Podstawą naliczania kary za jazdę samochodem bez wykupionego ubezpieczenia OC będzie minimalne wynagrodzenie za pracę. Sankcja w przypadku samochodu osobowego będzie stanowiła dwukrotność minimalnego wynagrodzenia. Oznacza to, że kierowca zapłaci 2772 zł.

Reklama

Takie zmiany przewiduje projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, którego pierwsze czytanie odbyło się wczoraj w sejmowej komisji finansów publicznych. Projekt został skierowany do dalszych prac w podkomisji.

W tej chwili minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 1386 zł. Ta podstawa posłuży też do wyliczenia kary za jazdę bez wykupionego ubezpieczenia OC w przypadku pozostałych pojazdów. Kierowcy ciężarówek za jazdę bez OC zapłacą trzykrotność minimalnego wynagrodzenia, czyli 4158 zł. Kara za brak OC dla pozostałych pojazdów ma stanowić jedną trzecią minimalnego wynagrodzenia. Czyli np. za nieubezpieczony motocykl będzie trzeba zapłacić 462 zł.

Obecnie właściciel nieubezpieczonego samochodu osobowego płaci kwotę odpowiadającą wartości 500 euro. Kwota ta jest ustalana na cały rok na podstawie średniego kursu NBP ogłaszananego pierwszy raz w danym roku. W konsekwencji w 2010 roku kara za brak wykupionego OC wyniosła 2050 zł, a obecnie wynosi 1980 zł. Dlatego uzależnienie tej kary od progu minimalnego wynagrodzenia spowoduje, że kary nie będą z roku na roik niższe. Zmieniać się będą w górę.

Zakład ubezpieczeń będzie musiał poinformować właściciela samochodu, że kończy się okres jego polisy OC. Powiadomienie to ma trafić do kierowcy najpóźniej na 14 dni przed końcem ubezpieczenia. Ma ono zawierać informacje o wysokości składki w przypadku przedłużenia umowy ubezpieczenia i możliwości wypowiedzenia dotychczasowej umowy.

Projektowane przepisy mają wykluczyć możliwość posiadania tzw. podwójnego ubezpieczenia. Tak jest, gdy właściciel pojazdu zawarł umowę z nową firmą, a w dotychczasowym towarzystwie ubezpieczeniowym nie wypowiedział starej umowy. Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, kierowca będzie mógł rozwiązać umowy z dotychczasowym zakładem ubezpieczeń. Firmie tej będzie jednak przysługiwała składka za okres, przez jaki polisa chroniła pojazd.

4158 zł zapłaci kierowca ciężarówki za jazdę bez OC