Ropa naftowa kiedyś się skończy. Co wtedy? Wygląda na to, że Opel znalazł sposób na rozwiązanie kryzysowej sytuacji i... zabezpieczenie własnego biznesu przy okazji. Oto producent ogłosił plan kontynuacji największej ofensywy w swojej historii. Wiadomo, że niemiecka firma w latach 2016-2020 zaoferuje 29 nowych modeli. Jednym z nich będzie NOWY pięciodrzwiowy, pięciomiejscowy samochód, który nazwano ampera-e...
Niemcy twierdzą, że atutem najnowszego auta będzie nie tylko większy zasięg na pełnym ładowaniu w porównaniu z większością samochodów na prąd. Za ich propozycją mają przemawiać też koszty. Nowy opel ampera-e otworzy drogę do elektrycznej mobilności, znosząc bariery wysokiej ceny i krótkiego zasięgu - zapowiedział Karl-Thomas Neumann, dyrektor generalny Grupy Opel.
Tani opel na prąd?
Firma z Russelsheim chce wykorzystać wiedzę zdobytą dzięki pierwszej amperze, która pojawiła się na rynku w 2011 roku. Przypominamy, że bliźniaczą konstrukcją tamtego modelu był chevrolet volt.
Teraz General Motors powtarza sprawdzony trik - nowa ampera-e to tak naprawdę delikatnie zmieniony stylistycznie chevrolet bolt EV, który jest już oferowany na rynku USA. Tam elektryczny chevy gwarantuje maksymalny zasięg ponad 320 km. Dla porównania czysto elektryczne BMW i3 (wersja bez dodatkowego silnika spalinowego) może pokonać ok. 190 km.
Elektryczny silnik ukryty w amerze-e produkuje 150 kW/204 KM mocy i 360 Nm momentu obrotowego, który "od samego początku" wyrywa auto przed siebie. Możliwości? Ze świateł do 50 km/h elektrowóz przyspiesza w 3,2 sekundy, a zryw od 80 do 120 km/h zajmuje ledwie 4,5 sekundy.
Inżynierowie Opla twierdzą, że ampera-a pod względem osiągów jest porównywalna do sportowych modeli z gamy OPC. W praktyce kierowcy spodoba się chęć przyspieszania tego auta. Na jednojezdniowej drodze doceni fakt, że ciężarówkę zostawi za sobą w kilka sekund. A to cecha bezcenna w rodzinnym samochodzie, w końcu chodzi o bezpieczne wyprzedzanie. Prędkość maksymalna to 150 km/h.
Jak sprawnie działa napęd ampery-e można zobaczyć na poniższym filmie.
Zwarte proporcje nadwozia nowej ampery-e wynikają z płaskiej konstrukcji akumulatora zamontowanego pod podłogą pojazdu. Dzięki takiemu montażowi baterii powstało wnętrze, w którym ma swobodnie podróżować pięć osób. Producent obiecuje bagażnik o pojemności porównywalnej z tym, co oferują samochody w segmencie astry czy golfa.
Na pokładzie ampery-e nie zabraknie nowinek technologicznych. Lista obejmuje najnowszą generację układu IntelliLink, który wyświetla zawartość smartfona i pozwala szybko dostać się do najważniejszych treści przez dotykowy ekran. Nie zabraknie też systemu OnStar - za jego pośrednictwem pracownik call center w każdej chwili nie tylko zdiagnozuje stan pojazdu, lecz także wezwie pomoc w razie kolizji czy pomoże odnaleźć cel podróży i zdalnie prześle go nawigacji auta.
OnStar zagwarantuje też pomoc w razie kradzieży. Rozwiązanie ułatwi lokalizację auta i wyśle sygnał zdalnie blokujący silnik samochodu, który zgłoszono policji jako skradziony. System potrafi również zmienić auto w hotspot na kołach, pozwalając podłączyć bezprzewodowo do internetu smartfony i tablety.
Nowy opel ampera-e zadebiutuje w czasie salonu samochodowego w Paryżu na przełomie września i października, a na rynku pojawi się w 2017 roku. Pod względem stylistycznym we wnętrzu (m.in. logo Opla na kierownicy) samochód będzie delikatnie różnić się od bliźniaczego chevrolet bolt EV.