Volkswagen w 2021 roku szykuje prawdziwą inwazję samochodów elektrycznych. A wszystko dzięki wielkim inwestycjom w rozwój najnowszych technologii, które rok wcześniej pochłonęły 2,7 mld euro. I jak usłyszeliśmy na specjalnej konferencji kluczową rolę w transformacji Volkswagena odegra program ACCELERATE. Wynika z niego, że marka oprócz zwiększenia tempa w zakresie elektryfikacji gamy aut, chce w tym roku spełniać się także jako firma technologiczna. Stąd do 2025 roku zamierza zainwestować 16 mld euro.
Volkswagen zdalnie ulepszany
Latem w sześciu miastach Niemiec Volkswagen rozpocznie testowanie ofert abonamentowych dla ID.3. W ramach pilotażowych projektów będzie można po raz pierwszy płacić za konkretny czas korzystania z samochodu oraz korzystać z dodatkowych cyfrowych funkcji; firma sprawdzi popularność tych rozwiązań wśród klientów.
Do tego Volkswagen - jako jedyny z najpopularniejszych producentów - wprowadzi funkcję zdalnej aktualizacji Over-the-Air (OTA) elektrycznych ID.3 i ID.4. Rozwiązanie ruszy latem 2021 roku. Od tego momentu niemiecki producent obiecuje zapewnić użytkownikom modeli z rodziny ID. aktualizacje regularnie co trzy miesiące. Oprócz optymalizacji wydajności oprogramowania mogą one również obejmować instalację nowych funkcji, map nawigacji lub opcji wyposażenia.
Dzięki tego rodzaju usługom w najbliższych latach firma spodziewa się dodatkowych przychodów w wysokości kilkuset milionów euro.
Volkswagen ID.4 – kierowcy zmawiają w ciemno
W marcu do kierowców trafią pierwsze sztuki ID.4. Co ciekawe, do końca lutego w Europie zawarto 23 500 umów na zakup tego elektrycznego SUV-a.
W Polsce Volkswagen ID.4 w najtańszej wersji Pure kosztuje od 156 390 zł (silnik 148 KM; przyspieszenie od zera do 100 km w 10,9 s, prędkość maksymalna – 160 km/h). Taki samochód jest wyposażony w nawigację Discover Pro, reflektory LED z automatyczną regulacją zasięgu, tylne światła w technologii LED, lusterka zewnętrzne regulowane i składane elektrycznie oraz podgrzewane, czujniki parkowania p/t, system rozpoznający zmęczenie kierowcy, proaktywny tempomat z automatyczną regulacją odległości oraz funkcją stop&go, Front Assist - system awaryjnego hamowania oraz rozpoznawania pieszych i rowerzystów, asystent utrzymania pasa ruchu, 7 głośników, bezprzewodowy App Connect, gniazdo USB-C, obsługę głosową, rozpoznawanie znaków drogowych, kierownicę multifunkcyjną, oparcie kanapy tylnej bez podłokietnika, składane i dzielone (1/3 do 2/3), czujnik deszczu.
Jeszcze w tym roku Volkswagen wprowadzi na chiński rynek ID.4 GTX z napędem na cztery koła, coupe ID.5 (czyli ID.4 ze ściętym tyłem) oraz ID.6 X/CROZZ.
Łącznie w 2021 roku niemiecka marka zamierza wypuścić na drogi ponad 450 tys. sztuk aut zelektryfikowanych, czyli ponad dwa razy więcej niż rok wcześniej. W tym około 300 tys. samochodów zostanie skonstruowanych na platformie MEB (ID.3 i ID.4). A reszta to hybrydy plug-in.
27 nowych modeli elektrycznych i platforma nowej generacji
Dziś Volkswagen swoje samochody elektryczne buduje na modułowej platformie MEB (tej bazy korzysta też Skoda, Audi i Seat). Koncern spodziewa się, że do 2022 r. zaoferuje 27 modeli skonstruowanych w oparciu właśnie o MEB. A już w przyszłym roku niemiecki gigant wprowadzi pierwsze auta zbudowane na Premium Platform Electric (PPE), osiągające większą prędkość, mające większy zasięg i umożliwiające szybsze ładowanie akumulatora.
Do połowy dekady koncern zamierza opracować Scalable Systems Platform (SSP) nowej generacji, czyli platformę przeznaczoną wyłącznie do samochodów elektrycznych, służącą do konstrukcji modeli wszystkich marek koncernu należących do różnych segmentów.