatury płynu chłodzącego jest wyższy.

Podgrzewanie tylnej szyby / Shutterstock

Inne przyczyny samoczynnego odłączenia start-stopu to np. odbywający się akurat „w tle” proces aktywnej regeneracji filtra cząstek stałych. Czasem elektronika pokładowa dostaje błędne odczyty z czujników i na ich podstawie decyduje, że start-stop się nie włączy, choć w zasadzie powinien.

Nie działa start-stop? To może być akumulator

Ale jest też i taka kwestia, na którą zwłaszcza zimą musicie zwrócić uwagę – niedziałający start-stop może bowiem wskazywać na niedoładowany lub zużyty akumulator. I gdy elektronika dojdzie do wniosku, że napięcie baterii jest zbyt niskie w stosunku do aktualnych potrzeb, to start-stop aktywował się nie będzie. I często to właśnie jeden z pierwszych zwiastunów wskazujących na to, że akumulator wymaga ładowania. A w najgorszym przypadku – wymiany.

Układ start-stop zimą. Dlaczego nie działa? / dziennik.pl / Piotr Wróbel
Układ start-stop zimą. Dlaczego nie działa? / dziennik.pl / Piotr Wróbel

Zła wiadomość jest taka, że akumulatory stosowane w autach z systemem start-stop (np. AGM, EFB) są przeważnie dość drogie i nawet w tak "zwykłym" aucie, jak BMW 320d mogą kosztować nawet ponad 1000 zł. Nie wpadajcie jednak w panikę i nawet jeśli w danym aucie system start-stop nie włącza się od dłuższego czasu, to najpierw pojedźcie do serwisu i poproście o podłączenie elektronicznego testera baterii. Dzięki temu powinniście dość dokładnie dowiedzieć tego, w jakim stanie jest akumulator i czy problem dotyczy jedynie niedoładowania, czy chodzi już o wysoki stopień zużycia baterii 12V.

Sprawdzanie akumulatora miernikiem / Shutterstock