Cinquecento z balem drewna to nic! Pokonał go Amerykanin

Kierowcy w Polsce potrafią popisać się pomysłowością. Niedawno było głośno o pewnym mężczyźnie z Mikołowa, który Fiatem Cinquecento przewoził 9-metrowy bal drewna. I nie było to jego pierwszy raz z takim ładunkiem.

Poza tym policja co pewien czas donosi o zatrzymaniu kogoś za transport zwierząt w środku auta. Pasażerami osobówek były już cielęta, owce czy świnie. Funkcjonariusz w takiej sytuacji może powołać się na ustawę o ochronie zwierząt i wypisać mandat 3000 zł. Ale można pokusić się o stwierdzenie, że im większy kraj tym większa fantazja i większe zwierzaki w samochodach. Dowód?

Reklama

Pasażer z rogami. Przewoził byka samochodem osobowym

Reklama

W USA policja zatrzymała na autostradzie w Nebrasce kierowcę, który obok siebie przewoził wielkiego byka rasy Ankole-Watusi. Osobniki te potrafią ważyć od 450 do 730 kg, a ich charakterystyczną cechą są ogromne, rozłożyste rogi.

Jak mężczyzna zapakował do auta rogatego towarzysza? Wzdłuż starego policyjnego radiowozu odciął połowę dachu i pozbył się okien. Wejście zabezpieczył stalową barierką i do niej przywiązał byka. Zawiesił też tabliczkę z zaproszeniem na wielką paradę rodeo w Nebrasce. Prawda, że reklama po byku!

Policja okazała się wyrozumiała

Policjanci okazali się wyrozumiali - skończyło się na ostrzeżeniu. Poprosili również mężczyznę, by zawrócił i opuścił miasto razem z rogatym kompanem.