Przy okazji wprowadzenia na rynek zafiry w nowej odsłonie Opel przypomniał o pierwszej generacji tego modelu. A konkretnie egzemplarzu z silnikiem 2.2 DTI o mocy 125 KM wyprodukowanym w 2002 roku, który przejechał już ponad 500 tys. kilometrów. Właścicielem rekordowego auta jest Andreas Schild z Niemiec.

Kierowca ujawnił, że jego zafira poza planowymi przeglądami i wymianą klocków hamulcowych nie wymagała specjalnej uwagi. Na dystansie pół mln km wymieniono poduszki tylnych amortyzatorów, tylny tłumik i pompę wspomagania. Jak zapewnia właściciel reszta oplowskiego vana jest oryginalna - od silnika po czubek dachu.

Opel zafira 2.2 DTI Opel

- Moi znajomi i rodzina są zdziwieni, że ten samochód nadal jeździ - stwierdził niemiecki kierowca.

Schild przyznał, że "znajomość" z samochodami Opla zaczynał od używanego rekorda 1900 L z 1965 roku. Później jeździł m.in. kadettem oraz omegą.

Przypominamy, że pierwsza generacja zafiry zadebiutowała na rynku w 1999 roku. Dzięki systemowi Flex7, który obejmował standardowo siedem foteli (dwa ostatnie jednym ruchem ręki można schować pod podłogą bagażnika), zdobyła uznanie wielu kierowców.

Karl-Thomas Neumann, szef Opla obok zafiry tourer i Andreas Schild, kierowca czerwonej zafiry 2.2 DTI Opel

Silnik 2.2 DTi pojawił się pod maską zafiry w 2002 roku. Jednostkę wyposażono we wtrysk bezpośredni (bez common rail), dlatego nie grzeszy kulturą pracy - sytuację ratuje wyciszenie kabiny. Średnie spalanie wynosi ok. 7 l/100 km. W przypadku tego turbodiesla w Polsce mechanicy narzekają na urywające się świece żarowe podczas wykręcania - taka przypadłość czasem oznacza przymus rozebrania głowicy, co jest kosztowne.

Opel zafira w nowej odsłonie w Polsce jesienią Opel