Polacy powodują coraz więcej wypadków za granicą
Polacy coraz chętniej wyjeżdżają samochodem za granicę i coraz częściej… powodują wypadki na drogach Niemiec, Francji czy Włoch. Co więcej, wielu zmotoryzowanych robi to bez obowiązkowego ubezpieczenia OC. Fatalne dane i informacje o niepokojącym trendzie przekazują eksperci z Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
Instytucja, która reguluje zobowiązania za szkody powstałe w wyniku zdarzeń spowodowanych przez polskich zmotoryzowanych prowadzących nieubezpieczone pojazdy podała również, jaka była wartość wypłaconych w 2023 roku świadczeń. Wnioski nie są pocieszające - oto, jak z roku na rok rośnie liczba szkód.
Coraz więcej szkód na europejskich drogach. Polscy kierowcy za granicą
Jak informuje PBUK, kierujący pojazdami z polskimi tablicami rejestracyjnymi powodują na zagranicznych drogach prawie 190 zdarzeń dziennie. W całym 2023 roku byli sprawcami blisko 69 tys. kolizji i wypadków poza Polską. Dla porównania, rok wcześniej, w 2022, o 9,4 proc. mniej, bo 63 tys. szkód. Zdaniem ekspertów, żniwo zbiera brak poczucia odpowiedzialności za bezpieczeństwo na drogach i nadmierne przekonanie o własnych umiejętnościach.
- Statystyki zdarzeń powodowanych na europejskich drogach przez kierujących pojazdami z polskimi tablicami rejestracyjnymi są przygnębiające. Wzrost liczby szkód o niemal 10 proc. dowodzi coraz powszechniejszego braku elementarnych umiejętności prowadzenia pojazdów, deficytu rozwagi i wyobraźni, a także niskiego poczucia odpowiedzialności za ogólne bezpieczeństwo na drogach. Nasi kierowcy wyrządzali mniej szkód za granicą tylko okresie pandemii, kiedy transgraniczny ruch kołowy niemal ustał. Obecnie obserwujemy powrót do międzynarodowych podróży, ale i niestety do złych nawyków za kółkiem - mówi Mariusz Wichtowski, prezes zarządu Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
W tych krajach Polacy powodują najwięcej szkód
Dane PBUK wskazują także, w jakich krajach polscy kierowcy spowodowali najwięcej szkód w 2023 roku. Tradycyjnie już, najbardziej szkodową jazdą Polacy "popisali się" na drogach Niemiec - wypadki i kolizje na drogach u naszych zachodnich sąsiadów stanowią niemal 50 proc. ogółu zdarzeń za granicą. Blisko 10 proc. wypadków miało z kolei miejsce podczas podróży naszych kierowców do Włoch. Na drogach Francji wyrządzili oni niemal 8 proc. szkód, 6 proc. - w Holandii, a 5 proc. - w Belgii. W tych pięciu państwach kierujący pojazdami z polskimi tablicami rejestracyjnymi byli sprawcami ponad 3/4 wszystkich kolizji i wypadków, jakie nasi zmotoryzowani powodują poza Polską.
- Do znakomitej większości wszystkich wypadków i kolizji spowodowanych przez kierujących pojazdami z polskimi tablicami rejestracyjnymi dochodzi w państwach będących celem zarobkowej migracji Polaków. Przez lata obserwowaliśmy wzrost liczby tych zdarzeń. Chwilowy spadek szkodowości miał miejsce jedynie w okresie pandemii. Obecnie zjawisko to ponownie szybko rośnie, co rodzi uzasadnione obawy, że ciągu najbliższych lat pobite zostaną niechlubne rekordy. Skala problemu przekłada się na zwiększające się obciążenie finansowe polskiego rynku ubezpieczeniowego, a co za tym idzie, kieszeni klientów. W 2023 r. sięgnęło ono kwoty blisko 1,7 miliarda złotych - komentuje Mariusz Wichtowski.
Coraz więcej wypadków za granicą. Tak jeżdżą polscy kierowcy
W 2023 znacząco wzrosła również liczba zdarzeń spowodowanych na zagranicznych drogach przez Polaków prowadzących pojazdy bez ważnego OC. W ubiegłym roku, PBUK zarejestrowało aż 1009 nowych zgłoszeń dotyczących tego rodzaju szkód. Wzrost w porównaniu z 2022 jest wyraźny - rok wcześniej liczba ta wynosiła 805.
- Wybierając się do zdecydowanej większości państw europejskich, do których podróżują polscy kierowcy, nie trzeba mieć Zielonej Karty. Wystarczy ważne polskie ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Z nim, bez żadnych dodatkowych opłat, możemy podróżować po drogach Starego Kontynentu. Wielu naszych zmotoryzowany wyjeżdża na zagraniczne drogi nie spełniając tego podstawowego i powszechnie znanego obowiązku. Tymczasem jeśli spowodują za granicą wypadek, nie mając OC, poniosą jego wszelkie konsekwencje finansowe. Zapłacą za naprawę zniszczonego mienia oraz za leczenie i rehabilitację poszkodowanych osób, a czasem nawet za ich dalsze utrzymanie. Poniosą też karę, przewidzianą przez lokalne prawo, niekiedy wielokrotnie wyższą niż w Polsce. Jeśli więc ktoś decyduje się na zagraniczną podróż własnym pojazdem bez ważnego ubezpieczenia OC, wykazuje się wyjątkowym brakiem wyobraźni i zdrowego rozsądku - przestrzega Mariusz Wichtowski.
Milionowe odszkodowania. PBUK podało kwoty
Szkody powstałe w wyniku zdarzeń spowodowanych przez polskich kierowców prowadzących nieubezpieczone pojazdy, muszą zostać pokryte przez Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. O jakich kwotach mówimy? Łącznie z tego tytułu PBUK wydatkowało w 2023 r. kwotę niemal 24,6 mln zł. Rok wcześniej sięgała ona 17,7 mln zł. Mamy do czynienia z ogromnym, bo aż 39-procentowym wzrost wydatków polskiego rynku ubezpieczeniowego za nieodpowiedzialnych kierowców. Po uregulowaniu zobowiązań wobec poszkodowanych, PBUK każdorazowo występuje do sprawców o zwrot całości poniesionych kosztów.