Volkswagen ogłosił nowy plan działania pod nazwą ACCELERATE. I żeby nie stracić rozpędu firma z Wolfsburga do 2025 roku zainwestuje około 16 mld euro w nowe auta elektryczne, hybrydowe i cyfryzację. Przy tym chce stać się ekspertem od oprogramowania samochodowego i wszelkich usług z tym związanych. W strukturach działa już jednostka projektowa ID.Digital, która od tego lata w 12-tygodniowym rytmie zamierza zdalnie udostępniać aktualizacje (over the air) do modeli ID.3, ID.4 i kolejnych. Dzięki temu auta przez cały czas mają wykorzystywać najnowszy soft, ale też pojawi się możliwość zdalnego zakupu i włączenia dodatkowych funkcji w wyposażeniu (bez jazdy do serwisu). VW zakłada, że już za dwa lata po ulicach ma jeździć ponad 500 tys. aut połączonych z siecią, za których pośrednictwem inżynierowie zdobędą dane do wdrażania nowych rozwiązań.

Reklama

Nowy Volkswagen mniejszy i tańszy niż ID.3

Volkswagen przyspieszy także ofensywę nowych samochodów elektrycznych. Do 2030 roku udział modeli z napędem wyłącznie bateryjnym w ogólnej sprzedaży marki ma wzrosnąć w Europie do ponad 70 proc. – oznacza to podwojenie w stosunku do dotychczas zakładanych 35 proc. Żeby tego dokonać Niemcy każdego roku zamierzają wprowadzać na rynek jeden nowy model typu BEV. Kolejny wejdzie do gry już w pierwszej połowie 2021 roku – usportowiony ID.4 GTX z napędem na cztery koła, do którego w drugim półroczu dołączy ID.5, czyli elektryczny SUV w stylu coupe. Plan wprowadzenia do sprzedaży elektrycznego auta mniejszego i tańszego niż ID.3, przyspieszono o dwa lata na rok 2025.

Reklama

Niemiecki producent przyznaje jednocześnie, że ciągle modyfikuje autorską platformę MEB tak, by konstruowane na niej elektryki lepiej przyspieszały, mogły być jeszcze szybciej ładowane i zapewniały większy zasięg. Ale to nie wszystko...

Volkswagen I.D. VIZZION / dziennik.pl
Reklama

Volkswagen Trinity, czyli I.D. VIZZION do produkcji

Prawdziwą bombą będzie jednak platforma nowej generacji (Scalable Systems Platform - SSP) przeznaczona do pojazdów elektrycznych o niskim nadwoziu. Pierwszym autem zbudowanym w oparciu o tę architekturę będzie sedan pod kryptonimem Trinity, którego produkcja od 2026 roku ruszy w macierzystej fabryce w Wolfsburgu. Trinity to nic innego seryjne wcielenie prototypowego Volkswagena I.D. VIZZION pokazanego w Genewie w 2018 roku. Wtedy koncept zaskoczył stylistyką i zapowiedzią całkowicie autonomicznej jazdy.

Volkswagen Trinity - pierwszy szkic niskiego, sportowego sedana na prąd / Volkswagen
Volkswagen I.D. VIZZION / dziennik.pl

Ładowanie szybkie jak tankownie. Autonomiczna jazda dla mas

Dziś Volkswagen zapowiada, że pierwszy model seryjny zbudowany na nowej architekturze SSP wyznaczy standardy w zakresie zasięgu, prędkości ładowania (ładowanie tak szybkie, jak tankowanie) i cyfryzacji. Trinity od samego początku umożliwi jazdę autonomiczną na poziomie 2+, a w dalszej perspektywie: na poziomie 4.

– Trinity stanie się dla naszych klientów swoistym wehikułem czasu, który przywróci im wolny czas i oszczędzi stresu. Ta technologia nie może już być tylko przywilejem wybranych, dlatego poprzez masowe zastosowanie sprawimy, że będzie z niej mogło korzystać wielu użytkowników – stwierdził Ralf Brandstatter, dyrektor zarządzający VW.

Volkswagen I.D. VIZZION / dziennik.pl

Rozróżnia się pięć stopni automatyzacji. Poziom 2. dostępny już teraz oznacza wsparcie kierowcy szeregiem systemów. Przednia kamera zajmuje się obserwacją otoczenia auta. Inteligentny adaptacyjny tempomat hamuje lub przyspiesza, reagując na wszystkich uczestników ruchu drogowego (samochody, rowerzystów, pieszych). Również elektronika dba o utrzymanie na środku pasa ruchu. VW na razie nie ujawnia jak wyobraża sobie poziom 2+. Widomo za to, że od 4. poziomu stosuje się technologie, które pozwalają obyć się bez kierowcy. Przy czym auta reprezentujący ten poziom jazdy autonomicznej są jeszcze wyposażone w kierownicę oraz tablicę rozdzielczą i można jeździć nimi również w sposób tradycyjny. Najwyższy, 5. poziom oznacza, że do kierowania samochodem nie jest potrzebny człowiek. Stąd w kabinie nie ma kierownicy i pedałów – autem kieruje sztuczna inteligencja.

Volkswagen I.D. VIZZION / Volkswagen
Volkswagen I.D. VIZZION / dziennik.pl

Volkswagen twierdzi, że sprzedając dzisiaj około 6 mln samochodów rocznie ma ich wystarczająco dużo, by na wielką skalę zastosować skomplikowane w rozwoju funkcje jazdy autonomicznej i upowszechnić je na świecie. W tym celu, poczynając od Trinity, niemiecka marka stworzy dla całego koncernu sieć komunikacji między pojazdami. Będą mogły one na bieżąco wymieniać między sobą informacje – np. na temat sytuacji drogowej, napotkanych przeszkód czy wypadków na drodze. W ten sposób koncern stworzy samouczący się system składający się z milionów aut, z którego będą też mogli korzystać użytkownicy Skody, Audi, Seata czy Porsche.

Volkswagen I.D. VIZZION / dziennik.pl

Golf i Passat zostają. Hybrydy plug-in z zasięgiem 100 km!

Przy całym nacisku na samochody elektryczne VW podtrzymuje jednocześnie, że będzie rozwijana także linia aut z silnikami spalinowymi. Istotne dla biznesu niemieckiej marki modele, jak Golf, Tiguan, Passat i T-Roc będą miały swoich następców.

– Potrzebujemy samochodów spalinowych jeszcze przez pewien czas. Dlatego nasze najważniejsze auta, jako modele nowej generacji pojawią się także w wersjach hybrydowych plug-in, z elektrycznym zasięgiem wynoszącym do 100 km – zapowiedział szef VW.

Volkswagen Golf GTE / Volkswagen
Volkswagen Golf / Dziennik Gazeta Prawna
Volkswagen Golf / Dziennik Gazeta Prawna