Na wniosek Komisji Europejskiej Trybunał Sprawiedliwości UE skazał Polskę za niepełne wdrożenie unijnej dyrektywy z 2007 roku w sprawie homologacji ciężarówek, samochodów dostawczych i autobusów, a także za brak informacji o polskich przepisach w tym zakresie.
Resort infrastruktury przewiduje, że projekt ustawy, zaakceptowany już przez stały Komitet Rady Ministrów, po przyjęciu przez rząd będzie niezwłocznie skierowany do Sejmu po rozpoczęciu kolejnej kadencji.
Trybunał orzekł w czwartek, że nie przyjmując w wyznaczonym terminie (kwiecień 2009 roku) wszystkich przepisów ustawodawczych, wykonawczych i administracyjnych niezbędnych dla wdrożenia dyrektywy oraz nie powiadamiając Komisji Europejskiej o tych przepisach, Polska uchybiła zobowiązaniom, które na niej ciążą na mocy prawa UE.
Trybunał wytknął, że w żadnym stadium postępowania poprzedzającym złożenie przez KE skargi do Luksemburga, Polska nie powiadomiła o krajowych przepisach, które wdrażają dyrektywę. Dopiero w sierpniu 2010 roku, czyli już po wniesieniu skargi, Polska formalnie zapewniła, że dyrektywa została poprawnie i w całości wdrożona do polskiego prawa.
Ponadto sędziowie odrzucili argument Polski, że niektóre przepisy dyrektywy nie podlegały obowiązkowemu wdrożeniu, bowiem mają charakter dobrowolny, ściśle techniczny albo nie są skierowane do krajów członkowskich, tylko do Komisji Europejskiej lub Rady UE.
Trybunał przypomniał, że każdy kraj UE jest zobowiązany do przyjęcia w ramach krajowego systemu prawnego wszelkich środków "niezbędnych do zapewnienia pełnej skuteczności dyrektywy, zgodnie z celem, któremu ona służy".
Dyrektywa ma na celu wzrost konkurencyjności europejskiego sektora motoryzacyjnego i uproszczenie procedur homologacji. W miejsce osobnych homologacji w 27 krajach UE, wprowadza wspólnotową homologację, opartą na zasadzie pełnej harmonizacji i wzajemnego uznawania (znak EC). Chodzi o to, by producenci mogli od razu wprowadzać na cały wspólny unijny rynek ciężarówki, autobusy, autokary, samochody dostawcze albo części i podzespoły. W praktyce, państwa członkowskie mają udzielać homologacji tylko takim pojazdom, częściom, układom lub oddzielnym zespołom technicznym, które spełniają wspólnie przyjęte standardy i dzięki temu homologacja jest uznawana w całej UE.
Taki system obowiązuje już w odniesieniu do aut osobowych, motocykli i ciągników rolniczych. Nowelizacja z roku 2007 rozszerza go na pozostałe kategorie pojazdów drogowych.
Jak poinformował PAP w czwartek rzecznik resortu infrastruktury Mikołaj Karpiński, ministerstwo zapoznaje się z wyrokiem w sprawie dotyczącej niepełnego wdrożenia przez Polskę przepisów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady.
"Ustawa, która miała dopełnić wdrożenie przepisów ww. dyrektywy, nie zdążyła trafić do Sejmu przed końcem jego kadencji z uwagi na skomplikowaną materię przepisów, konieczny czas na konsultacje społeczne i brak opracowania przez Komisję Europejską aktualnych załączników do ww. dyrektywy. Ministerstwo Infrastruktury przewiduje, iż projekt tej ustawy, który został zaakceptowany przez stały Komitet Rady Ministrów, po przyjęciu przez Radę Ministrów, zostanie niezwłocznie skierowany do Sejmu po rozpoczęciu kolejnej kadencji Parlamentu" - zaznaczył.