Jak zimą uciec od mandatu i odpalić samochód? Zobacz triki mistrza kierownicy
1 Zniszczone wycieraczki pozostawiają na szybie smugi i zamazania. W dni, kiedy temperatura spada poniżej zera, guma robi się twardsza i nie przylega do szyby. W celu poprawienia komfortu jazdy, wymień zużyte wycieraczki lub załóż nowe gumy. Pod żadnym pozorem nie zapomnij o wycieraczce tylnej szyby. Zimą unikaj uruchamiania wycieraczek na częściowo zamarzniętej szybie. Zanim cienka gumka zedrze warstwę lodu, jej krawędzie zostaną wyszczerbione. Przed rozpoczęciem jazdy, zeskrob lód z szyb i lusterek. Zaśnieżone szyby znacznie ograniczają widoczność i uniemożliwiają realną ocenę sytuacji na drodze. "Warto pamiętać o korzystaniu z odmrażaczy do szyb i osłonach foliowo-aluminiowych, a także ogrzewaniu szyby tylnej i coraz częściej spotykanych ogrzewanych szybach przednich. Przy mechanicznym usuwaniu lodu za pomocą ręcznych skrobaczek, może dojść do trwałego porysowania i uszkodzenia szyby pojazdu, a takie przypadki na ogół nie są objęte ochroną ubezpieczeniową w ramach polisy AC" - podkreśla Marek Konopka z Ergo Hestii. Zalegający na dachu śnieg w każdej chwili może zsunąć się na przednią szybę. Za nieodśnieżony samochód grozi też… mandat karny w wysokości od 20 do 500 zł. Pamiętaj również o tablicy rejestracyjnej, która musi być czytelna oraz o tym, że klosze przednich i tylnych świateł powinny być czyste. Szkoda ryzykować karę...
Shutterstock
2 Nie zawsze trzeba używać hamulca ręcznego, aby bezpiecznie zostawić auto na wzniesieniu. Czasem wystarczy, że postawisz samochód wzdłuż krawężnika, a koła skręcisz w taki sposób, aby koło opierało się o krawężnik, jakby chciało na niego najechać. To, w którą stronę skręcisz koła, jest zależne od tego, jak stoisz do spadku, przodem czy tyłem. Zostaw auto na największym przełożeniu, czyli na wstecznym. Sprawny hamulec ręczny jest jednak niezbędny. "Z jednej strony ryzyko przymarznięcia "ręcznego", a z drugiej obowiązek zabezpieczenia samochodu przed stoczeniem, nie zawsze jest w stanie zagwarantować pozostawienie pojazdu tylko i wyłącznie na biegu. Zdecydowanie warto więc zadbać, przed rozpoczęciem sezonu zimowego, o ręczny układ hamulcowy" - mówi Marek Konopka.
Media
3 Zimowe mrozy wymuszają na kierowcach długie rozgrzewanie silnika. Opinia, że zanim samochód ruszy, jego silnik powinien pracować dwie minuty, jest błędna. Prawda jest jednak taka, że większości aut wystarczy kilka minut, aby temperatura płynu chłodniczego podniosła się do poziomu, który umożliwia jazdę. Zbyt długie rozgrzewanie silnika może przyczynić się do jego nadmiernej eksploatacji. Polecamy najlepszą metodę na rozpoczęcie podróży zimą
PAP/EPA / SERGEI ILNITSKY
4 Silnik, pracujący pod obciążeniem, szybciej się nagrzewa. Pamiętaj, że jednostka napędowa najszybciej adaptuje się do pracy w niskich temperaturach, pracując na umiarkowanych obrotach w początkowej fazie jazdy...
Shutterstock
5 Dlatego unikaj wprowadzania silnika od razu na wysokie obroty. Jego uruchamianie i rozgrzewanie, to bardzo istotne elementy jazdy, szczególnie zimą. Z punktu widzenia "ecodrivingu" (jazdy ekonomicznej), zaraz po uruchomieniu, zimny silnik zużywa najwięcej paliwa...
Media
6 Powinieneś więc dążyć do jak najszybszego rozgrzania silnika i nie czekać, aż silnik osiągnie odpowiednią temperaturę pracy. Silniki samochodowe najlepiej rozgrzewają się podczas normalnej jazdy...
Newspress
7 Dobry kierowca musi być przygotowany na wszystko. W trakcie podroży może zdarzyć się wiele rzeczy, na które bezpośrednio nie masz wpływu. Lepiej jednak "dmuchać na zimne" i mieć świadomość, czym jest "pożyczka prądu"...
Shutterstock
8 "Dokonanie przeglądu auta przed zimą stanowi podstawę bezpiecznej jazdy. Czasem dochodzi jednak do sytuacji, w których musimy dokonać awaryjnego rozruchu. "Pożyczka prądu" jest najmniej ryzykowna, ale jednocześnie wymaga dużej ostrożności" - przyznaje Michał Kościuszko, kierowca zespołu LOTOS Dynamic Rally Team, wicemistrz świata PWRC2011 i JWRC2009
Inne
9 W niskich temperaturach sprawność akumulatorów spada, a alternatory nie są w stanie sprostać większemu niż zazwyczaj zapotrzebowaniu samochodu na energię elektryczną. Im niższe obroty silnika, tym mniej prądu. Każdy dodatkowo włączony odbiornik tylko pogarsza sytuację. Spróbuj jednak wyobrazić sobie, że zimą nie korzystasz z ogrzewania tylnej szyby lub dmuchawy nawiewu. Trudno się więc dziwić, że czasem może zabraknąć prądu na poranny rozruch. Co zrobić w takiej sytuacji?
Inne / Ronald Frommann
10 Zapomnij o metodzie "na pych" (uruchamianie rozpędzonego samochodu). Szczególnie nowe auta znoszą ją bardzo źle. Dużo lepiej jest "pożyczyć" prąd od innego samochodu. Musisz jednak być bardzo ostrożny!
Media / Alexey Konzelko
11 Kable rozruchowe trzeba podłączać w następujący sposób: najpierw dodatnie zaciski (zapłon "dawcy" powinien być wyłączony - jest to bezpieczniejsze dla jego instalacji elektrycznej), potem przewód czarny w/g kolejności - jeden koniec do ujemnego bieguna sprawnego akumulatora, a drugi do masy "biorcy". Pod żadnym pozorem nie dopuść do tego, aby samochody stykały się ze sobą podczas rozruchu. Przed próbą rozruchu upewnij się, że kable nie wkręcą się np. w wentylator. W czasie szybkiego ładowania, bateria intensywnie "gazuje". Ulatniający się z niej wodór, w połączeniu z powietrzem, tworzy mieszankę wybuchową. Wystarczy iskra, żeby wywołać eksplozję! Pamiętaj, żeby mieć to na uwadze. W bagażniku nie może zabraknąć przewodów rozruchowych. Do diesla potrzebne Ci będą jednak solidniejsze przewody. Ich parametry podawane są na opakowaniach. Wybierz takie, które są zrobione z grubego kabla (istotna jest grubość rdzenia, a nie izolacji!).
Newspress
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję